Hej, proszę podpowiedzcie, jestem w 5 tygodniu ciąży (4+1).
3 dni temu wykonałam test ciążowy, nawet od tamtego czasu 4 i wszystkie pozytywne, kreska z dnia na dzień ciemniała.
Dziś w terminie miesiączki, zaczęłam plamić na różowo. Zadzwoniłam do ginekologa , powiedział żebym zrobiła bete, no i że jestem prawdopodobnie w ciąży ale może być tak że jest to normalne lub powodem jest że poronie.. 13 grudnia mam wizytę i wtedy to kazał mi się pokazać.
Mam w domu 9 miesięczne dziecko, wiadomo jak to ze snem.. Problemy ze snem wiem że generują problemy z progesteronem, a raczej mogą.. czy myślicie że powinnam udać się na IP i prosić o luteinę ? Czy czekać aż się samo rozwiąże ?