Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum II trymestr Odwarstwienie kosmówki/łożyska
Odpowiedz

Odwarstwienie kosmówki/łożyska

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • Oleśka11 Autorytet
    Postów: 984 639

    Wysłany: 29 listopada 2018, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć. W dziale "problemy i komplikacje" nikt nie udzielił mi żadnej odpowiedzi, więc spróbuję może tutaj.

    Półtora tygodnia temu dostałam plamienia i silnych boli brzucha. Poszłam na usg i okazało się, że kosmówka pokrywa całe ujście szyjki macicy i usłyszałam, że to jest przyczyną. Dostałam nospę, magnez, potas. Wczoraj, równo 7 dni później, byłam na usg prenatalnym. Z dzieckiem wszystko ok, jednak okazało się że powstało odwarstwienie kosmówki z krwiakiem o wymiarach 26/6 mm, czyli prawie połowa wielkości dziecka... Dostałam zalecenie zwiększyć dawkę nospy, magnezu i oszczędzać się. Moja lekarka stwierdziła, że odklejenie nie jest duże i że to nic takiego. Nie dostałam duphastonu, powiedziano mi, że wcale nie muszę cały czas leżeć, po prostu mam dużo odpoczywać i nie dźwigać. Moja gin jest naprawdę świetnym fachowcem z ogromnym doświadczeniem, certyfikatami i jak najlepszymi opiniami i naprawdę nie mam powodu jej nie ufać... Wiem, że nie powinnam szukać porad w internecie ale jednak wiadomo, czyta się trochę. No i wszędzie dziewczyny piszą, że dostawały progesteron przy odklejaniu się kosmówki. No i zastanawia mnie to czy rzeczywiście nie trzeba leżeć... Sama nie wiem co mam sądzić, może któraś z Was jednak miała przy takim problemie takie same zalecenia jak ja?

    gann3e3k131pma53.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1199

    Wysłany: 29 listopada 2018, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z mojej wiedzy wynika, że progesteron daje się na początku, kiedy jest ryzyko, że odklejanie się jest wynikiem zbyt niskiego jego poziomu. U Ciebie jest nieco inna przyczyna. Krwiak nie jest duży, mój miał ok 30/20 mm w 5 tygodniu, potem się powiększył jeszcze trochę. Plus jest taki, że niedługo całkowicie wykształci się łożysko i wszystko podniesie się w górę. Na samego krwiaka pomaga witamina C, bardzo przyśpiesza gojenie się wszelkich ran i myślę, że warto byłoby znacznie zwiększyć spożycie produktów, które je zawierają, albo zasuplementować, jednak w ciąży postawiłabym na naturalną wit.C, albo z pokarmów, albo suplement 100% naturalny, np witaminę C z dzikiej róży firmy Visanto. Sama też brałam, przy tym krwiaku, ale niestety miałam wtedy zbyt małą wiedzę i brałam sztuczną.

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Oleśka11 Autorytet
    Postów: 984 639

    Wysłany: 29 listopada 2018, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie tak samo powiedziała mi lekarka- że w tym okresie ciąży to na pewno nie progesteron jest przyczyną, stawiałaby raczej na uraz o podłożu mechanicznym, że może coś dźwignęłam etc. Zastanawiałam się tylko czy nawet profilaktycznie nie warto suplementowac jednak...

    No to Twój krwiak rzeczywiście był wielki jak na taki tydzień ciąży! Domyślam się, że musiałaś leżeć? Ten brak zalecenia leżenia właśnie mnie najbardziej zastanawia...

    Co do wit C to nawet słowa o tym nie usłyszałam. Co nawet mnie dziwi, bo teraz sobie uzmysłowiłam, że powinna była o niej wspomnieć z innego powodu chociażby- mam silną anemię, dostałam receptę na żelazo a przecież wiadomo, że ono lepiej się wchłania właśnie przy witaminie C. No nic, jutro udam się po dziką różę do apteki.

