X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Kosmówla.. boje się o ciąże
Odpowiedz

Kosmówla.. boje się o ciąże

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Oszit Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny
    Nie wiem czy ktoras byla w podobnej sytuacji,czytalam podobne posty ale kazda sytuacja jest inna i kazda kończy sie inaczej, bardzo ulzyloby mi gdyby ktoś potwierdził ze i ta skończy się pomyslnie.
    Ostatnia miseczkę miałam 21 października,w listopadzie jej nie dostałam wiec zrobiłam dwa testy i wynik był pozytywny!usmiech.gif lekki szok ale zarazem ucieszyłam się,zawsze chciałam byc młoda mamą,mam.20 lat
    6grudnia wieczorem poczułam jak coś sie ze mnie leje, zobaczyłam krew.. dużo krwi i chyba ze dwa małe skrzepy i pomyślalam o jednym "No to sie nacieszylam" nie miałam przy tym żadnych bóli. Przebralam się i na szpital. Usg w miarę szybko i usłyszałam "Wchodzi na to ze to gdzies 6tydz 4dzien serce bije i nic niepokojącego nie widac. Jeśli nie przestanie pani krwawić pewnie nastąpi poronienie bo to się zdarza.." i Tyle. Odeslali mnie do domu a ja cala w nerwach,nie mogłam spac,dalej krwawiłam ale mniej. Na nastepny dzien szybko do gina jedyny jaki mnie przyjąl w tym dniu, zbadał mnie,powiedzial że widzi plod i akcje serca i ze bede jeszcze miała brązowe plamienia. Przepisal mi luteine pod język i tyle. Mam czekać dwa tygodnie. Po paru dniach nie wytrzymalam poszlam do innego gin i co? Odklejanie się kosmówki. Byłam w szoku i nawet z tego wszystkiego nie pamietam po ktorej to bylo stronie chyba gdzies blizej dolu,nic wiecej tez nie powiedziala,była spokoja usłuszalam tylko ze widac akce serca ale troche słabą.. chciało mi sie płakać,ponoć kosmówka odpowiada za dostarczenie tlenu i pokarmu może dlatego.. nie wiem czy chciała mnie pocieszyć czy co,ale powiedziala ze moj zarodek ma duze szanse bo jest dosc wysoko,dostalam dodatkowo magnez do tej luteiny i 3tyg mam leżeć,tyle ze wielkoscia odpowiada 6tyg i 4dni co też mnie zaniepokoilo ale uspokaja mnie że owulacja się mogla przesunąć,że w szpitalu to roznie liczą itp.. Uslyszalam jeszcze ze "no to czekamy az plamienie ustąpi,idz załóż karte ciąży, dostaniesz skierowanie na badania i widzimy się w styczniu."
    Bylam zdziwiona,ciąża zagrożona,nie wiadomo czy sie uda a ona kazala karte ciąży.. Wtedy dopiero poczulam smutek.. i mnostwo negatywnych myśli,co jesli moj maluch nie dostaje pokarmu,tyle się nasłuchalam o ciazach obumarłych.. tak bardzo się boję,staram się duzo lezec,wstaje do wc i na prysznic moża oszalec z nudow ale bardziej chyba z niepewności.. Większość osob przy odklejaniu miała tez krwiaki,możliwe ze przy tym krowotku on się wydostał? Od tego czasu minelo ponad.2 tygodnie a ja od czasu do czasu dalej plamie.. dodatkowo wcześniej mnie mdłilo a teraz tak jakby wiekszosc tych objawów zniknęła,oczywiscie ciesze sie ale czulam.wtedy ze jednak jestem w tej ciązy.Piersi trochę obrzmiałe nadal mam ale poza tym nic takiego..
    Dziewczyny, czy ktos z was przezyl podobną historie z odklejoną kosmowka?

  • Fatalita Autorytet
    Postów: 1010 1370

    Wysłany: 24 grudnia 2017, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Z tego co ja wiem to odklejanie się kosmowki to jakby to samo co krwiak. Bo w miejscu odklejenia ten krwiak powstaje. Byłam w podobnej sytuacji. Od 4-tygodnia ciąży krwawiłam mocno, najpierw luteina, potem duphaston. Na początku również nie zauważyli u mnie krwiaka, więc przyczyna krwawienie długo była dla mnie nieznana. Krwawiłam 3 tygodnie i na szczęście skończyło się. Krwiak się wchłonął, a dziecko rozwija się prawidłowo. Ja cały czas leżałam, starałam się też ograniczyć do minimum prysznic i jakiekolwiek chodzenie.
    Życzę Ci, żeby u Ciebie też to się dobrze skończyło. Kiedy masz wizyte?

    l22npx9iaxtim23h.png

    Nasze aniołki...
    21.09.14 (*) N.
    10.05.17 (*) O.
  • nadine24 Autorytet
    Postów: 602 692

    Wysłany: 25 grudnia 2017, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również miałam w poprzedniej ciąży miałam problem z odklejającą się kosmówką. Krwiak był 4x6mm. Lekarz wtedy mi zalecił luteinę pod język i 2 tygodnie leżenia. Wstawałam tylko do toalety, nawet prysznice ograniczyłam, bo przecież i tak nie ruszałam się z domu :) ogólnie totalne nic nie robienie
    Na następnej wizycie po dwóch tygodniach po odklejonej kosmówce nie było śladu :)
    Tak że trzymam kciuki i za Ciebie, oby wszystko dobrze się skończyło ;))

    f2w39jcgwml8tq5b.png
    relgqps6ysw768sc.png
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