Niski przyrost bety - a wszystko jest w porządku:)
-
Obiecałam sobie kiedyś, że jak będę po pierwszym usg genetycznym i wszystko będzie dobrze, to napiszę taki post. Wiem jak one są potrzebne, bo sama szukałam informacji, przekopywałam tysiące postów i znalazłam, ale ukryte pośród innych wiadomości.
W ciążę zaszłam pod koniec sierpnia. Test mi wyszedł już po 10 dniach, ale dla pewności postanowiłam zrobić jeszcze betę, ok 18-stu dni od zapłodnienia. Wyszła ładna, bo 309. Ale następna, zrobiona po 48 godzinach już tylko 459. Czy przyrost było 48%.
Moja siostra miała taką sytuację i ciążę biochemiczną, wiec mi odbijało.
Mój lekarz próbował mnie uspokajać, ale też nie był zachwycony. Zakazał mi robienia dalszej bety i kazał przyjść za tydzień. Przez ten tydzień prawie osiwiałam. Na wizycie zobaczyłam pęcherzyk, ale również nadal pusty. Dopiero dwa tygodnie później zobaczyłam Maluszka.
A dziś na usg zobaczyłam zdrowego dużego jak na swój "wiek" Synka:D
Tak więc różne są sytuacje. Warto zawsze wierzyć, że będzie dobrze!!!
Majka86, kozalia lubią tę wiadomość
-