    I czy wiesz może czy nawet jak kosmówka czy łożysko się przyklei z powrotem a krwiak zniknie to już przez całą ciążę trzeba się bardzo oszczędzać? Nie ukrywam, że jestem wielką zwolenniczką wszelkich ćwiczeń, spacerów, basenów... Ciężko wytrzymać mi bez tego :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2018, 17:37

    gann3e3k131pma53.png
  • Uleczka123 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 29 listopada 2018, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny mam pytanie w 24tyg na badaniach połówkowych fałd karkowy u malutkiej wyniósł 5,17mm wiem że do6mm jest norma, Lekarz nic nie mówił ale ja i tak się martwie. Niby mierzy się tylko ten fałd karkowy do 22tyg bo później wynik może być sfałszowany.

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1199

    Wysłany: 29 listopada 2018, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fakt, że kosmówka znajduje się w ujściu szyjki macicy to z pewnością nie wina urazu, czasem dzieje się tak po prostu, fizjologicznie. A krwiak wynika zapewne z faktu, że kosmówka jest tak nisko i ma nieco mniejszą przyczepność niż gdyby była wyżej, w macicy. Wątpię, żeby w jakikolwiek sposób mogła być to Twoja wina. Tak się po prostu niektórym kobietom zdarza. Też się sporo o tym naczytałam bo wkręcałam sobie, że mój krwiak jest właśnie wynikiem mojego zaniedbania, dźwigania, uderzenia czy cholera wie czego jeszcze. A tak nie jest.

    Ciąża jest na młodym etapie, więc szanse, że wszystko podniesie się w górę są naprawdę bardzo duże :) Natomiast ja jednak bym zdecydowała się na "polegujący" tryb życia. Mniej łazić, więcej siedzieć i leżeć, dziś w dobie Netflixa nie powinno być to szczególnie problematyczne. Zapomnij o jakimkolwiek dźwiganiu czy noszeniu - niech sie tym zajmie facet, mama, albo bliska osoba. Żadnych zakupów, toreb, wieszania firanek itp.

    Ja dostałam zalecenie leżenia i dzielnie polegiwałam z paczką czekolady przed TV, co zaowocowało szczęśliwym rozwiązaniem i dodatkowymi 20 kg, ale stwierdzam, że było warto ;)

    Z żelazem i witaminą C są bardzo sprzeczne opinie medyczne, niestety na tą chwilę nie umiem się do tego ustosunkować, ale witamina C na pewno nie zaszkodzi, więc jak najbardziej bym się na nią zdecydowała. Zanim jednak wybierzesz się do apteki to zrób sobie reaserch naturalnych witamin C na rynku i sprawdź dostępność w aptekach, bo o naturalną witaminę C, a nie kwas l-askorbinowy czy askorbinian sodu jest bardzo ciężko. Może nawet trzeba by zamówić przez internet. Natomiast nie wiem jak teraz wygląda sytuacja na rynku, więc uprzedzam, bo ja zakupy aktualnie robię wyłącznie on-line ;)

    Jak łożysko się wykształci w pełni i wchłonie krwiaka oraz się podniesie to już nie ma problemu, natomiast na tą chwilę zapomnij o aktywności, to nie sprzyja krwiakom. Jeśli chodzi o basen, czy nawet kąpiel w wannie to całkowicie odradzam. Przy aktywnym krwawieniu bardzo łatwo o infekcję, doradzałabym prysznic.

    I najważniejsze - pozytywne myślenie. Na pewno wszystko dobrze się skończy jak będziesz się oszczędzać. Wiele kobiet miało takie problemy i opisywały je na tym forum i wszystko kończyło się podniesieniem łożyska i było OK :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1199

    Wysłany: 29 listopada 2018, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uleczka123 wrote:
    Hej dziewczyny mam pytanie w 24tyg na badaniach połówkowych fałd karkowy u malutkiej wyniósł 5,17mm wiem że do6mm jest norma, Lekarz nic nie mówił ale ja i tak się martwie. Niby mierzy się tylko ten fałd karkowy do 22tyg bo później wynik może być sfałszowany.

