X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Krwawienie 6 tydzień, pomocy!
Odpowiedz

Krwawienie 6 tydzień, pomocy!

Oceń ten wątek:
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 10 lutego 2016, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pisałam o moim plamieniu w 6 tygodniu ciąży już w wątku "Plamienie 5 tydzień". Dostałam wczoraj duphaston i wzięłam do tej pory 3 tabletki. Dziś pobolewał mnie lewy jajnik a teraz zobaczyłam, że mam jasnoczerwone plamienie :( Nie wiem co robić. Jest 21:00, gin mam na NFZ, więc tel nie mam, poradźcie!
    Poszłam jeszcze raz do toalety, narazie dalej nie ma tego plamienia. Czy to możliwe, że to po duphastonie? Czy mam dzwonić do szpitala? :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 21:06

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • kasiaa.. Autorytet
    Postów: 347 195

    Wysłany: 10 lutego 2016, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym się wstrzymała do rana i o 08.00 była już w przychodni. Jeżeli zacznie boleć Cię podbrzusze pojechałabym do szpitala.
    U mnie w 9 tyg ciąży pojawił się nagle silny ostry ból podbrzusza (wczesniej nie mialam bóli) po kilku godzinach od pojawienia się bólu dostałam silnego krwawienia..
    Jeżeli nie masz bóli i krwawienia a plamienie ustąpiło sprobuj się nie martwić.. To nie koniecznie musi coś złego od razu oznaczać. Wiem,że kobiety mają różne plamienia a dzidziusie mają się dobrze..
    Trzymaj się

    201610141756.png
    201802217352.png
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 10 lutego 2016, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak zrobię, akurat koleżanka w pracy ma urlop, ale trudno. Na szczęście moja gin jutro przyjmuje od 8.30 i na pewno się ucieszy, że znowu do niej lecę bez wizyty spanikowana :/
    PS. Czy to mogłoby być po tym duphastonie? A i pobolewa mnie tak po lewej stronie brzucha, ale nie za mocno. Czasem bardziej zakłuje. Chyba jajnik i wzdyma mnie.
    A co ty zrobiłaś ze swoim krwawieniem i jak się skończyło?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 22:06

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • zielarka Autorytet
    Postów: 2092 3375

    Wysłany: 10 lutego 2016, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam dwukrotnie mocne krwawienie i plamiłam w terminie miesiączki do końca 4 miesiąca. Wcześniej słyszałam o takich przypadkach, ale jakoś nie dowierzałam. Stres był przeokrutny. Dzidzia zdrowa, trzymała się matki do końca :)

    FITop1.png
  • kasiaa.. Autorytet
    Postów: 347 195

    Wysłany: 10 lutego 2016, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sznurowka wrote:
    Tak zrobię, akurat koleżanka w pracy ma urlop, ale trudno. Na szczęście moja gin jutro przyjmuje od 8.30 i na pewno się ucieszy, że znowu do niej lecę bez wizyty spanikowana :/
    PS. Czy to mogłoby być po tym duphastonie? A i pobolewa mnie tak po lewej stronie brzucha, ale nie za mocno. Czasem bardziej zakłuje. Chyba jajnik i wzdyma mnie.
    A co ty zrobiłaś ze swoim krwawieniem i jak się skończyło?
    ja dostałam takiego krwawienia jakbys na maxa kran odkreciła z wodą. od razu szpital zrobili mi usg serce biło dali leki na podtrzymanie i na oddział. w nocy zachciało mi się siusiu i w ubikacji uslyszalam taki dzwięk "plum". Rano kolejne usg serce nie było bo nie było dziecka pusto. Wydaliłam je w nocy. potem czyszczenie zabieg i do domu :-(

    201610141756.png
    201802217352.png
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 551

    Wysłany: 11 lutego 2016, 00:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasiaa.. wrote:
    ja dostałam takiego krwawienia jakbys na maxa kran odkreciła z wodą. od razu szpital zrobili mi usg serce biło dali leki na podtrzymanie i na oddział. w nocy zachciało mi się siusiu i w ubikacji uslyszalam taki dzwięk "plum". Rano kolejne usg serce nie było bo nie było dziecka pusto. Wydaliłam je w nocy. potem czyszczenie zabieg i do domu :-(


    Jezu, ktory to byl tydzien? Masakra ;(

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 551

    Wysłany: 11 lutego 2016, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sznurowka wrote:
    Tak zrobię, akurat koleżanka w pracy ma urlop, ale trudno. Na szczęście moja gin jutro przyjmuje od 8.30 i na pewno się ucieszy, że znowu do niej lecę bez wizyty spanikowana :/
    PS. Czy to mogłoby być po tym duphastonie? A i pobolewa mnie tak po lewej stronie brzucha, ale nie za mocno. Czasem bardziej zakłuje. Chyba jajnik i wzdyma mnie.
    A co ty zrobiłaś ze swoim krwawieniem i jak się skończyło?


