Zwolnienie l4 na początku ciąży
-
Cześć
Opiszę Wam pokrótce moją sytuację, może coś możecie doradzić
Obecnie jestem na początku ciąży. Za trzy tygodnie mam planowane przyjęcie do szpitala z zupełnie innego powodu niż ciąża. Czy szpital wystawiając mi l4 na ten czas pobytu w szpitalu wystawi zwykłe l4 czy ciążowe? Jest do tego jakaś reguła?
Nie wiem czy uprzedzać pracodawcę o ciąży przed szpitalem, żeby później nie było "dziwnie" gdy z automatu przyjdzie l4 z kodem b.
Starania od marca 2023r.
08/23 poronienie zatrzymane 9 tc
ponowne starania od listopada zakończone II w grudniu
30.12 beta 136,8
02.01 beta 534,9
16.01 pierwsza wizyta CRL 5,6mm i FHR +
13.02 wizyta
Dodatkowo: mięśniak podsurowicówkowy, mutacja hetero MTHFR , diagnostyka nadpłytkowości samoistnej -
Cześć, z tego co Ja wiem l4 z kodem B oprócz ginekologa może wystawić również lekarz rodzinny lub innej specjalizacji. Nie wiem jak to wygląda w Twoim przypadku ale czytalam gdzieś, że na wniosek ciężarnej lekarz może nie wpisywać kodu B na zwolnieniu. Z drugiej zaś strony l4 ciężarne uprawnia Cie do 100% zasiłku chorobowego.
-
Hej dziewczyny, i ja się zwracam o poradę w sprawie pracy, mam nadzieję, że wątek się uaktywni
Jestem na samym początku wyczekanej ciąży, 5tc, nie miałam nawet jeszcze USG.
Mój problem polega na tym, że na koniec lipca mam zaplanowaną pracę za granicą, na 8 dni. To ważny projekt dla firmy i mam zaplanować zespół, który ze mną pojedzie. Ciężko mi sobie wyobrazić, że dam radę pojechać na 8 dni do upalnego miejsca i to do pracy. Muszę jak najszybciej poinformować mojego szefa i kolegów, jak maja zaplanować swoją podróż i mocno się waham... To też czas urlopowy, więc kilka osób czeka na moją decyzję. Najłatwiej by było, gdyby mój szef znał sprawę, no ale czuję, że to za wcześnie.
Jestem najbliżej takiej opcji, że zaplanuję mój pobyt na 8 dni, ale ewentualnie go skrócę lub anuluję. Pracę zespołu zaplanowałabym tak, żeby zawsze ktoś mógł mnie zastąpić... co myślicie, co byście zrobiły? Jeszcze wszystko może się zdarzyć, choć jestem dobrej myśli.
Wizytę mam 22 maja, ale czuję, że w tym tygodniu mój szef musi poznać ten harmonogram.
-
Drolka wrote:Hej dziewczyny, i ja się zwracam o poradę w sprawie pracy, mam nadzieję, że wątek się uaktywni
Jestem na samym początku wyczekanej ciąży, 5tc, nie miałam nawet jeszcze USG.
Mój problem polega na tym, że na koniec lipca mam zaplanowaną pracę za granicą, na 8 dni. To ważny projekt dla firmy i mam zaplanować zespół, który ze mną pojedzie. Ciężko mi sobie wyobrazić, że dam radę pojechać na 8 dni do upalnego miejsca i to do pracy. Muszę jak najszybciej poinformować mojego szefa i kolegów, jak maja zaplanować swoją podróż i mocno się waham... To też czas urlopowy, więc kilka osób czeka na moją decyzję. Najłatwiej by było, gdyby mój szef znał sprawę, no ale czuję, że to za wcześnie.
Jestem najbliżej takiej opcji, że zaplanuję mój pobyt na 8 dni, ale ewentualnie go skrócę lub anuluję. Pracę zespołu zaplanowałabym tak, żeby zawsze ktoś mógł mnie zastąpić... co myślicie, co byście zrobiły? Jeszcze wszystko może się zdarzyć, choć jestem dobrej myśli.
Wizytę mam 22 maja, ale czuję, że w tym tygodniu mój szef musi poznać ten harmonogram.
Byłam jakiś czas temu w podobnej sytuacji. Pracuję w branży Beauty z różnymi aparaturami i niektórych zabiegów od początku ciąży wykonywać nie mogę. Podjęłam decyzję, żeby poinformować szefową na początku 6 tyg ciąży. Powiedziałam, że to dopiero początek i że informuję tylko ja, nie chcę żeby ktoś jeszcze o tym wiedział. Wydaje mi się, że to jest najrozsądniejsze wyjście z sytuacji. Szef też człowiek, warto być ze sobą szczerym od początku.
-
Waflut wrote:Byłam jakiś czas temu w podobnej sytuacji. Pracuję w branży Beauty z różnymi aparaturami i niektórych zabiegów od początku ciąży wykonywać nie mogę. Podjęłam decyzję, żeby poinformować szefową na początku 6 tyg ciąży. Powiedziałam, że to dopiero początek i że informuję tylko ja, nie chcę żeby ktoś jeszcze o tym wiedział. Wydaje mi się, że to jest najrozsądniejsze wyjście z sytuacji. Szef też człowiek, warto być ze sobą szczerym od początku.
Dzięki za głos, może uda mi się jakoś przeciągnąć TĘ rozmowę do czasu pierwszego USG, byłabym spokojniesza -
Ja byłam 2 dni na zwolnieniu z powodu infekcji jakoś w 7-8 tygodniu ciąży. Lekarka sama mnie zapytała czy chce z kodem B, bo wtedy pracodawca się dowie. Poprosiłam o brak tego kodu, bo obcięcie pensji do 80% za dwa dni, to żadna różnica, a jestem po poronieniu i nie byłam pewna jak ta ciąża się rozwinie. Teraz jestem w 12 tygodniu i dopiero będę mówić w pracy.
-