Odstawienie luteiny
-
Dziewczyny, w którym tygodniu odstawiałyście luteinę? Schodziłyście jakoś z dawki, miałyście "efekty uboczne" odstawienia, czy poszło gładko?
Jestem teraz w końcu 13 tygodnia. Poroniłam w zeszłym roku, ale nie z braku progesteronu, w tej ciąży dostałam dawkę 2x100 raczej zapobiegawczo. Lekarz chciał, żebym już odstawiła, ale żebym się za bardzo nie stresowała, to mam zejść do 0 w przeciągu miesiąca, do następnej wizyty w 16 tygodniu. No i boję się
A chcę już teraz z 2x100 wejść na 1x100 +1x50, w kolejnym tygodniu 1x100 i potem 1x50 i odstawić...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
ja tak samo biore dwie dziennie jestem w 16tc ostatnio lekarz nic nie mowil czy odstawic czy nie ale chyba myslal ze mi sie skonczyla i dalam mu spokoj a ja mam jeszcze na miesiac takze jak na nast wizycie kaze mi odstawic to bede schodzi po 1 do konca opakowania ale tez mam stracha jak to bedzie. chociaz teraz prace hormonow reguluje lozysko niby
-
U mnie to bardziej moje zapominalstwo zadecydowało za mnie, co prawda moja ginekolog powiedziała że mogę zacząć odstawiać leki (encorton, luteina, acard) już po prenatalnych, stwierdziłam że będę brać aż do następnej wizyty (9.05), ale od paru dni sterydów nie biorę (pierwszą dawkę pominęłam bo zapomniałam, następne już po prostu nie wzięłam) a luteinę biorę rano, a wieczornej dawki albo zapominam albo przypominam sobie w łóżku jak już się mi nie chce wstawać. Myślę że na jednej dawce luteiny pozostanę do wizyty a potem przestanę brać.
Przez parę dni bałam się co będzie bez tych sterydów, ale w sumie czuję się ok, dzidzia chyba też bo nic nie boli ani też nie mam innych skutków. A tak poza tym to staram się wrzucić na luz, stres pewnie bardziej szkodzi dzidziAutoimmunologiczna choroba tarczycy, mutacja genu PAI-1 4G - ciąża na encortonie
Mama dwóch aniołków: 5tc - luty 2016, 7tc - grudzień 2016
-
Mi moja ginekolog powiedziała, że będziemy stosować Luteinę do 16 tygodnia ciąży... w tej chwili również biorę podobnie jak Ty 2x100, tylko że dopochwowo. Mówiła, że dobrze jest brać, bo Luteina fajnie rozkurcza macicę i uelastycznia, czy coś takiego Wypytam się jej o szczegóły przy następnej wizycie.
-
Ja chyba poczekam do 16 tygodnia do wizyty, znów coś podplamiam... Pewnie zero związku, obstawiam jakieś naczynka, bo to są jednorazowe sprawy, ale...jakoś z tą luteiną czuję się bezpieczniej...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Mi lekarz zlecił już odstawianie stopniowe, codziennie o 1 tabletkę mniej ale kazał zostawić duphaston 2x1
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw
-
wichrowe_wzgórza wrote:Ja chyba poczekam do 16 tygodnia do wizyty, znów coś podplamiam... Pewnie zero związku, obstawiam jakieś naczynka, bo to są jednorazowe sprawy, ale...jakoś z tą luteiną czuję się bezpieczniej...
Ostatnio byłam u innego ginekologa (który pomógł mi zajść w ciążę) i konsultowałam z nim odstawienie tej Luteiny. Stwierdził, że on by nie odstawiał, bo skoro mi nie szkodzi ten lek, a może pomóc, to dlaczego nie? Twierdził że nie do końca chodzi o sam progesteron, że Luteina ma też inne fajne działania i jest naturalna. Więc póki co biorę dalej, bo w sumie dlaczego nie.
