Dziecko na kolejnym usg mniejsze niz powinno ( moje glupie zmartwienia:)?)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLeira wrote:Z wagą też bywa różnie, albo nawet gorzej bo każdy sprzęt ma inną dokładność i na jednym USG dzieciak może ważyć 1 kg, a na drugim 700 g albo 1300 g. Najlepsze co możesz zrobić to podchodzić z dystansem do sprawy. Dziecko jest jakie jest - natury nie oszukasz. Nie faszeruj się niczym, jedz to na co masz ochotę, a maluch i tak będzie jaki będzie
-
krasnalowa wrote:Ech, i tak źle i tak niedobrze, to chyba powiem żeby mi w ogole nic nie mowil, a potem przy porodzie bede miala niespodziankę co do wielkosci dziecka Boże jak ja bym juz chciala byc w III trymestrze. Teraz zyje w takim zawieszeniu. Z jednej strony sie ciesze i nie moge uwierzyc że dotrwalam do II trymestru a z drugiej jeszcze taka daleka droga przede mna, badania polowkowe. Nie mam kupionego dla dziecka komletnie nic, gdzie niektorzy juz połowę wyprawki mają skompletowane. Ja sie wciaz boje.
Dlaczego niedobrze?
Wystarczy sobie tylko uświadomić jeden prosty fakt, że dziecko będzie jakie będzie i nie porównywać go z innymi. Warto zacząć już teraz, zanim całkowicie zniszczysz mu dzieciństwo porównując go do "lepszych" od niego
Ciesz się ciążą i nie szukaj sobie problemów na siłę -
nick nieaktualnyLeira wrote:Dlaczego niedobrze?
Wystarczy sobie tylko uświadomić jeden prosty fakt, że dziecko będzie jakie będzie i nie porównywać go z innymi. Warto zacząć już teraz, zanim całkowicie zniszczysz mu dzieciństwo porównując go do "lepszych" od niego
Ciesz się ciążą i nie szukaj sobie problemów na siłę -
krasnalowa wrote:Wydaje mi sie że nie mam takiej tendencji do porywnawania dziecka w takim sensie że ma być lepsze od innych. Nie marze o dziecku ktore zostanie prawnikiem i bedzie mialo najlepsze oceny w klasie. Bardziej sie martwie,że sie okaże że jest na cos chore.w mojej bliskiej rodzinie, to bylo kilkanaście lat temu wiec pewnie usg nie bylo tak popularne, ale urodzila sie dziewczynka ktora miala wodoglowie i rozszczep kregoslupa i zmarla po miesiacu. Przez całą ciążę nikt tego nie wykrył. Do tego mam trombofilie, jestem na zastrzykach, wiem że moje mutacje zwiekszaja tez ryzyko ZD i rozszczepu kręgosłupa, mam dwurozna macice, wiec jest strach przed przedwczesnym porodem.
I pomimo tego wszystkiego z ciążą jest OK, a Ty dalej szukasz problemów. Ciesz się kobieto tym, że wszystko dobrze przebiega. Jak ma być dobrze to będzie, nawet jakbyś miała pięć macic i każdą dziesięciorożną
U mnie też straszą przedwczesnym porodem z powodu paciorkowca i co? Mam leżeć i się zamartwiać? Cieszę się z każdego dnia, z każdego ruchu malucha i myślę pozytywnie. Inaczej to bym już od 3 miesiąca miała ciężką depresję. Więc naprawdę - ogarnij się i ciesz z dnia dzisiejszego zamiast zamartwiać się jutrzejszym! -
nick nieaktualnyJa też mam trombofilie i biorę zastrzyki U mojej kuzynki na połówkowych wykryto 6 wad anatomicznych płodu i zdecydowała się ona przerwać ciążę. Ja pocieszam się tym, że te wady nie są uwarunkowane genetycznie a występują tak rzadko, że szansa, że mnie spotka to samo jest bardzo mała. Głowa do góry, zobaczysz nawet się nie obejrzysz a będziesz trzymała na rękach zdrowego malucha. Przypomniałam sobie, że moja koleżanka mi mówiła, że jej mały zawsze był na USG większy niż OM a urodził się mając 50 cm. Więc nie ma reguły
-
nick nieaktualnyMarrgoo wrote:Ja też mam trombofilie i biorę zastrzyki U mojej kuzynki na połówkowych wykryto 6 wad anatomicznych płodu i zdecydowała się ona przerwać ciążę. Ja pocieszam się tym, że te wady nie są uwarunkowane genetycznie a występują tak rzadko, że szansa, że mnie spotka to samo jest bardzo mała. Głowa do góry, zobaczysz nawet się nie obejrzysz a będziesz trzymała na rękach zdrowego malucha. Przypomniałam sobie, że moja koleżanka mi mówiła, że jej mały zawsze był na USG większy niż OM a urodził się mając 50 cm. Więc nie ma reguły
-
nick nieaktualnyA powiedz mi Marrgoo jak jeszcze tutaj trafisz jaka masz dawke heparyny i czy bedziesz ja miala zwiekszana? Bo ja właśnie wczoraj pytalam na sierpniowkach. Moj gin nie jest jakims wielkim specem od trombofilii wiec pewnie sama bym musiala mu zasugerowac zmiane dawki. Ja mam ciagle 0,4. Ale czytalam że niektóre mialy zwiększana dawke w drugiej polowie ciazy.