    Jest wątek o amniopunkcji, NIFTY, etc - udaj się tam, uzyskasz wiele pomocnych informacji. Taki wynik nic nie przesądza, zwłaszcza jak uwidoczniona jest kość nosowa, ale napisz tam do dziewczyn to one Cię pokierują :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Oleśka11 Autorytet
    Postów: 984 639

    Wysłany: 29 listopada 2018, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira wrote:
    Fakt, że kosmówka znajduje się w ujściu szyjki macicy to z pewnością nie wina urazu, czasem dzieje się tak po prostu, fizjologicznie. A krwiak wynika zapewne z faktu, że kosmówka jest tak nisko i ma nieco mniejszą przyczepność niż gdyby była wyżej, w macicy. Wątpię, żeby w jakikolwiek sposób mogła być to Twoja wina. Tak się po prostu niektórym kobietom zdarza. Też się sporo o tym naczytałam bo wkręcałam sobie, że mój krwiak jest właśnie wynikiem mojego zaniedbania, dźwigania, uderzenia czy cholera wie czego jeszcze. A tak nie jest.

    Ciąża jest na młodym etapie, więc szanse, że wszystko podniesie się w górę są naprawdę bardzo duże :) Natomiast ja jednak bym zdecydowała się na "polegujący" tryb życia. Mniej łazić, więcej siedzieć i leżeć, dziś w dobie Netflixa nie powinno być to szczególnie problematyczne. Zapomnij o jakimkolwiek dźwiganiu czy noszeniu - niech sie tym zajmie facet, mama, albo bliska osoba. Żadnych zakupów, toreb, wieszania firanek itp.

    Ja dostałam zalecenie leżenia i dzielnie polegiwałam z paczką czekolady przed TV, co zaowocowało szczęśliwym rozwiązaniem i dodatkowymi 20 kg, ale stwierdzam, że było warto ;)

    Z żelazem i witaminą C są bardzo sprzeczne opinie medyczne, niestety na tą chwilę nie umiem się do tego ustosunkować, ale witamina C na pewno nie zaszkodzi, więc jak najbardziej bym się na nią zdecydowała. Zanim jednak wybierzesz się do apteki to zrób sobie reaserch naturalnych witamin C na rynku i sprawdź dostępność w aptekach, bo o naturalną witaminę C, a nie kwas l-askorbinowy czy askorbinian sodu jest bardzo ciężko. Może nawet trzeba by zamówić przez internet. Natomiast nie wiem jak teraz wygląda sytuacja na rynku, więc uprzedzam, bo ja zakupy aktualnie robię wyłącznie on-line ;)

    Jak łożysko się wykształci w pełni i wchłonie krwiaka oraz się podniesie to już nie ma problemu, natomiast na tą chwilę zapomnij o aktywności, to nie sprzyja krwiakom. Jeśli chodzi o basen, czy nawet kąpiel w wannie to całkowicie odradzam. Przy aktywnym krwawieniu bardzo łatwo o infekcję, doradzałabym prysznic.

    I najważniejsze - pozytywne myślenie. Na pewno wszystko dobrze się skończy jak będziesz się oszczędzać. Wiele kobiet miało takie problemy i opisywały je na tym forum i wszystko kończyło się podniesieniem łożyska i było OK :)
    Leira, ale tu trochę o co innego chodzi. Ja mam dwa problemy z kosmówką- raz że zakrywa ujście szyjki macicy, a dwa to to, że się odwarstwia i właśnie w tym miejscu powstał krwiak. I mojej lekarze chodziło o to, że najprawdopodobniej odwarstwia się z powodu dźwignięcia (bo w młodszych ciążach zazwyczaj wg niej problemem jest progesteron, w starszych urazy mechaniczne).

    gann3e3k131pma53.png
  • Oleśka11 Autorytet
    Postów: 984 639

    Wysłany: 29 listopada 2018, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do pozytywnego myślenia to staram się bardzo, aczkolwiek w ciągu tych 13 tygodni już mam tyle przejść i problemów, że aż mi się chwilami chce wyć. No ciężko jest, serio. Wczesniej myślałam, że może postaramy się w miarę od razu po porodzie o trzecie dziecko i na tym zakończymy. Teraz się chyba jednak skłaniam do poprzestania na dwójce, bo jak pomyślę, że znowu miałabym przechodzić przez ten stres to wszystkiego mi się odechciewa.