    Mialas robione usg juz? To wszystko wygląda jakby jakis krwiaczek się usuwał z jamy macicy.

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 11 lutego 2016, 00:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm.. miałam robione te badanie, gdzie wsadzają ten biały przyrząd i na ekranie się coś pokazuje.. w 5 tyg była kropka 2mm.

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 551

    Wysłany: 11 lutego 2016, 00:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No, głowica transwaginalna do usg. Nic ginekolog nie mówił o krwiakach, jakiejs innej przestrzeni "nietypowej"? Czy wtedy podczas tego badania juz mialas (wczesniej) te bezowe plamienia czy dopiero jakis czas po tym badaniu?

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 551

    Wysłany: 11 lutego 2016, 01:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A cytologie? Robili Ci na tym samym badaniu?

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 11 lutego 2016, 01:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie, cytologie miałam robiona jakoś w sierpniu 2015. Beżowe plamienia miałam przez 3 dni przed spodziewana @, potem ustały na 4 dni i pojawiły się wieczorem następnego dnia po badaniu. Dr nic nie mówiła.

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 551

    Wysłany: 11 lutego 2016, 01:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To nie wiem... Powody plamien:

    - krwiaki
    - polipy
    - pozostalosci po implantacji
    - niedomoga lutealna (zaburzenie progesteronu)
    - pekniete naczynko w pochwie
    - podraznienie szyjki macicy po cytologii
    - bez powodu, tak po prostu sobie kapie
    - początek poronienia (nie chcialam tego pisac)

    Powiem Ci co ja bym zrobila na Twoim miejscu. Gdyby mnie moj ginekolog nie przyjął poza kolejką, poszlabym do innego prosic o przyjecie na NFZ, a gdyby sie nie dalo, poszlabym na izbe przyjęć i opisala sytuacje. I przy okazji zrobiliby usg, zobaczylabym czy pęcherzyk urosl od ostatniego badania. Mimo, ze plamienia nie muszą oznaczac niczego groznego, to nie usnelabym bez konkretnej diagnozy co i dlaczego. Po duphastonie mam nadzieje, ze minie Ci to a malutki będzie ładnie rósł :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 01:11

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 11 lutego 2016, 01:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No na szczęście udało mi się usunąć na 2,5h... od czasu krwawienia 3x byłam w toalecie i narazie odpukać jest ok.. ale jajnik nadal lekko ćmi. Gin powinna mnie przyjąć, mówiła żeby przyjść szybciej w razie krwawieniem :/ jak nie to spróbuję prywatnie albo na izbie :(

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 551

    Wysłany: 11 lutego 2016, 01:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jajnik ćmił będzie bo tam się zrobiło ciałko żółte po owulacji i bez przerwy produkuje progesteron, możesz do 8tyg czuć, potem przestanie, gdy funkcje produkcji progesteronu zacznie przejmowac łozysko. No skoro mowila, ze Cie przyjmie w razie krwawienia to powinna dotrzymać słowa. Trzymam kciuki, serio. Połóz się i postaraj kimnąć, zmeczenie, stres, to tez moze nasilac plamienia. Pisz jutro jak po wizycie. Dobrej nocy!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 01:28

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lutego 2016, 06:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystko będzie dobrze dziewczynki :)

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4183

    Wysłany: 11 lutego 2016, 06:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    urocza - jeśli miałaś brązowawe plamienie, a po usg dopochwowym się nasiliło to mogą być właśnie słabe naczynka czy coś podobnego. Ginekolodzy często uprzedzają, że po usg dopochwowym może tak się zdarzyć.