-
Invis wrote:Ostatnio byłam u innego ginekologa (który pomógł mi zajść w ciążę) i konsultowałam z nim odstawienie tej Luteiny. Stwierdził, że on by nie odstawiał, bo skoro mi nie szkodzi ten lek, a może pomóc, to dlaczego nie? Twierdził że nie do końca chodzi o sam progesteron, że Luteina ma też inne fajne działania i jest naturalna. Więc póki co biorę dalej, bo w sumie dlaczego nie.
No mój powiedział, że źle nie zadziała, ale już raczej specjalnie nie pomoże, więc po co
Tym bardziej, że niby o jakieś infekcje łatwiej, i też może progesteron dawać objawy I trymestru, trudniej się ich pozbyć.
Dlatego pozwolił mi poprzedłużać jeszcze, jeśli mi z tym psychicznie lepiej
Jutro spróbuję już po 50 brać...
Wiesz, ja nie wiem na ile mi pomagał - dostałam lutkę trochę na własne życzenie przy 2 inseminacji dopiero, nie miałam problemów z prosteronem. Myślę, że dali mi też trochę dla świętego spokoju w mojej głowie9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Czesc dziewczyny A czy towarzysza Wam bole jajnikow i podbrzusza jak na okres w temacie odstawienia luteiny? Ja jestem w 12 tyg ciazy i biore 2x50mg podjezykowo( wiec nie duza dawka ale zapobiegawczo po poprzednim poronieniu) i bardzo bezpiecznie sie z tym czuje a lekarz kazal odstawic umowilam sie z nim ze moge zejsc do 50mg dziennie i zupelnie ale mam pytanie bo mi cala ciaze towarzysza bole podbrzusza i jak je czuje martwie sie poza tym zaczelam sie gorzej czuc jak zmniejszylam dawke bol glowy wieksze mdlosci Tez macie objawy przy schodzeniu z luteiny? Bedziecie badac progesteron po odstawieniu?
-
wichrowe_wzgórza wrote:No mój powiedział, że źle nie zadziała, ale już raczej specjalnie nie pomoże, więc po co
Tym bardziej, że niby o jakieś infekcje łatwiej, i też może progesteron dawać objawy I trymestru, trudniej się ich pozbyć.
Dlatego pozwolił mi poprzedłużać jeszcze, jeśli mi z tym psychicznie lepiej
Jutro spróbuję już po 50 brać...
Wiesz, ja nie wiem na ile mi pomagał - dostałam lutkę trochę na własne życzenie przy 2 inseminacji dopiero, nie miałam problemów z prosteronem. Myślę, że dali mi też trochę dla świętego spokoju w mojej głowie
Ja też nie miałam problemów z progesteronem, dostałam własciwie profilaktycznie ze względu na dwa poprzednie poronienia... miałam już zacząć odstawiać i zacząć brać póki co jedną na noc, ale co zadecyduję o odstawieniu to mnie podbrzusze zaczyna boleć i biorę normalnie
Wiesz, z tym że Luteina nie pomoże to nie do końca tak jest. Wszak nie chodzi tu o sam progesteron, a np. o zmiękczanie macicy, to pozytywnie wpływa na jej stan. Tak przynajmniej utrzymuje moich dwóch zaufanych ginekologów
Jeśli chodzi o infekcje, to Luteinę dopochwowo biorę już 11 tygodni 2x1 i ani razu nie miałam. Objawy I trymestru też mi minęły, także luzik
I jak w końcu, odstawiłaś ją już? Ja jutro już chyba wezmę tylko jedną na noc, i tak przez jakiś czas, a później jedną co drugi dzień na noc, do wykończenia opakowania.
-
Ja dziś po wizycie w 14 tygodniu. Biorę od 8 ze względu na wcześniejsze poronienie w październiku. Kazał mi brać lekarz do końca opakowania czyli 2 tygodnie jeszcze tak jak biorę 2 razy po 100 i przestać. Ja raz miałam infekcje . Ale już ok. Ale mnie ta luteina bbardzie stresowala niż uspokajala.
-