X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Stres o przebieg ciazy.
Odpowiedz

Stres o przebieg ciazy.

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Floryda09 Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 4 kwietnia, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy wy tez borykacie sie z takim ciaglym stresem czy z malenstwem jest wszystko ok ? Ja jestem po prostu przewrazliwiona...zyje od usg do usg (jestem w 9+4 a mialam juz je dwa bo ciagle sie stresuje). Na poczatku czy to ciaza maciczna, pozniej czy jest serce...(oczywiscie wszystkie usg super ❤️)a mnie to nadal nie opuszcza. Siedze na googlach, sprawdzam wszystko czy jest ksiazkowo...mosna sie wykonczyc nerwowo...a co najlepsze jeszcze niedawno mialam problem o to, ze nie mam nudnosci a wiekszosc kobiet z mojego otoczenia je mialo, wiec jak ktos zapytal czy mam to kipiałam ze zlosci....teraz kolejne usg dopiero 30go...
    Powiedzcie jak sobie radzilyscie ? Czy ktoras z Was tez jest taka craaaazy jak ja ?

  • Marta.R. Autorytet
    Postów: 685 604

    Wysłany: 4 kwietnia, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystko co mogę ci powiedzieć, to polecam ci psychologa prenatalnego i naprawdę nie ma się czego wstydzić. Każda z nas się boi ale niedobrze gdy lęk odbiera ci radość z życia i z ciąży, może warto byś porozmawiała o tym z kimś kto się w tym specjalizuje?

    🧑 1985 🧒 1980
    Czerwiec 2022 piękny chłopiec, 10 apgar
    Marzec 2023 🫄
    Kwiecień 2023 💔
    15.02 6.5mm dziecka 😍 bije serduszko
    21.02 8.2mm bije ❤️
    05.03 28.2mm bije ❤️ rusza głową i rączkami 😍
    26.03 badanie prenatalne, dzidzia zdrowa, 5.8cm, mamy chłopczyka 🙂 niskie ryzyka 💪
    17.04 poczułam pierwszy raz twoje ruchy ❤️
    28.05 synek 20cm i 413g, idealny ❤️
    13.06 waga 540g 🙂
    01.08 Nikodem waży 1525 gr zdrowy ❤️
    14.08 szpital i patologia ciąż, wszystko jest dobrze podobno ważysz 2234 🙂
    preg.png
  • NN Autorytet
    Postów: 451 185

    Wysłany: 4 kwietnia, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Floryda09 wrote:
    Dziewczyny, czy wy tez borykacie sie z takim ciaglym stresem czy z malenstwem jest wszystko ok ? Ja jestem po prostu przewrazliwiona...zyje od usg do usg (jestem w 9+4 a mialam juz je dwa bo ciagle sie stresuje). Na poczatku czy to ciaza maciczna, pozniej czy jest serce...(oczywiscie wszystkie usg super ❤️)a mnie to nadal nie opuszcza. Siedze na googlach, sprawdzam wszystko czy jest ksiazkowo...mosna sie wykonczyc nerwowo...a co najlepsze jeszcze niedawno mialam problem o to, ze nie mam nudnosci a wiekszosc kobiet z mojego otoczenia je mialo, wiec jak ktos zapytal czy mam to kipiałam ze zlosci....teraz kolejne usg dopiero 30go...
    Powiedzcie jak sobie radzilyscie ? Czy ktoras z Was tez jest taka craaaazy jak ja ?
    Też żyłam od USG do USG, ale po pierwszych prenatalnych odetchnęłam, teraz też czasami się zastanawiam czy wszystko oki w szczególności jak dziecko akurat się nie rusza, ale jeżeli twój strach cię paraliżuje to może rzeczywiście warto udać się do psychologa

    06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
    07.10.2023 beta 742 (godz15)
    09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
    11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
    14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
    19.10 ♥️ 96 uderzeń
    31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
    21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
    04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
    19.12 ♥️150 (14w5d)
    16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
    22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
    15.02 556gr (23w) ♥️142
    14.03 973gr (27w) ♥️155
    09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
    07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
    22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 945 540

