X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr temperatura na początku ciąży
Odpowiedz

temperatura na początku ciąży

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Betka86 Koleżanka
    Postów: 68 5

    Wysłany: 9 listopada 2016, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, martwię się trochę, bo dopiero co dowiedziałam się o ciąży, mierzyłam temp. i na początku była b.wysoka, nawet 37,5, a dziś zmierzyłam i jest tylko 36,5, czyli prawie jak normalna. Dr poleciła mi brać luteinę 1 na noc dopochwowo, ale nie wiem czy to nie za mało i czy nie powinnam się przebadać i zbadać swój poziom progesteronu, bo może powinnam brać go więcej. Boję się,że stracę ciążę, a tyle o nią walczyłam :( zawsze miałam za niski progesteron i nie chcę,by teraz znów to samo było.

  • Maciejowa Autorytet
    Postów: 1315 352

    Wysłany: 10 listopada 2016, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po prostu zbadaj progesteron.

    Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
    Po roku starań nadszedł mój świt...
    xnw4skjobnsltuoy.png
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 11 listopada 2016, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betka lekarze nie badali mi progesteronu przy żadnej z trzech ciąż. Mam wrażenie, że zdaniem wielu z nich to badanie niczego nie wnosi, bo jak zrobiłam sobie prywatnie to na tej podstawie też nie chcieli wyciągać wniosków. Za każdym razem jednak były wskazania do podania luteiny, przy drugiej ciąży lekarz zapisał mi dawkę 2 x 200, po czym inny lekarz zdziwił się, po co tak dużo. Prawda była taka, że to i tak nie podtrzymało ciąży, a tak nadbudowało endometrium, że pomimo szybkiej diagnozy w 5 tyg, że nic z tego nie będzie czekałam jeszcze 3 tygodnie na poronienie naturalne po odstawieniu tabletek. Gdyby nie takie intensywne wspomaganie szybciej byłoby po wszystkim... usłyszałam wtedy od lekarza, że luteina to nie super glue, że nie przyklei ciąży do macicy i tyle, jeśli dziecko ma wady genetyczne to i tak przyjdzie najgorsze. Uznałam, że jest w tym dużo racji. Zwykle lekarze zapisują dawkę 2 x 100 i tak właśnie biorę przy tej ciąży, więc może i u Ciebie warto by było zwiększyć ją, jeśli faktycznie progesteron jest mały, ale o tym powinien zdecydować lekarz. Co do temperatury dodam, że moja zwykle po owulacji osiągała 36,4, a po zajściu w ciążę wahała się między 36,6-36,7. Kilkakrotnie badałam temperaturę w ciąży w ciągu dnia, kiedy np. czułam się źle i obawiałam się infekcji, zwykle było to normalne 36,6 pomimo zażywania luteiny i zasady, że w ciąży temperatura powinna być wyższa. Dużo czytałam o tym, jak to u kobiet w ciąży temperatura była tak dziwna, że wyrzuciły termometr w kąt, widząc moje skoki zrobiłam to samo, więcej się martwiłam niż było to warte... mam nadzieję, że u Ciebie też będzie ok.

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Betka86 Koleżanka
    Postów: 68 5

    Wysłany: 11 listopada 2016, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alciak bardzo dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź :) nie wiedziałam,że progesteron nadbudowuje endometrium aż tak, mi lekarka powiedziała jak do niej zadzwoniłam,że mogę zacząć brać dla swojego spokoju większą dawkę na noc 2x100 albo 3x100 mg..ale ja już zawczasu zrobiłam badania progesteronu wczoraj rano i wczoraj wieczorem były wyniki i jest ok, jak na ten tydzień ciąży , bo miałam ponad 27 ng/ml. Wiem,że trzeba cierpliwie czekać i nie stresować się, ale ja mam tyle czarnych myśli,że aż rodzina się na mnie wkurza za to. To moja pierwsza ciąża i też być może , nie stresowałabym się tak, gdyby nie to,że wcześniej miałam sporo problemów zdrowotnych: m.in. zrosty na jelitach, jajniki policystyczne, insulinooporność lekką i do tego jeszcze nadmiar prolaktyny i niedobór progesteronu w organizmie. Nie wspominając jeszcze o nawracających stanach zapalnych i nadwadze, stąd moje obawy i reagowanie na wszystko paniką. Bardzo bym chciała donosić do końca tą ciążę, marzyłam o tym dziecku.. co do tej temperatury, to dr kazała mi przestać się nią przejmować, bo w końcu zeświruję , a to też niekorzystnie będzie działać na dziecko. Nie mogę się już doczekać kolejnego usg, oby było widać już pęcherzyk ciążowy i cokolwiek,co będzie mogło poświadczyć o tym,że ciąża jest żywa. Pozdrawiam Was dziewczyny

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 12 listopada 2016, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betka ja przy pierwszej ciąży nie miałam pojęcia, że coś może pójść nie tak, nawet jak wylądowałam w szpitalu byłam beztrosko przekonana, że będzie dobrze. Po pierwszej stracie nabrałam pesymizmu, po drugiej byłam przekonana, że nigdy nie będzie dobrze, dlatego doskonale rozumiem Twoje lęki i obawy. Tym razem dopiero po 12 tygodniu odetchnęłam z ulgą mając coraz większą nadzieję, że może jednak w końcu będzie inaczej. Dziś każdy kopniak małej sprawia, że wierzę w to coraz mocniej, już tak mało nam zostało... Betka życzę Ci szczęśliwej i nudnej ciąży ;)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Betka86 Koleżanka
    Postów: 68 5

    Wysłany: 15 listopada 2016, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziękuję alciak :) ja również Tobie życzę szczęśliwej ciąży i udanego końca niedługo :) ciąża to taki czas, nie wiedziałam,że będę aż tak się wszystkim przejmować, ale powoli wyluzowuję, bo wiem,że stres dla dziecka nie jest dobry przede wszystkim..

