Cześć. Staramy się o ciążę. Mój cykl zazwyczaj trwa 24-26 dni, od 1,5 roku okres nigdy się nie spóźniał, mimo wahań hormonalnych i wyjazdów, zmian klimatów itd. Wiem, że organizm to nie maszyna, natomiast starając się o dziecko pewnie każda z Was kontroluje wszystko na bieżąco. Od 3 dni spóźnia mi się okres, aktualnie mam już 30 dzień cyklu i okresu nadal brak. Zrobiłam betę test na beta HCG w 28 dniu cyklu i co prawda wynik to 0,20, ale zaskoczył mnie skok TSH do 5,710 gdzie jeszcze miesiąc temu miałam niecałe 2. Biorę leki regularnie. W sierpniu 2023 był podobny skok i poroniłam zaraz na początku ciąży. Teraz lekarka zwiększyła mi dawkę leku do Euthyrox 150. Mam ogromny ból piersi i kłucie w brzuchu. Wczoraj miałam tylko takie lekkie plamienie i myślałam, że to okres ale dziś już nie ma nic. Możliwe, że owulacja się spóźniła i dopiero następuje implantacja i tym samym beta jeszcze jest tak niska? Co o tym sądzicie?