BRAK BIJACEGO SERCA A PORONIENIE
-
Dziewczyny ogromnie Was proszę o wypowiedzenie się, bo nie mogę sobie sama z tym poradzić. Jestem w ciąży, choć na ten moment nie wiem czy nie obumarłej. Dzień pierwszego dnia ostatniej miesiączki:
11.03.2023, gdy byłam u ginekologa 13.04 nie było widac pęcherzyka, żadnych oznak ciąży. 11.04 robiłam test - negatywny. 14.04 zrobiłam test - pozytywny, druga kreska jaśniejsza. Za kilka dni ponownie zrobiłam test kreska juz była ciemniejsza. 12.05 poszłam za granica do lekarza, bo byłam w odwiedzinach u mojego narzeczonego.
Pojechaliśmy razem (licząc od miesiaczki 8 tydzien ciązy, ale nie mam pewności, cykle 31 dniowe). Liczylismy na to, ze zobaczymy zarodek i bicie serca. Na usg widoczne jajo płodowe i w nim zarodek. Niestety lekarz powiedziała, że nie słyszy bicia serca i że zarodek jest za maly 5 mm, jak na ten tydzień ciąży. Dodam tylko, ze nie spytala mnie o ostatnią miesiączkę tylko zapytała w ktorym tygodniu ciązy jestem według mnie, powiedziałam, że chyba 8, ale nie wiem.
Powiedziała, ze z powodu nie bicia serca i za malego zarodka w przeciągu 2 tygodni dojdzie do poronienia i mam wybor isc na zabieg, dostac tabletki lub czekac na rozpoczęcie poronienia w domu. Następna wizyta 07.06 aby sprawdzić czy macica sie oczyściła.
Dziewczyny czy nie ma szans na to zeby ciąża była młodsza, a zarodek się jeszcze rozwinie? Nie mogę przestać o tym myśleć, nic mnie nie boli, nie plamię. -
Jestem w identycznej sytuacji jak Ty.
OM 12.03, miesiąć później wysikałam dwie kreski, 11.04 beta 384. Pierwsze usg 04.05 zarodek mierzy jedynie 4,9mm więc jest o jakieś 8-9 dni młodszy niż wynikałoby to z wieku ciąży. Serce nie biło ale widać było falowanie cewy sercowej.
Oczywiście, że jest szansa, że wszystko skończy się dobrze. Może przesunęła Ci się owulacja o kilka dni i nawet o tym nie wiedziałaś. Do tego każda ciąża rozwiją się w swoim tempie i często małe kropki szybko później nadganiają.
Dodatkowo, jest też jakaś granica błędu. Cięzko zmierzyć dokładnie co do mm mały zarodek a jeśli jeszcze sprzęt do usg nie jest najlepszej jakości, to też może powodować rozbieżności w pomiarach.
Jeśli chodzi o poronienie, to niekoniecznie musi się ono zacząć samo. Dlatego ważne jest kontrolne usg. Idż do innego lekarza.
Ja jutro idę na kolejne usg i jeśli Kropek nie nagonił i serduszko nie bije, to pewnie dostanę skierowanie do szpitala. U mnie przesunięcie owulacji jest raczej niemożliwe, bo wiem na 99% kiedy była, więc nastawiam się na najgorszy scenariusz.
Wiem, że ciężko o tym nie myśleć, ale ja jakoś wytrwałam te dwa tygodnie. Przez pierwsze dni nie myślałam o niczym innym, zwłaszcza, że dolegliwości ciążowe nie dawały mi możliwości zapomnieć. Teraz "oswoiłam" się z tą sytuacją i praktycznie nie myślę o tym w ogóle.
