Mały pęcherzyk:(
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam,
wczoraj byłam na wizycie u ginekologa na potwierdzeniu ciąży. Okazało się, że jest pęcherzyk, ale za malutki bo ma tylko 8mm a ostatni okres miałam 03.03. więc skończył się już 6 tydzień. Lekarz stwierdził, że w pęcherzyku nic nie widać i na ponowne badania mam przyjść za 9 dni.
Nie wiem co o tym myśleć Lekarz powiedział, że nie mam się stresować i pozytywnie myśleć, ale tyle naczytałam się złego. A co Wy o tym myślicie?
Proszę piszcie... -
Cześć!
Staraj się nie denerwować, bo to na pewno nie pomoże. Poczekaj spokojnie do kolejnej wizyty i bądź dobrej myśli. Może miałaś późną owulację i ciąża jest młodsza niż wskazuje na to OM. Na tak wczesnym etapie jeszcze wszystko może się rozwinąć. Ja też troszkę czekałam, zanim pojawił się mój Bąbelek w pęcherzyku.
Trzymam kciuki! -
Oxi spokojnie chociaż wiem, że o spokój w takiej sytuacji trudno bo kilka tygodni temu przechodziłam to samo. W 6 tygodniu trafiłam do szpitala i tam okazało się, że jest pęcherzyk ale oczywiście bez ciałka żółtego i zarodka. Wpadłam w panikę ale lekarz mi wytłumaczył, że na tym etapie ciąży wszystko może się zdarzyć, że ciąża może być dużo młodsza niż nasze wyliczenia stąd mniejszy pęcherz płodowy czy później pojawiający się zarodek do mnie to oczywiście nie docierało za to górę wzięło czarnowidztwo . Tak jak Tobie kazał mi, zgłosić się za kilka dni do lekarza prowadzącego, jak przyszłam było widoczne ciałko żółte ale brak zarodka więc znowu czarnowidztwo ...
W konsekwencji jestem w 10 tc mój maluch ma 2,5 cm, bijące serduszko,widoczne nóżki, rączki
Mały pęcherzyk, brak widocznego zarodka itp. itd. to normalne sytuacje/obawy na tym etapie.
Zrób hcg jak pisze Kittykate najlepiej dwa razy co 48h ( nie musi byc na czczo ).
3mam kciuki i zobaczysz,że będzie dobrze
-
Czesiu, dziękuję Pozytywne słowa osoby, która przeżyła to samo dodają energii:) Zadzwoniłam do laboratorium i niestety wyników nie otrzymam przed świętami, więc nie ma sensu żebym je robiła, skoro w czwartek mam już wizytę u ginekologa...Muszę cierpliwie czekać...
Najchętniej poszłabym na siłownię i się wyżyła, ale też nie mogę -
Oxi wrote:Czesiu, dziękuję Pozytywne słowa osoby, która przeżyła to samo dodają energii:) Zadzwoniłam do laboratorium i niestety wyników nie otrzymam przed świętami, więc nie ma sensu żebym je robiła, skoro w czwartek mam już wizytę u ginekologa...Muszę cierpliwie czekać...
Najchętniej poszłabym na siłownię i się wyżyła, ale też nie mogę
moje lab robi to w ciągu 5 h !!!!!! -
Oxi wrote:Mieszkam w dużej miejscowości, a tak naprawdę liczą się tylko dwa laboratoria i oba poinformowały mnie, że wyniku nie otrzymam przed świętami. Masakra!
w Diagnostyce płacę 29 zł (dopłata 2,3 do wyników tego samego dnia po kilku h) i mam wszystko na czas ! dziś byłam po 7 oddać krew a już po 12 miałam wynik!
Żenada! wkurzyłabym się -
Spokojnie kochanie będzie dobrze nie martw sie na zapas dziewczyny tu pisały o tych pecherzykach malutkich dlatego nie idę na usg jeszcze Beta przyrasta jest ok wizytę mam 30 kw już powinno byc ok
Cierpliwie czekaj i myśl pozytywnie a będzie dobrze!!!Cześka lubi tę wiadomość
-
Nie masz się czym martwić. Rozmawiałam z dziewczyną, która była w podobnej sytuacji do Twojej teraz tak jak ja jest w 14 tygodniu a jej bobas z wymiarami wyprzedza mojego, który od początku rośnie prawidłowo Więc tak naprawdę w tych pierwszych tygodniach wszystko jest możliwe, nie wszystkie fasolki rosną w tym samym tempie - każda ciąża jest inna daj znać obowiązkowo po wizycie i głowa do góry!!