    Wysłany: 5 kwietnia, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dalej mocno się stresuję, chociaż już jestem w drugim trymestrze. Obiecywałam sobie najpierw, a zobaczę serduszko będę spokojniejsza. Pojawiło się krwawienie nieduże i wylądowałam na ip. Było serduszko, troszkę się uspokoiłam , ale ciąża zagrożona. Obstawili mnie lekami. No to obiecywałam sobie, że się uspokoję na kontrolnej wizycie, czy na pewno po krwawieniu jest ok. Było w porządku. Długo spokojna nie byłam, bo znowu lekkie krwawienie, już przy luteinie, to byłam pewna że to koniec. Na izbie przyjęć mała pomachała mi rączką na USG. Ulga… no na chwilę i znowu, a że uspokoją mnie badania prenatalne 1 trymestru. No i guzik no na chwilę uspokoiły, dłuższą, ale uspokoiły. Zaczęłam jednak myśleć, a chociaż doczekać 24 tc. No to w międzyczasie badania prenatalne 2 trymestru. Wszystko książkowo, ale miałam tego dnia i kilka dni wstecz mocny ucisk i kłucie promieniujące do pleców. Szyjka delikatnie się skróciła, chociaż w dalszym ciągu jest jak najbardziej w normie, twarda, zamknięta. No ale muszę na kontrolę jechać za tydzień, więc oczywiście łepetyna mi dalej pracuje i teraz przebieram nogami do wizyty kontrolnej. Niby mogło być gorzej, ale te chwile grozy naprawdę odciskają mi się na psychice, bo bardzo walczyłam żeby być w tej ciąży, a też mam taką konstrukcję psychiki, że negatywne rzeczy mocno mnie dołują i obciążają. Staram się nie nakręcać i myśleć pozytywnie, ale jest ciężko. Rodzina i partner mnie wspierają i pocieszają, ale też nie siedzą mi w głowie. Także wiem co czujesz i myślę, że warto w takim przypadku faktycznie rozważyć rozmowę z psychologiem okołoporodowym. Ja się wciąż zbieram i zbieram, ale zawsze coś.

    Jeszcze tylko dodam, że delikatnie jest lepiej i szybciej się opanowuję odkąd czuję ruchy dziecka. Początek tych ruchów jest jednak dziwny, często ciężko powiedzieć czy są. Jak się zacznie wyczuwać te pierwsze to potem wyczekuje się kolejnych i panika jak ich nie ma, ale następne dni jednak przynoszą już coraz lepsze te ruchy. Może to będzie na Ciebie w drugim trymestrze troszkę bardziej kojąco działało. Mnie to właśnie te ruchy łagodzą ten lęk, który i tak mi stale towarzyszy. Będziesz musiała na nie poczekać jeszcze sporo czasu, ale może też trochę będą Tobie łagodziły chociaż w drugim trymestrze lęk. Nie mam innych tipów, bo sama też świruję :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia, 09:22

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Ania1985 Autorytet
    Postów: 537 521

    Wysłany: 7 kwietnia, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Floryda09 wrote:
    Dziewczyny, czy wy tez borykacie sie z takim ciaglym stresem czy z malenstwem jest wszystko ok ? Ja jestem po prostu przewrazliwiona...zyje od usg do usg (jestem w 9+4 a mialam juz je dwa bo ciagle sie stresuje). Na poczatku czy to ciaza maciczna, pozniej czy jest serce...(oczywiscie wszystkie usg super ❤️)a mnie to nadal nie opuszcza. Siedze na googlach, sprawdzam wszystko czy jest ksiazkowo...mosna sie wykonczyc nerwowo...a co najlepsze jeszcze niedawno mialam problem o to, ze nie mam nudnosci a wiekszosc kobiet z mojego otoczenia je mialo, wiec jak ktos zapytal czy mam to kipiałam ze zlosci....teraz kolejne usg dopiero 30go...
    Powiedzcie jak sobie radzilyscie ? Czy ktoras z Was tez jest taka craaaazy jak ja ?

    Doskonale Cie rozumiem.
    Ja sie stresowalam bardzo. Dlatego kupilam sobie detektor tetna plodu i po prostu jak czulam niepokoj, wlaczalam sobie na minutke, slyszalam tetno bobasa i sie uspokajalam. Przed kazda wizyta u lekarza serce mialam w gardle.
    Nie wiem jaka jest u Ciebie sytuacja, ale wg mnie jak sie doznało wczesniej straty ciazy (w moim przypadku pierwsza biochemiczna, druga - poronienie zatrzymane w 10tc) to strach w kolenej ciazy sie zwieksza.
    Ale tak jak posalam, mi pomogl detektor bardzo.

