Krwawienie a utrzymanie ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam dzisiaj rano dostałam krwawienia dość obfitego, od razu pojechałam na IP. Lekarz mnie zbadał, krew jest z macicy 10 ml było w chwili wizyty. Na usg pęcherzyk 4 mm. Czy to już wyrok? Napewno poronię? Tak bardzo chcę tego dziecka Rano miałam temperaturę niższą o dwie jednostki tzn 36.8 a od owulacji utrzymywała się 37. Moje piersi są też mniej nabrzmiałe niż poprzednio. Beta wcześniej gdy sprawdzałam wzrastała prawidłowo. Jestem zalamana..
-
Victoria29 wrote:Witam dzisiaj rano dostałam krwawienia dość obfitego, od razu pojechałam na IP. Lekarz mnie zbadał, krew jest z macicy 10 ml było w chwili wizyty. Na usg pęcherzyk 4 mm. Czy to już wyrok? Napewno poronię? Tak bardzo chcę tego dziecka Rano miałam temperaturę niższą o dwie jednostki tzn 36.8 a od owulacji utrzymywała się 37. Moje piersi są też mniej nabrzmiałe niż poprzednio. Beta wcześniej gdy sprawdzałam wzrastała prawidłowo. Jestem zalamana..
Generalnie jeśli masz krawienie, a pęcherzyk dalej jest w macicy bez cech odklejania się to wszystko wskazywałoby na krwiaka - a z nimi da się wygrać - sama też miałam.
U mnie na IP po krwawieniu nie stwierdzili odklejania się pęcherzyka i nie widzieli nawet krwiaka - dziad ujawnił się tydzień później.
Natomiast przepisali mi standardowo duphaston 3x1 i kazali się zgłosić za tydzień na kontrolę. Ostatecznie brałam ten lek do 17 tygodnia ciąży, a krwiak się wchłonął
U Ciebie jakie zalecenia? Dostałaś jakieś leki?
W sumie to co oni Ci powiedzieli? -
Zapisał lek który w najbliższym czasie uzgodnię jeszcze z moją ginekolog bo jest ten lek przeciwkrwotoczny a krwawienie samo ustaje. Mam tez rozne nieciekawe przypadlosci wole to wiec skonsultowac. Za tydzien mam sie zglosic na kontrole. Najbardziej martwi mnie ze ten pecherzyk jest taki mały ;( moze rozwoj sie zatrzymal..
-
Victoria29 wrote:już tydzień temu miałam pozytywną betę i testy ciążowe
Testy nawet ponad tydzień temu.
A jeśli tydzień temu doszło do zapłodnienia?
Albo ciąża się wolniej rozwija - tak też bywa
Tylko się nie stresuj, będzie dobrze, wbrew pozorom te negatywne przypadki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko w porównaniu do zdroworozwijających się ciąż -
Victoria29 wrote:Czy mimo tego krwawienia i tak małego pęcherzyka jest szansa na happy end?
Pewnie, że tak.
Gdzieś pisała dziewczyna, że miała tak niską betę, że też wszyscy jej mówili, że to koniec, a ta "mała beta" śpi koło niej
Musisz mieć pozytywne nastawienie, kto jak nie matka ma wierzyć we własne dziecko?!
Każdy pęcherzyk miał kiedyś 4 mm, a potem rósł
-
Dziękuję Ci za te wszystkie odpowiedzi uważam, że jesteś cudowna bo na każde posty odpowiadasz i te historie nie są Ci obojętne. Ja wiem że to i tak los zadecyduje o każdej z nas ale miło przeczytać słowa otuchy.Cieszę się, że przynajmniej u Ciebie wszystko jest dobrze mimo wcześniejszych komplikacji.
-
Victoria29 wrote:Dziękuję Ci za te wszystkie odpowiedzi uważam, że jesteś cudowna bo na każde posty odpowiadasz i te historie nie są Ci obojętne. Ja wiem że to i tak los zadecyduje o każdej z nas ale miło przeczytać słowa otuchy.Cieszę się, że przynajmniej u Ciebie wszystko jest dobrze mimo wcześniejszych komplikacji.
U Ciebie też będzie -
Victoria29 wrote:Niestety krwawię nadal, tak więc nie daję sobie zbyt wielkich szans
Krwawienie "poronne" charakteryzuje się tym, że w krwi są fragmenty tkanek, to jest w dotyku jak mięso z wątróbki kurzej.
Dopóki takie coś nie zacznie z Ciebie wypadać to nie poroniłaś.
[sorry jeśli jest to nieco obrzydliwe].
EDIT: do tego zwykle jest bardzo silny ból "miesiączkowy" i silne bole w krzyżu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 21:19
-
Victoria29 wrote:wcześniej były takie fragmenty u mnie pojawiały się co miesiąc przy miesiączce ale były dużo większe niż dziś. dziś takie małe kawałki śluzu z krwią jakby.
Niestety, ale musisz to dotknąć, żeby wiedzieć.
Są takie jakby skrzepy, które jak dotkniesz palcem to się rozmywają.
Tkanki są jak kawałki mięsa, jak weźmiesz w palce to się nie rozpuści.
Wszelkie nitki śluzowe zabrudzone krwią i skrzepki krwi się nie liczą. -
Hej . Ja wczoraj plamilam na różowo, dzień wcześniej na brązowo dostałam luteinę i mam leżeć i sie oszczędzać ... dziwi mnie tylko ze nie mam żadnych objawów ciąży nawet piersi wcześniej były napuchnięte a teraz sa „normalne” jakbym wcale w ciąży nie była. Jedynie męczą mnie mdłości ale mam wrażenie ze to sprawka luteiny ...
-
Ja w obecnej ciąży mialam dwa baaardzo obfite krwotoki - pierwszy w 6 tc, kolejny w 8tc.
W moim przypadku powodem był duzy krwiak. niemalze 4x4- w obecnej chwili jestem w 12tc. Na ostatnim usg krwiak mial wymiary 1,5x1 i zdaniem lekarza prowadzącego- powinien się raczej ewakuować- niż wchłonąc.
Trzymam kciuki a Ciebie i Twoją ciążę. Bądż dobrej mysli !
Córka Igusia 13.03.2014 - 4 latka