Trzymam kciuki za Ciebie i Kropka❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2023, 10:52
paulina0000 lubi tę wiadomość
83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
02.24➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
08.24➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
-> cienkie endo, brak możliwości transferu -
@alauda
Dziękuję Ci za podzielenie się swoją historią, trzymam ogromnie za Ciebie kciuki. Mam podobne odczucia i też na początku byłam turbo załamana, teraz po tych 5 dniach jakoś to przyjmuje do siebie. Od piątku czyli 1 usg tej ciąży nie odczuwam żadnych objawow poronienia, nic się nie zmienio, ale może jest to poronienie zatrzymane i dlatego bezobjawowe.
Zadzwoniłam do innego lekarza tu w Belgii i kobieta za darmo poświęciła mi 10 minut, wypytala oOM, o stosunku, o wszystko dosłownie, a nie jak tamta lekarz o nic. Powiedziała, ze skazywanie ciąży z 1 usg na poronienie bez zadnych pytan jest niedorzeczne. Powiedziala, ze według niej ciąża jest młodsza, bo skoro 13.04 nie było nic widać na usg, ani pęcherzyka to nie mogłam być w 4 tygodniu.Prawdopodobnie 2 lub 3 tydzień ciąży. Kazała mi się skontaktować z jakaś lekarz w Holandii, która ma b.dobry sprzęt i specjalizuje się w usg.
Jestem umówiona na sobotę o 13:00. -
To prawda, nie powinna Cię straszyć, żę już na pewno poronisz i żebyś już teraz umawiała się na wizytę, na której stwierdzi się, że macica dobrze się oczyściła. Jest to niedorzeczne.
Przeczytałam mnóstwo wpisów na różnych forach, również zagranicznych, kiedy lekarze już spisywali ciążę na straty a na wizycie u innego lekarza okazywało się, że serduszko pięknie bije i wszystko jest w porządku.
Pocieszający może jest fakt, że w szpitalu pewnie nikt nie podejmie się indukcji poronienia, jeśli na 100% nie będą pewni, że zarodek obumarł.
Mój lekarz przedstawił mi wszelkie możliwe scenariusze oraz powody dlaczego zarodek może się nie rozwijać, że istnieje ryzyko zaśniadu itd. Rzetelna medyczna informacja, ale dodał, że jeszcze tej ciąży nie przekreśla, tylko musimy odczekać dwa tygodnie.
U mnie też zero objawów. Jedynie czasami lekkie pobolewanie podbrzusza, co jest też normalnym objawem w ciąży. W każdym bądź razie nie są to regularne skurcze, plamienia brak.
Natomiast uciążliwe ciążowe dolegliwości mi minęły, więc może to jest znak, że jednak się nie udało.
W każdym bądź razie ja już jutro będę wiedzieć.
Daj znać w sobotę, co powiedział lekarz. Będę się bardzo cieszyć, jak okaże się, ze wszystko w porządku i możesz zacząć cieszyć się ciążą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2023, 15:02
83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
02.24➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
08.24➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
-> cienkie endo, brak możliwości transferu -
@alauda
Dam na pewno znać i naprawdę trzymam za Ciebie kciuki. U mnie też dolegliwości ciązowe minęły i też jest to myśl, która przeważa, że mogło dojść do obumarcia zarodka. Aczkolwiek ja tych objawów nie czuję już od prawie 3 tygodni. Najpierw byłam zmęczona, ale to trwało tydzień, potem ogromnie bolały mnie piersi, teraz delikatnie, ale nadal nie mam ochoty na pewne potrawy i drażnią mnie niektóre zapachy.
To prawda, że kiedy dochodzi do poronienia to często dolegliwości takie jak mdłości i tkliwość piersi ustają, ale też są osoby, które przez całą ciążę nie czują nic, są osoby, które czują objawy ciązy na 6 tygodni po poronieniu, są takie, które miały objawy, za 2 tygodnie im przeszły i mają dziecko, a są osoby, którym objawy zanikły i zaraz poroniły.
Ciężko stwierdzić. Tamta ginekolog z Belgii mi powiedziała, że skoro nie jest mi tak niedobrze jak było to pewnie z momentem ustania dolegliwości poroniłam. No mogło tak być, ale według innej lekarz to nie musi mieć związku...