    Aktualnie zaczelam 26tc i moge powiedziec, ze jestem juz o wiele spokojniejsza. Spokoj przyszedl z ruchami dziecka i po drugich prenatalnych. Teraz „mam kontakt” z maluchem codziennie, czuje jak mi tam skacze wiec daje mi to spokoj.

    Trzymam kciuki za Ciebie i oby spokoj przyszedl szybko ❤️

    age.png

    1.2023 - cb [*]
    4.2023 - 10tc [*]
    👶 - 10.07.2024 - synek (CC)
    Nabyty zespół anyfosfolipidowy, heparyna w ciąży. 💉
  • Oxinia Koleżanka
    Postów: 46 7

    Wysłany: 12 kwietnia, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy Wy też się tak stresowałyście na początku ciąży? Kurcze mam taki wewnętrzny stres, że dzieciątko się nie rozwinie, albo że to ciąża pozamacniczna... Jak o tym nie myśleć? Macie jakieś złote rady?

    ℹ️luty 2024: AMH 1,99

    10.04.24 ⏸️ pozytywny test🥹

    11.04.24:
    beta 136,75
    progesteron 16,64

    13.04.24:
    beta 447,55
    progesteron 10,61

    ————————————-
    👩🏼27 lat
    👱🏼‍♂️30 lat
  • Skryta19 Ekspertka
    Postów: 214 419

    Wysłany: 22 kwietnia, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oxinia wrote:
    Dziewczyny, czy Wy też się tak stresowałyście na początku ciąży? Kurcze mam taki wewnętrzny stres, że dzieciątko się nie rozwinie, albo że to ciąża pozamacniczna... Jak o tym nie myśleć? Macie jakieś złote rady?

    Ehh ja mam dokładnie to samo. Liczę na to, że jak pójdę na pierwszą wizytę i zobaczę to bijące serduszko to będzie mi lżej. Ale jakoś te czarne scenariusze mi siedzą w głowie 😕 boję się tym cieszyć.
    Do tego nie mam podstaw, aby się negatywnie nastawiać - to pierwsza ciąża, udało się od razu jak zaczęliśmy się starać. Może dlatego, że wszystko poszło tak gładko, boję się że coś „w końcu” złego się wydarzy.

    preg.png
  • Waflut Autorytet
    Postów: 651 568

    Wysłany: 22 kwietnia, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skryta19 wrote:
    Ehh ja mam dokładnie to samo. Liczę na to, że jak pójdę na pierwszą wizytę i zobaczę to bijące serduszko to będzie mi lżej. Ale jakoś te czarne scenariusze mi siedzą w głowie 😕 boję się tym cieszyć.
    Do tego nie mam podstaw, aby się negatywnie nastawiać - to pierwsza ciąża, udało się od razu jak zaczęliśmy się starać. Może dlatego, że wszystko poszło tak gładko, boję się że coś „w końcu” złego się wydarzy.
    Byłam w identycznej sytuacji :) pierwsza ciąża z pierwszego cyklu starań. Też czekałam aż coś złego się wydarzy, bo przecież nie może być tak łatwo. Stres był ogromny, ale minął dokładnie z zobaczeniem zarodka z sercem :) od tamtej pory jest pełen luz

    Skryta19 lubi tę wiadomość

    age.png
  • Skryta19 Ekspertka
    Postów: 214 419

    Wysłany: 22 kwietnia, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Waflut wrote:
    Byłam w identycznej sytuacji :) pierwsza ciąża z pierwszego cyklu starań. Też czekałam aż coś złego się wydarzy, bo przecież nie może być tak łatwo. Stres był ogromny, ale minął dokładnie z zobaczeniem zarodka z sercem :) od tamtej pory jest pełen luz

    Dziękuję za dobre słowo ❤️

    preg.png
  • Tyśka36 Ekspertka
    Postów: 138 188

    Wysłany: 22 kwietnia, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakbyś chciała popisać i się wygadać zapraszam na priv

Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