    Ja też plamię, wczoraj był już 9-ty dzień, ale przez ostatnie 2-3 dni plamienie słabło. Zaczęło się od brązowego plamienia jednego dnia, a na drugi już było czerwone, prawie sama krew, ale tylko przy podcieraniu, wkładki ani razu nie ubrudziłam. Biorę Luteinę 100mg 2x1 dopochwowo. Badałam betę 2 razy w czasie plamienia, przyrasta nawet znośnie. Brzuch mnie praktycznie nie boli, czasem delikatnie coś zakłuje w okolicy jajnika.

    Koniecznie daj znać po wizycie :) Trzymam kciuki :)

    Mam nadzieję, że nasze Okruszki przetrwają :)

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 11 lutego 2016, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Byłam u swojej ginekolog, zrobiła USG. Wszystko OK, nie widziała żadnego krwawego śluzu. Widziała trochę zebranej krwi, ale powiedziała, że tak może się zdarzyć od rozciągania czy coś, że nic poważnego, a od 2.02. pęcherzyk urósł do 13,6 mm :) Dr powiedziała, że na tak wczesny czas wszystko rozwija się prawidłowo, a mam się martwić jakbym miała krwawienie żywą krwią lub na prawdę mocne bóle. Przewidywany termin porodu 7.10, a następna wizyta za 2 tyg :)
    Tak podejrzewałam, że panikuję, ale lepiej dmuchać na zimne. Następnym razem będę spokojniejsza, a dziś powiem chyba przełożonej w pracy. Trochę na to za wcześnie, ale to mnie też uspokoi jakby znowu miała się taka sytuacja zdarzyć, że piszę do niej o 21:00, że do pracy się spóźnię :/

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • kasiaa.. Autorytet
    Postów: 347 195

    Wysłany: 11 lutego 2016, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NatiB wrote:
    Jezu, ktory to byl tydzien? Masakra ;(
    To był 9 tydzien wyliczając od ostatniej @ ale ja zawsze miałam długie cykle wiec licze ze 6-7... Na tym usg jak lekarz powiedział ,że nie ma żadnego dziecka to mówie ze słyszałam wczoraj serce!!!!! Potem przypomniałam sobie o tej sytuacji w nocy i powiedziałam mu,stwierdził że wydaliłam jak siusiu robiłam napiełam

    NatiB lubi tę wiadomość

    201610141756.png
    201802217352.png
  • kasiaa.. Autorytet
    Postów: 347 195

    Wysłany: 11 lutego 2016, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sznurowka wrote:
    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Byłam u swojej ginekolog, zrobiła USG. Wszystko OK, nie widziała żadnego krwawego śluzu. Widziała trochę zebranej krwi, ale powiedziała, że tak może się zdarzyć od rozciągania czy coś, że nic poważnego, a od 2.02. pęcherzyk urósł do 13,6 mm :) Dr powiedziała, że na tak wczesny czas wszystko rozwija się prawidłowo, a mam się martwić jakbym miała krwawienie żywą krwią lub na prawdę mocne bóle. Przewidywany termin porodu 7.10, a następna wizyta za 2 tyg :)
    Tak podejrzewałam, że panikuję, ale lepiej dmuchać na zimne. Następnym razem będę spokojniejsza, a dziś powiem chyba przełożonej w pracy. Trochę na to za wcześnie, ale to mnie też uspokoi jakby znowu miała się taka sytuacja zdarzyć, że piszę do niej o 21:00, że do pracy się spóźnię :/
    Super bardzo się cieszę, tak myslałam ,że będzie ok. Dbaj o siebie ja tak jak wspominałam jak poroniłam to miałam taki krwotok jakiego nigdy nie mialam,duży recznik pod pupą w samochodzie przemiękł :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 09:29

    201610141756.png
    201802217352.png
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 551

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasiaa.. wrote:
    To był 9 tydzien wyliczając od ostatniej @ ale ja zawsze miałam długie cykle wiec licze ze 6-7... Na tym usg jak lekarz powiedział ,że nie ma żadnego dziecka to mówie ze słyszałam wczoraj serce!!!!! Potem przypomniałam sobie o tej sytuacji w nocy i powiedziałam mu,stwierdził że wydaliłam jak siusiu robiłam napiełam


    Sorry, chcialam klilnac "cytuj" i trafilam obok w "lubie" przez przypadek. Straszne, nie wyobrazam sobie co musialas przezyc :(

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