-
Krasnalowa przeczytalam caly watek.
Tez nie wierze w ruchy przed 18tc w 1 ciazy. Zadne rybki itp. Dziecko jest po prostu za malenkie. Ja mam lozysko na przedniej scianie i pierwsze delikatne pukniecia poczulam po 21 tc.
Moj syn na poczatku byl 4 dni mniejszy. Potem bardzo roznie. Raz noga kilka dni za dluga, raz brzuszek za maly, raz glowka. W tej chwili ma glowke w normie, brzuszek duzo wiekszy, a noge 1,5 tyg mniejsza. I to wszystko jest absolutnie w normie. Kazde dziecko od poczatku rosnie po swojemu. A 2 dni? kobieto, to nawet nie jest margines blędu. Jesli bedziesz sie przejmowac takimi glupotami to nie dotrwasz do konca ciazy. Bo im dalej tym wiecej problemow / dolegliwosci.
Widzialam tez, ze na ktoryms watku zapytalas o wage, ze nic nie przytylas. Dziecko rosnie i sie rozwija? Z tego co piszesz to tak, wiec czym sie przejmujesz? Ze nie masz juz +5 kg kiedy dziecko wazy kilkaset gram i tak naprawde nie masz co tyc? Te ktore na tym etapie utyly te kilka kg to po prostu obrosly w tluszcz, to nie dziecko. Nie tyjesz i dobrze, bardzo dobrze nawet, nie bedziesz toczacym sie spaslakiem, a po 25tc i tak troche Ci przybedzie, z racji chocby samej wagi macicy i lozyska. Bez stresu, jedz normalnie, zachowuj sie normalnie i ciesz sie ze jestes szczesciara. Aha i nie zryj tyle bialka, szczegolnie kurczakow, ktore sa nafaszerowane antybiotykami i chemikaliami. Kurczakow w ciazy jak najmniej, no chyba ze hodujesz swoje na podwórku.
Apropos wagi, ja niedlugo rodze, a szczyce sie tym ze przytylam poki co niecale 5kg. Syn 1,5 tyg temu wazyl 2800g. Od poczatku ciazy jadlam zdrowo, zadnych slodyczy, coli, serow, pasztetow, zadnej przetworzonej zywnosci itp itp. Pamietam jak na moim watku napisalam jak jem, to bylam zhejtowana na maxa, ze pieprze glupoty bo w ciazy mozna wszystko. No i te hejterki teraz maja po 18-20 pare kg na plusie haha. Owszem w 1 trymestrze wymiotowalam i mialam mdlosci, waga troche zleciala ale to jest akurat normalne. Po 20-22tc zmienily mi sie hormony i zaczelam jesc wszystko, nawet slodycze i czasami nawet chipsy ;p Zero ruchu od poczatku ciazy. Nie tylam nic. Zaczelam przybierac dopiero po 32tc, jak zaczelo dziecko bardzo szybko rosnac i tyc. Dodam, ze mam spory brzuch, ale wszystko inne takie jak bylo, malutkie piersi, normalne rece, normalne nogi (mam 150cm wzrostu). Jestem bardzo zadowolona z tego jak wygladam i Ty tez powinnas sie cieszyc.
PS. jeszcze do niedawna w ogole nie bylo widac ze jestem w ciazy. W kurtce juz w ogole. 1 raz ktos mi ustapil miejsce w tramwaju i w sklepie tydzien temu ;p wiec w 36tc. A myslalam ze nigdy tego nie uswiadcze ;p
Takze kochana uspokoj sie i ciesz sie pieknem ciazy.
-
nick nieaktualnyedwarda20 wrote:Krasnalowa przeczytalam caly watek.
Tez nie wierze w ruchy przed 18tc w 1 ciazy. Zadne rybki itp. Dziecko jest po prostu za malenkie. Ja mam lozysko na przedniej scianie i pierwsze delikatne pukniecia poczulam po 21 tc.
Moj syn na poczatku byl 4 dni mniejszy. Potem bardzo roznie. Raz noga kilka dni za dluga, raz brzuszek za maly, raz glowka. W tej chwili ma glowke w normie, brzuszek duzo wiekszy, a noge 1,5 tyg mniejsza. I to wszystko jest absolutnie w normie. Kazde dziecko od poczatku rosnie po swojemu. A 2 dni? kobieto, to nawet nie jest margines blędu. Jesli bedziesz sie przejmowac takimi glupotami to nie dotrwasz do konca ciazy. Bo im dalej tym wiecej problemow / dolegliwosci.
