Witam. Nie wiem do kogo się zwrócić, lekarz przyjmie mnie dopiero w piątek, będzie to moja pierwsza wizyta w ciąży. Do rzeczy.
O ciąży dowiedziałam się 4 lipca. 4 dni przed spodziewana miesiączka. Od samego początku czułam wszystko. Ból, ciągnięcie w brzuchu, a nawet zagnieżdżenie dzień przed testem. Jestem typem "wrażliwca" co całe życie wiedział kiedy owulacja itp. pierwsze tygodnie przebiegały tak sobie, czułam się coraz gorzej, bóle, mdłości, czułam się słabo, zmęczona i jakaś...smutna, brak apetytu, mimo to żeby nie mieć pustego żołądka zajadam jakieś owoce itp. dzisiaj pojawiło się u mnie rano różowe plamienie. Takie naprawdę blado różowe. Wiecie jak to jest kiedy ktoś stara się o ciążę 6 lat i nagle w niej jest i przychodzi moment kiedy nie wiesz co zrobić... To właśnie dzisiaj. Byłam teraz w toalecie i niby plamienia już nie ma, brzuszek boli jak zawsze, plecy w odcinku ledzwiowo-krsyzowym też, jak codziennie. Cały dzień odpoczywam, leżę i wstaje tylko siku. Czy któraś z was tak miała? Czy jest tutaj może ktoś bardziej doświadczony i poradzi co robić ?
Starania od lipca 2013
Zaburzenia po tabletkach antykoncepcyjnych
Starania od lipca 2013
Zaburzenia po tabletkach antykoncepcyjnych