Bardzo pilnie potrzebuję porady.
Obecnie jestem na przełomie 17/18 tygodnia ciąży. Od początku wszystkie badania w porządku, na początku ciąży pojawiały się plamienia o niezidentyfikowanej przyczynie. Od ponad miesiąca się nie zdarzały.
Gdy nagle tydzień temu miałam plamienie ( kolor bordowy/brązowy ) po wypróżnianiu, zaczęło się że siedziałam w jakiejś dziwnej pozycji na kanapie nagle dostałam nieprzyjemnego bólu brzucha jak przy niestrawnosci ( tam gdzie są jelita ), poszłam do wc i tam plamienie przy podcieraniu, od razu następnego dnia pojechałam do gina, zrobił badanie gin i usg, stwierdził że nie widzi przyczyny plamienia, na usg wszystko ok, stwierdził że taka moja uroda i żebym się nie przejmowała i tylko zwiększyła dawkę magneb6 z 2x2 na 3x2 i że mogę sobie wziąć dwa tygodnie dupka 3x1. Zwiększyłam dawkę magne, dupka nie brałam, kolejny dzień było tylko drobne plamienie na brązowo taki bardziej brudny śluz niż plamienie. I w środę w Boże Narodzenie gdy wybierałam się do rodziny wizyta w toalecie i plamienie różowe na papierze. Położyłam się na ponad godzinę, znów wizyta w toalecie i przy pocieraniu czerwona krew. I nieprzyjemne uczucie szczypania, klucia i pieczenia w pochwie oraz klucia na wysokości woreczka robaczkowego. Decyzja że jadę na izbę przyjęć. Pojechałam. Już gdy przyjechałam do szpitala krwawień ani plamien nie było. Zrobiono mi badanie gin na którym lekarka zobaczyła że mam nadzerke i na niej na godz 18 jest krwawiaca ranka. Usg wszystko z dzieckiem w porządku, serduszko ok, szyjka 4 cm, nic się nie odkleja, łożysko umiejscowione prawidłowo, żadnych krwiakow. Stwierdzila że plamienia były spowodowane rana na nadzerce, że nadżerka jest bardzo ukrwiona w ciąży i to spowodowało plamienie.
Zalecenie żeby prowadzić spokojny tryb życia i zapisala mi na 7 dni dupka 3x1 i luteine100 2x1. Dupka nie wzięłam ale wzięłam przez 3 dni ta luteine 2x1. Byłam spanikowana bo były święta i bardzo się przestraszyłam cała sytuacja i nie pomyślałam żeby się zastanowić czy wogole trzeba ją brać. Teraz trochę na spokojnie poczytałam i doczytałam że ona w sumie nadżerki nie leczy i jest podawana szczególnie w I trymestrze oraz przy problemach z wysokością progesteronu.
Stąd moje pytanie po co została mi przepisana i luteina i dupek przy widocznym krwawieniu z nadzerki ? Czy ona rzeczywiście jednak pomoże na nadzerke ?
Oraz czy ktoś miał może krwawienie z nadzerki tak z niczego ? Bez stosunku, bez podrażnienia np lekami dopochwowymi ?
Chce odstawić luteine bo przecież już chyba łożysko produkuje progesteron ? Czy gdy wzięłam ją przez 3 dni po jednej tabletce 100 rano i jednej wieczorem mogę odstawić od razu czy powinnam zejsc do 1x1 np na 3 dni i dopiero 0? Czy jakos jeszcze inaczej ?
Bardzo pilnie proszę o odpowiedź bo nie wiem czy dziś wieczór ją aplikować ?