Widzialam tez, ze na ktoryms watku zapytalas o wage, ze nic nie przytylas. Dziecko rosnie i sie rozwija? Z tego co piszesz to tak, wiec czym sie przejmujesz? Ze nie masz juz +5 kg kiedy dziecko wazy kilkaset gram i tak naprawde nie masz co tyc? Te ktore na tym etapie utyly te kilka kg to po prostu obrosly w tluszcz, to nie dziecko. Nie tyjesz i dobrze, bardzo dobrze nawet, nie bedziesz toczacym sie spaslakiem, a po 25tc i tak troche Ci przybedzie, z racji chocby samej wagi macicy i lozyska. Bez stresu, jedz normalnie, zachowuj sie normalnie i ciesz sie ze jestes szczesciara. Aha i nie zryj tyle bialka, szczegolnie kurczakow, ktore sa nafaszerowane antybiotykami i chemikaliami. Kurczakow w ciazy jak najmniej, no chyba ze hodujesz swoje na podwórku.
Apropos wagi, ja niedlugo rodze, a szczyce sie tym ze przytylam poki co niecale 5kg. Syn 1,5 tyg temu wazyl 2800g. Od poczatku ciazy jadlam zdrowo, zadnych slodyczy, coli, serow, pasztetow, zadnej przetworzonej zywnosci itp itp. Pamietam jak na moim watku napisalam jak jem, to bylam zhejtowana na maxa, ze pieprze glupoty bo w ciazy mozna wszystko. No i te hejterki teraz maja po 18-20 pare kg na plusie haha. Owszem w 1 trymestrze wymiotowalam i mialam mdlosci, waga troche zleciala ale to jest akurat normalne. Po 20-22tc zmienily mi sie hormony i zaczelam jesc wszystko, nawet slodycze i czasami nawet chipsy ;p Zero ruchu od poczatku ciazy. Nie tylam nic. Zaczelam przybierac dopiero po 32tc, jak zaczelo dziecko bardzo szybko rosnac i tyc. Dodam, ze mam spory brzuch, ale wszystko inne takie jak bylo, malutkie piersi, normalne rece, normalne nogi (mam 150cm wzrostu). Jestem bardzo zadowolona z tego jak wygladam i Ty tez powinnas sie cieszyc.
PS. jeszcze do niedawna w ogole nie bylo widac ze jestem w ciazy. W kurtce juz w ogole. 1 raz ktos mi ustapil miejsce w tramwaju i w sklepie tydzien temu ;p wiec w 36tc. A myslalam ze nigdy tego nie uswiadcze ;p
Takze kochana uspokoj sie i ciesz sie pieknem ciazy. -
Ja w pierwszej ciąży trzymałam się zbilansowanej diety, same eko produkty, unikałam słodyczy i słodkich napoi, nie tykałam coli i jej podobnych. Pracowałam do 8 miesiąca, a do pracy chodziłam pieszo 2 km w jedną stronę, więc ruchu mi nie brakowało. I co? Przytyłam prawie 17 kg Na szczęście tylko w brzuchu i cyckach
Ale do czego zmierzam - każdy organizm jest inny, jedna będzie tyła więcej, inna mniej i nie ma co się porównywać, bo najczęściej figura w ciąży to żadna zasługa ciężarnej Tak samo jak nie ma sensu porównywać wymiarów dzieciaków, bo każdy jest jedyny w swoim rodzaju. Nie schodzą z jednej taśmy produkcyjnejMagdzia85F lubi tę wiadomość
-
Leticia tak, geny tez robią swoje. Moja siostra tez nie tyla w ciazy. Ale jednak 80% kobiet, ktore az tyle przytyly w ciazy, po prostu wpieprzaja i tyle.
Dzis weszlam na sierpniowki z nudow, niektore to potyly juz po 4-6 kg. A dzieci na tym etapie maja po 200-300 g. Razem z lozyskiem, macica i wodami to max 1kg. To przepraszam ale skad te kg? Z tych fast foodow, slodyczy i coli, ktorymi tak sie chwala. Jedna napisala nawet, ze codziennie puszke coli zero pije... Kit z kaloriami, ale ile to jest chemii i swinstw Szkoda mi tych dzieciaczkow bardzo.
-
Jestem sierpniówką i przytyłam (o zgrozo!) 7 kg! Czy mnie to martwi? Absolutnie, nie będę się odchudzać w ciąży, bo ktoś anonimowy w internecie napisał, że zezwala tylko na 3 kg W poprzedniej ciąży na tym etapie miałam tyle samo na plusie, przytyłam w sumie 17, a po ciąży schudłam 22 kg.
Nie mam zwyczaju wdawać się w internetowe przepychanki, więc napiszę tylko, że zdrowiej nie zaglądać obcym ludziom w talerze
-