Czy gdzieś udowodniono, ze spanie pod kołdrą ma wpływ na pomiar temperatury mierzonej rano w pochwie?
Mam dwa termometry owulacyjne różnych firm. Przez cały tydzień, mierząc temperaturę tuż po obudzeniu, odkrywając się z kołdry, miałam na termometrze nr 1 temperaturę 36,67, na termometrze nr 2 37,4. Po 3 minutach pomiarów na termometrze nr 1 było juz około 36,59, a na nr 2 36,66. I w kolejnych minutach tendencja była cały czas spadkowa, aż do temperatur na nr 1 36,5 a na nr 2 36,6.
W dniu dzisiejszym od razu po przebudzeniu na termometrze nr 1 temp 36,61 (obudziłam się godzinę wcześniej niż zwykle). I po pięciu minutach na nr 1 - 36,59, nr 2 36,56. Kolejne 5 minut na nr 1 36,55 na nr 2 36,45. I znowu za 5 minut nr 1 36,38 I nr 2 36,48. Tendencje ewidentnie spadkowe i to duże. A przecież wszędzie czytam, ze z każdą minutą po obudzeniu temperatury powinny rosnąć.. Czy w związku z tym kołdra ma aż tak ogromny wpływ na te pomiary?
Róża