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 15 listopada 2016, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tylko obawiam się, że jak mała się urodzi to strach wcale nie minie :) potem zacznę się bać o inne rzeczy i tak do końca życia ;)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • malgosia:) Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 24 listopada 2016, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alciak wrote:
    Betka ja przy pierwszej ciąży nie miałam pojęcia, że coś może pójść nie tak, nawet jak wylądowałam w szpitalu byłam beztrosko przekonana, że będzie dobrze. Po pierwszej stracie nabrałam pesymizmu, po drugiej byłam przekonana, że nigdy nie będzie dobrze, dlatego doskonale rozumiem Twoje lęki i obawy. Tym razem dopiero po 12 tygodniu odetchnęłam z ulgą mając coraz większą nadzieję, że może jednak w końcu będzie inaczej. Dziś każdy kopniak małej sprawia, że wierzę w to coraz mocniej, już tak mało nam zostało... Betka życzę Ci szczęśliwej i nudnej ciąży ;)
    Hej chciałabym Cie o cos zapytac, nie wiem czy dobrze tu piszę bo to moje pocztąki na forum. Też straciłam dwa razy i nie muszę mowic co czułam jak bolało itd, widze że Ty miałaś podobnie. Jestes teraz w 3 ciąży? Ja wlasnie dwa dni temu zrobiłam test i są dwie kreseczki. Powiedz mi czy lekarz jakoś Cię zabezpieczył przed kolejną utratą? tak bardzo się boję...

    malgosia
  • Mania25 Autorytet
    Postów: 862 802

    Wysłany: 25 listopada 2016, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od 13dpo każdego dnia badam temperaturę (w pochwie). Dziś 25dpo i cały czas temperatura utrzymuje się u mnie w przedziale 36,9-37,1. Ale w 90% pomiarów do tej pory powyżej 37. Normalnie po owulacji rzadko kiedy osiagalan taki poziom. Raczej zatrzymywalo się na 36,7-36,9

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 19:40

    aaVJp2.png
    SYbyp2.png


  • BaskaW Koleżanka
    Postów: 38 11

    Wysłany: 26 listopada 2016, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie ma co sugerować się temperaturą innych osób, bo każda z nas ma inną temperaturę bazową. Ja w 22 tc mam 36.6-36.8. Nie ma reguły

    0d1ydqk3ox1rli0g.png
    34bwskjofqfl8l00.png
    Aniołek 8 tc. 27 styczeń 2016
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 26 listopada 2016, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malgosia:) wrote:
    Hej chciałabym Cie o cos zapytac, nie wiem czy dobrze tu piszę bo to moje pocztąki na forum. Też straciłam dwa razy i nie muszę mowic co czułam jak bolało itd, widze że Ty miałaś podobnie. Jestes teraz w 3 ciąży? Ja wlasnie dwa dni temu zrobiłam test i są dwie kreseczki. Powiedz mi czy lekarz jakoś Cię zabezpieczył przed kolejną utratą? tak bardzo się boję...

    Małgosiu, lekarze mówili, że to przypadek, nie chcieli mnie badać. Zaczęłam szukać na własną rękę, zapisywałam się do różnych specjalistów i kilka powodów poronień wykluczyłam m.in. kwestia hematologiczna. Od początku ciąży jestem na luteinie, jutro dopiero odstawiam. Pomimo, że badania nie wykryły problemów z krzepnięciem krwii to od momentu starań brałam acard do 13 tygodnia ciąży, bo jednak część wartości było granicznych. I postawiłam wszystko na jedną kartę, od początku jestem na zwolnieniu, od 4 tygodnia! Po 12 tygodniu wróciłam do pracy, ale ze względu na bóle brzucha po 4 tygodniach znowu wylądowałam w domu. Prowadziłam oszczędzający tryb życia, mąż przejął większość obowiązków w domu, łącznie ze sprzątaniem środkami chemicznymi. Nie wiem co tym razem zadziałało, może wszystko po trochu, a może tak właśnie miało być...
    Wiem co czujesz, do 12 tygodnia przed każdym USG miałam przekonanie, że na wizycie u lekarza usłyszę, że to koniec, trzęsłam się jak galaretka na przychodnianych korytarzach, a dziś nie mogę się doczekać spotkania z moją córką :) mam nadzieję, że u Ciebie też sprawdzi się przysłowie do 3 razy sztuka :) na ten strach niestety nie ma żadnego lekarstwa...
    Polecam wątek kolejna ciąża po poronieniu, założyłam go jak zaszłam w drugą ciążę, przetrwał 2 lata, dzięki niemu poznałam mnóstwo dziewczyn w podobnej albo i gorszej sytuacji. Powiem Ci jedno, teraz po kolei większość z nich rodzi, a kolejne, nowe po pozytywnych testach dołączają do nas :) zarażamy pozytywnymi fluidami :)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