Zdania są podzielone. Niektórzy lekarze mówią, że jak USG jest OK to, żeby nie robić PAPP-A z krwi bo można się tylko zdenerwować - i faktycznie, na tym forum jest wiele historii idealnych USG, złych wyników PAPP-A z krwi, tygodni stresu w oczekiwaniu na aminopunkcję albo NIFTY/HARMONY (koszt tych dwóch badań nieinwazyjnych to 2000 pln+) i prawidłowy wynik na końcu.
Są też lekarze, jak "mamaginekolog", którzy twierdzą, że PAPP-A z krwi jest super ważna. Ja robiłam, ale w kolejnej ciąży już nie zrobię, po tym co przeczytałam na forum - za dużo niepotrzebnego stresu może to wygenerować.