Brak bicia serduszka 6+6 tc.
-
Cześć dziewczyny!
W zeszły wtorek 17.09 rozpoczęły mi się plamienia i bóle brzucha. Trwały one po godzinę czy dwie dziennie. We wtorek w zasadzie jak podniosłam się z łóżka to poleciał zemnie strumień krwi, było jej może tyle aby napełnić 40 ml kieliszek. Z dnia na dzień czułam się również coraz gorzej. Większe mdłości, większa senność i co gorsza osłabienie niepozwalające mi wstać z łóżka oraz zawroty głowy. Plamienia skończyły się w niedzielę, ale reszta objawów przybiera na sile. Zrobiłam dzisiaj betę, jest wysoka, ok. 48 000, mimo wszystko postanowiłam umówić się szybciej na wizytę u ginekologa. Na ostatniej był widoczny jedynie pęcherzyk bez echa. Dzisiaj okazało się, że zarodek wygląda 6+6 tc. i ma 0.9 cm. Natomiast nie słychać serduszka. Pani ginekolog powiedziała, że to bardzo rzadkie aby przy takiej wielkości nie było słychać serca. Potrafiła nawet wskazać komorę sercową na usg. Dostałam zalecenie aby zrobić betę w środę i od razu iść z wynikiem do drugiego specjalisty w celu potwierdzenia.
Czy któraś z Was była w podobne sytuacji?
Zostałam poinformowana, że po dwóch tygodniach wywołuje się poronienie aby nie doszło do zakażenia.
Czuję się strasznie zagubiona. Co mam zrobić jeśli w środę okaże się, że nie słychać serduszka a beta przyrasta nieprawidłowo? Wtedy już będzie tydzień od pierwszych objawów/plamienia. Czy lekarz powinien dać mi wówczas skierowanie do szpitala? A co jeśli tego nie zrobi?
Z dnia na dzień czuję się znacznie gorzej. Wyniki morfologi też niezadowalają, np. Znacznie obniżone leukocyty. -
Hej, bardzo mi przykro, że spotkała Cię taka sytuacja. Ja miałam podobną w 8tyg. pierwszej ciąży, bo u mnie stwierdzono puste jajo płodowe. Z tym, że ja nic nie przeczuwałam, bo nie miałam żadnych plamień itp.
Zrób betę jeszcze raz wg polecenia Twojej lekarki i idź do innego specjalisty, może jest jeszcze szansa. Jeśli nic się nie zmieni to po wizycie powinnaś dostać skierowanie do szpitala, z tego co czytałam to każdy dostaje, a jak coś to sama powiedz, że chcesz żeby Ci dali. Zdarzają się dziewczyny, które z niego nie korzystają, bo wolą być wtedy w domu. Ja jak dostałam skierowanie to zgłosiłam się do szpitala za dwa dni. Tam po przyjęciu na oddział zrobiono mi w pierwszej kolejności USG i badania z krwi, betę itd.
-
Ja byłam w szpitalu od piątku rano do niedzieli rano, ale to tylko dlatego, że miałam zabieg łyżeczkowania w sobotę wieczorem i sama chciałam zostać w szpitalu na noc po zabiegu.
Jeśli wszystko 'oczyści' się samo to po kontrolnym USG wypisują do domu. Dziewczyny, które były po zabiegu i chciały iść do domu dostawały wypis tego samego dnia. To kwestia tego jak się będziesz czuła. Ja wolałam zostać, bo bałam się jakiegoś niespodziewanego krwawienia i powrotu na SOR w nocy i dlatego zostałam. Nic takiego się nie wydażyło, nie miałam żadnych komplikacji, ale w szpitalu czułam się bezpieczna i zaopiekowana jakby coś. -
Bardzo to trudna sytuacja, to samo przechodziłam w marcu. Tak jak Faelwen pisała, jeśli potwierdzi się brak akcji serca to dostaniesz skierowanie do szpitala. Od Ciebie zależy kiedy się zgłosisz, ja chciałam jak najszybciej. Przyjmują Cię, robią USG dla potwierdzenia i indukują..jak będziesz to przechodziła to już indywidualna sprawa, pierwsze poronienie (11tc) było dla mnie bardzo bolesne, nie spodziewałam się tego nikt mi nie powiedział o tym. Ale drugie (8tc) jak okres zwyczajny..ale ponoć nie ma zasady, więc w razie co pros o przeciwbólowe. I albo wszystko się oczyścić samo albo robią jeszcze lyzeczkowanie-nic nie boli, narkoza krótka, nie ma się czego bać. I łyżeczkowanie robią już na miękkiej i otwartej szyjce od leków, więc nie trzeba się bać o zrosty.
Ja w tej drugiej ciąży czekałam na serce w 6+4, potem 4dni później nadal nie było i już zarodek nawet jakby na USG się tak..rozpływał..