    gann3e3k131pma53.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1199

    Wysłany: 29 listopada 2018, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oleśka11 wrote:
    Leira, ale tu trochę o co innego chodzi. Ja mam dwa problemy z kosmówką- raz że zakrywa ujście szyjki macicy, a dwa to to, że się odwarstwia i właśnie w tym miejscu powstał krwiak. I mojej lekarze chodziło o to, że najprawdopodobniej odwarstwia się z powodu dźwignięcia (bo w młodszych ciążach zazwyczaj wg niej problemem jest progesteron, w starszych urazy mechaniczne).

    Rozumiem, że są tu dwa aspekty, natomiast czy odwarstwianie się kosmówki jest w miejscu ujścia szyjki macicy czy w macicy? Jeśli w ujściu to jest to winą takiego, a nie innego położenia, mniej stabilnego, a jeśli w macicy to może być to skutkiem przeciążeń następujących przy rosnącym dziecku, to się po prostu zdarza. Winić można grawitację, a nie siebie. Naprawdę nie wiem co byś musiała zrobić, żeby zagrozić kosmówce - kobiety po upadkach ze schodów czy wypadkach samochodowych nie mają takich problemów, więc ciężko jest mi sobie wyobrazić co musiałabyś zrobić, żeby do tego doszło.

    A krwiaki to krwiaki - tam gdzie powstanie to odwarstwi kosmówkę, ja porównuję je do bąbelków powietrza pod plastrem taśmy klejącej - kiedy krwiak się opróżni to tak jakbyś przebiła taki bąbelek i uszło by z niego powietrze, a reszta taśmy się doklei. Naprawdę nie są one groźne jeśli uspokoisz swój tryb życia i pozwolisz mu spokojnie się opróżnić.

    Dziecko zdrowe - to najważniejsze, rośnie Ci w brzuchu mały wojownik/czka i na pewno sobie z tym poradzi. Każdy dzień działa na Twoją korzyść, bo dziecko staje się większe w stosunku do krwiaka, a łożysko jest coraz bardziej wykształcone. Zamiast dołować się tym co może się wydarzyć to świętuj każdy dzień kiedy się nic nie wydarzyło :)

    Zobaczysz, wszystko dobrze się skończy :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • DorotaAnna Autorytet
    Postów: 3093 2948

    Wysłany: 30 listopada 2018, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam bardzo dużego krwiaka- nikt nie mówił mi o odwwrstwianiu komsmówki i lekarze nie zalecał typowo leżącego trybu życia- nie dźwigać, nie biegać, zero seksu, zero gorących kąpieli, ale np. Do pracy chodziłam (oczywiście wiadomo to zależy od rodzaju pracy). Każdy przypadek jest też inny, ale z tego co czytałam to przy krwiakach lekarze coraz rzadziej zalecają leżący tryb życia

    👱🏻‍♀️30 🧔🏻‍♂️32

    05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
    04.2019 👶🏼
    Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
    13.02 ⏸️
    15.02 beta 81,5
    17.02 beta 158,4
    01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
    15.03 CRL 1,24 cm ❤️
  • niutek87 Autorytet
    Postów: 816 1992

    Wysłany: 30 listopada 2018, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W 8 tc zaczęłam plamić na usg okazało się, że jest niewielki krwiak.W 9 tc zaczęłam krwawić i prawie tydzień spędziłam w szpitalu. Na wizycie kontrolnej w 11 tc u mojego lekarza prowadzącego okazało się, że są dwa odwarstwienia 17 mm i 32 mm. Dostałam L4 i nakaz leżenia (wstawanie tylko do wc) plus leki ( luteina i cyclonamina). Prawie przez miesiąc po tym krwawieniu plamiłam, ale leżałam. Na badaniu prenatalnym I trymestru okazało się, że tego mniejszego odwarstwienia już prawie nie było, a to większe też się zmniejszyło. W sumie leżałam 3 miesiące, teraz dalej na L4 i oszczędny tryb życia.