Przeczytałam również fora i polskojęzyczne i zagraniczne i tam się dzieją takie cuda, że faktycznie ciężko określić jak będzie u nas. Są kobiety, które w domniemanym 6 tygodniu maja puste jajo płodowe i są skazane na poronienie, a za 2 tygodnie normalny zarodek i bijące serce się ukazuje... Co przypadek to inne zakończenie.
Staram się nie nastawiać na nic, choć wiadomo nadzieja jest. Jak w piątek rano powiedziała mi to ze stuprocentową pewnością to nawet nie brałam innego scenariusza pod uwagę. W niedzielę zaczęłam czytać, grzebać w internecie i tyle zobaczyłam historii, że głowa mała. -
U mnie niestety zarodek zatrzymał się na etapie sprzed dwóch tygodni. Dostałam skierowanie do szpitala i zgłoszę się przyszłym tygodniu.
Trzymam za Ciebie kciuki🤞🏼Mam przerzucie, ze wszystko będzie dobrze☺️ Daj znać w sobotę☺️83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
02.24➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
08.24➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
-> cienkie endo, brak możliwości transferu -
alauda wrote:U mnie niestety zarodek zatrzymał się na etapie sprzed dwóch tygodni. Dostałam skierowanie do szpitala i zgłoszę się przyszłym tygodniu.
Trzymam za Ciebie kciuki🤞🏼Mam przerzucie, ze wszystko będzie dobrze☺️ Daj znać w sobotę☺️
Bardzo mi przykro, bo naprawdę wierzyłam, ze u Ciebie będzie wszystko w porządku. Liczę na to, że jeszcze kiedyś napiszesz mi na forum, że kolejna ciąża przebiegła pomyślnie. Teraz to ja juz nie mam złudzeń, że u mnie będzie dobrze, bo skoro ty mialas zarodek 4,9 mm 04.05 to ja 12.05 mmając 5 mm raczej nie mam szans. Bo to ciąża z praktycznie tego samego etapu
-
Paulina, nie nastawiaj sie negatywnie. Ja wiedziałam dokładnie kiedy miałam owulację i u mnie nie było możliwości, ze ciaza jest rzeczywiście młodsza. Ale może u Ciebie owulacja wystąpiła później, wiec głowa do góry☺️
Mam nadzieję, ze jeszcze uda mi sie zajść w ciąze. Zalezy nam, żeby nasza córcia miała rodzeństwo. Ale zdaje sobie sprawę, ze z racji wieku będzie ciężko. Może ta ciaza była ostatnia szansa, ale czasami tak bywa.
Ja naprawdę wierzę, ze u Ciebie skonczy sie wszystko szczęśliwe💗🤗83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
02.24➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
08.24➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
-> cienkie endo, brak możliwości transferu -
U mnie jest już potwierdzone, że się nie udało, zarodek się zmniejszyl. Jutro jadę do szpitala na indukcję poronienia.
Za rok będę próbowac ponownie, teraz oboje musimy odpocząć od tego i się zdystansować.
Tobie także życzę powodzenia i jakby się następnym razem udało to proszę o info w tym wątku -
Paulina, jest mi naprawdę bardzo przykro. Miałam nadzieję, ze Twoja historia zakończy sie szczęśliwe, jak wiele innych historii, które przeczytałam na innych forach.
My bedziemy sie starać znów jak najszybciej to możliwe. Nie możemy czekać ze względu na moj wiek. Jeśli historia znów sie powtórzy, to pewnie wtedy odpuścimy. Dam znać, jeśli nam sie uda.
Ja również jutro wybieram sie do szpitala. Bede trzymać za Ciebie kciuki. Bądź silna! Przytulam mocno❤️83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
02.24➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
08.24➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
-> cienkie endo, brak możliwości transferu -