Jeśli coś chcesz wiedzieć to pisz tutaj, na pewno postaramy się pomóc. Ja właśnie wtedy nie wiedziałam o forum, nic nie czytałam i nie wiedziałam jak to będzie wyglądać..a wolałabym wiedzieć..a no i trzeba od razu się zastanowić czy chcesz robić badania genetyczne materiału.👱♀️33 👱♂️34
Starania od 11.2022
05.2023💔 11tc
03.2024💔 8tc
diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins
09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
11.09 beta 63.7! prog 23.4
13.09 beta149:)
26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
18.10 2.36 żelusia🐻
31.10 4.7 CRL pimpusia
13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
20.11 8.5 cm 💙/ 12.12 176gram/ 23.qw277g
-
Ale dodam też żebyś nie traciła nadziei, różnie bywa, niektóre serduszka bardzo późno ruszają i wiem jak trudne jest te kilka dni oczekiwania..najgorszy czas, ale nie ma wyjścia, trzeba poczekać..trzymaj się, ściskam👱♀️33 👱♂️34
Starania od 11.2022
05.2023💔 11tc
03.2024💔 8tc
diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins
09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
11.09 beta 63.7! prog 23.4
13.09 beta149:)
26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
18.10 2.36 żelusia🐻
31.10 4.7 CRL pimpusia
13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
20.11 8.5 cm 💙/ 12.12 176gram/ 23.qw277g
-
Dziękuję Wam pięknie, wiem jakie są następne kroki i, że nie jestem sama.
Niestety chce mi się dzisiaj płakać. Właśnie pojawiły się wyniki bety i dwudniowy przyrost to 22,5%. O 19:00 mam wizytę u ginekologa.
Dodatkowo strasznie boję się tego wywoływania poronienia, na pewno będę chciała zostać wówczas na oddziale ze względu na dostępność leków przeciwbólowych. Choruję na endometriozę i adenomiozę, każde krwawienie i skurcze to dla mnie niewyobrażalne bóle, zawroty głowy, krwawienie z nosa i nieraz omdlenia.
-
No tak szczerze, taki przyrost to jednak nie zapowiada za dobrze, ale lekarz musi ocenić na USG,porównanie będziecie mieć więc sprawa będzie raczej jasna. Bardzo Ci współczuję tych emocji, dobrze wiem jak to jest, na prawdę bardzo współczuję,ale głowa do góry..
W razie gdybyś jednak trafiła do szpitala to pros o przeciwbólowe, oni mają procedury, zaczynają o ibuprofenu, więc od razu now że boli i że chcesz silniejsze, az poczujesz ulgę. Ale z tymi indukcja mi,to jest serio różnie. Ja raz myślałam że się przekrece,a drugim razem zupełnie nic, po prostu jak okres bardzo obfity
Trzymaj się dzielnie!👱♀️33 👱♂️34
Starania od 11.2022
05.2023💔 11tc
03.2024💔 8tc
diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins
09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
11.09 beta 63.7! prog 23.4
13.09 beta149:)
26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
18.10 2.36 żelusia🐻
31.10 4.7 CRL pimpusia
13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
20.11 8.5 cm 💙/ 12.12 176gram/ 23.qw277g
-
A więc tak, byłam wczoraj u super lekarza. Potwierdził obumarcie ciąży i od razu zadzwonił do szpitala w którym pracuje aby przyjęli mnie prosto na oddział bez żadnych sor'ów itp. ze względu na to, że przez dwa poprzednie dni wieczorami miałam 38 stopni gorączki. Był pewny, że mnie tam przyjmą. Powiedział nawet, że może mnie tam zawieźć a mój partner od razu skoczy po rzeczy dla mnie, ale podziękowałam i teraz trochę żałuję.
Na oddziale powiedzieli, że płód się lekko zapadł, coś tam się odkleja ale mnie nie zostawią na łyżeczkowanie. Za dwa tygodnie pewnie będę miała plamienia i gdy tylko się zaczną to wtedy mam się do nich zgłosić i zrobią mi to samo co było w planach wczoraj...
Każą mi siedzieć dwa tygodnie z martwym zarodkiem, dla mnie to jest przerażające. Bo ja na prawdę słabo się czuję, przedwczoraj i dzień wcześniej miałam gorączkę, momentami opadam bez sił na łóżko z zawrotami głowy.
W tym miesiącu mam sporo wyjazdów służbowych, na różne konferencje i targi pracy gdzie będę musiała być dosyć aktywna, rozmawiać z ludźmi, co jak tam dostanę zawrotów głowy, opadnę z sił, albo jeszcze gorzej, wówczas dostanę plamień. Ja w ogóle jestem średnio mobilna, moje siły pozwalają na przejście tylko do żabki obok.
Co byście zrobiły na moim miejscu, czekały tak jak ordynator oddziału powiedział? Dla mnie kazanie trwać komuś w takim stanie, z potwierdzeniem obumarcia płodu jest dosyć brutalne...
Może powinnam poczekać aż beta w ogóle nie będzie wzrastać? i wtedy ponownie się gdzieś udać? -
Po pierwsze, przykro mi bardzo, że potwierdziło się najgorsze. Osobiście uważam, że nie powinnaś tak chodzić 2 tygodnie..ja bym się skontaktowała z lekarzem z wczoraj, albo pojechała na IP polozniczo-gi ekologiczna że skierowaniem (rozumiem, że lekarz takie wystawił skoro odesłał Cię do szpitala). Skoro tak źle się czujesz to powiedz im tam na izbie że jesteś słaba, nie możesz funkcjonować itd itp. no ja bym w takim stanie nie pozwoliła sobie czekać co będzie..👱♀️33 👱♂️34
Starania od 11.2022
05.2023💔 11tc
03.2024💔 8tc
diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins
09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
11.09 beta 63.7! prog 23.4
13.09 beta149:)
26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
18.10 2.36 żelusia🐻
31.10 4.7 CRL pimpusia
13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
20.11 8.5 cm 💙/ 12.12 176gram/ 23.qw277g
-