    ♥️ 2019
    ♥️ 2022

    [*] Aniołek 7tc 08.2017

    Starania od 08. 2013
    Leczenie napro od 03.2017😀
  • Oleśka11 Autorytet
    Postów: 984 639

    Wysłany: 1 grudnia 2018, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Dzisiaj byłam na konsultacji u innej Pani doktor ze szpitala na Madalińskiego w Warszawie. Z dzieckiem ok, ma już prawie 7 cm. Krwiak się zmniejsza, odwarstwienie też. Generalnie powiedziała to samo co tamta- że to stara szkoła, że jak są nawet małe krwiaki i odklejeniato trzeba leżeć. Ich zdaniem nie trzeba, wystarczy się oszczędzać, nie dźwigać i nie uprawiać seksu. Poziom progesteronu mam zmierzyć i jeśli będę miała powyżej 20 to absolutnie mam nie brać żadnej luteiny ani duphastonu. Ciekawostka- powiedziała mi, że bez badań poziomu w drugim trymestrze ciąży nie powinno się brać progesteronu, ponieważ są najnowsze badania, które łączą za wysoki poziom tego hormonu na tym etapie ciąży z późniejszym spedziectwem u chłopców. Profilaktycznie to można brać na początku ciąży, potem już nie według niej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2018, 11:57

    gann3e3k131pma53.png
  • .sylwus++. Znajoma
    Postów: 26 22

    Wysłany: 22 marca 2019, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chciałabym odbowić wątek, może któraś z Was odpowie. Niestety u mnie też zrobil się krwiak, który odkleił kosmówke na około 1/3 długości. W środę dostałam silnego krwawienia i od tej pory leże w szpitalu. Lekarze straszą mnie że nie powinnam w ogóle wstawać z łóżka, nawet do toalety mi nie wolno. Czy na prawdę powinnam leżec plackiem non stop? Jak to u Was skończyło się z tym krwiakiem i czy krwawiłyście obficie czy tylko plamienie? Jak długo taki krwiak sie wchłania i czy są szanse ze wszystko dobrze sie skonczy?

  • Martyna900 Debiutantka
    Postów: 11 2

    Wysłany: 5 kwietnia 2019, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Sylwus+++ jak u Ciebie sytuacja?
    U mnie niestety tez krwiak....

  • .sylwus++. Znajoma
    Postów: 26 22

    Wysłany: 7 kwietnia 2019, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dalej leże w szpitalu, już 3 tydzień. Po tygodniu od krwawienia krwiak zaczął się organizować i od tamtej pory powoli się wchłania, ale niestety wciąż jest duży. Jutro mam kolejne usg to dowiem się czy jest lepiej. Ja niestety ciagle plamie, czasem jest tego dużo. A Ty wiesz jakie rozmiary ma Twój krwiak?

  • Martyna900 Debiutantka
    Postów: 11 2

    Wysłany: 8 kwietnia 2019, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, mój krwiak chyba malutki 7mm...

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1199

    Wysłany: 8 kwietnia 2019, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martyna900 wrote:
    Hej, mój krwiak chyba malutki 7mm...

    Z takim krwiaczkiem to na spokojnie :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Martyna900 Debiutantka
    Postów: 11 2

    Wysłany: 9 kwietnia 2019, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leita dzięki za odpowiedz. Nie wiem czy był większy.. dowiedziałam się o nim jak już zaczęłam krwawić, tak to nie miałabym pojęcia...

  • Martyna900 Debiutantka
    Postów: 11 2

    Wysłany: 9 kwietnia 2019, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwus++ jak u Ciebie po usg?

  • judysia86 Przyjaciółka
    Postów: 348 83

    Wysłany: 10 kwietnia 2019, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martyna900 wrote:
    Cześć Sylwus+++ jak u Ciebie sytuacja?
    U mnie niestety tez krwiak....

    dobrze, że taki malutki, że nic poważnego..

    "Tam gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba" ❤️
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