Odwarstwienie kosmówki/łożyska
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
- 
                        nick nieaktualnyU mnie usg w 10tc czysto, w 11tc silny krwotok i krwiak 80x25mm, ogromna czarna dziura nad dzieckiem. Krwiak kosmówkowy, odkleił fragment kosmówki, ginka nie dawała szans i przygotowała na poronienie.
 Aktualnie w 19tc, po 8tyg leżenia, łykania dupka, magnezu i wit c po krwiaku praktycznie nie ma śladu ☺
- 
                        
                        Różnie bywa z tymi krwiakami.
 W poprzedniej ciąży pod koniec 9 tygodnia trafiłam do szpitala z powodu krwotoku. Zdiagnozowano krwiaka podkosmówkowego, który powiększył się ostatecznie do wymiarów 60mm*25mm*32mm. Tak wyszło na USG w 10 tygodniu. Czyli krwiak znacznie większy od malucha. Zaczął się organizować, wypisano mnie ze szpitala z zaleceniem leżenia. Pomimo tego, że w domu leżałam nawet więcej niż w szpitalu, krwiak się gwałtownie opróżnił i na USG 5 dni później stwierdzono ciążę obumarłą.
 Teraz jestem w 10 tygodniu ciąży, niestety znowu mam krwiaka, ale tym razem malutkiego. Biorę luteinę, wit. C i magnez. Poleguję. Krwiak się zmniejsza i jestem dobrej myśli.
 W tej pierwszej ciąży konsultowałam się z kilkoma lekarzami poza szpitalem i potwierdzili, że nawet przy dużych krwiakach nie zaleca się bezwzględnego leżenia. Jak krew się nagromadzi, to lepiej żeby spłynęła. Z innych mniej typowych zaleceń to mówiono mi, żeby siedzieć w pozycji półleżącej, unikając uciskania macicy. I jeść dużo warzyw i owoców, żeby nie było zaparć, bo one też podobno nie działają korzystnie na krwiaki.
 Powodzenia! Krwiak nie wyrok!  
- 
                        
                        kark zakamuflowany na maksa wrote:U mnie usg w 10tc czysto, w 11tc silny krwotok i krwiak 80x25mm, ogromna czarna dziura nad dzieckiem. Krwiak kosmówkowy, odkleił fragment kosmówki, ginka nie dawała szans i przygotowała na poronienie.
 Aktualnie w 19tc, po 8tyg leżenia, łykania dupka, magnezu i wit c po krwiaku praktycznie nie ma śladu ☺
 super, bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło!!  
- 
                        
                        kark zakamuflowany na maksa wrote:U mnie usg w 10tc czysto, w 11tc silny krwotok i krwiak 80x25mm, ogromna czarna dziura nad dzieckiem. Krwiak kosmówkowy, odkleił fragment kosmówki, ginka nie dawała szans i przygotowała na poronienie.
 Aktualnie w 19tc, po 8tyg leżenia, łykania dupka, magnezu i wit c po krwiaku praktycznie nie ma śladu ☺
 Kark, u mnie podobnie. Wchlanial Ci sie ten krwiak czy opróżniał i plamiłaś? U mnie już lepiej, zaczął się zmniejszac i aktualnie ma niecałe 4 cm. Leżę już 5 tydzień...teraz już normalnie funkcjonujesz czy dalej leżysz?
- 
                        
                        .sylwus++. wrote:Kark, u mnie podobnie. Wchlanial Ci sie ten krwiak czy opróżniał i plamiłaś? U mnie już lepiej, zaczął się zmniejszac i aktualnie ma niecałe 4 cm. Leżę już 5 tydzień...teraz już normalnie funkcjonujesz czy dalej leżysz?
 trzymam za Ciebie kciuki sylwus, pisz koniecznie jak sytuacja"Tam gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba" ❤️
- 
                        nick nieaktualnyNormlanie, ale staram się oszczędzać i jak brzuch boli to leżę.
 
 Ogólnie pierwsze 4tyg leżałam totalnym plackiem, wstałam może kilka razy i plamiłam/krwawiłam, a krwiak się ledwo co zmniejszył (boki się zaczynały goić i reorganizować).
 Kolejne 4tyg musiałam wstawać, zaczęłam robić szybkie obiady, więcej byłam w pozycji półsiedzącej bawiąc się z dziećmi np. Plus kilka razy miałam orgazm (przez sen), bo chyba już moja podświadomość miała dość celibatu. Nie miałam plamień, czy krwawień, jedyne co to czasami skurcze, a na usg praktycznie zero krwiaka (jakieś mini strzępki) plus szyjka 4cm ☺
 
 U mnie to już kolejna ciąża z krwiakiem, z najmłodszą miałam krwiaczki 3x1cm plus 1x1cm w 8tc. Wtedy plamiłam, leżałam plackiem i zniknęły po 5tyg.
- 
                        
                        Dzięki za odpowiedź ja krwawilam 3 dni, a potem prawie 3 tygodnie plamilam, czyli podobnie tak jak Ty. Teraz duzo leżę, lekarz kazal powoli funkcjonowac, ale po takim czasie mam bardzo malo siły i czuje ciagłe napinania brzucha przy jakieś aktywności.. pojawiaja sie skurcze, czasem dosyc czesto i nie wiem jaki to ma wplyw na krwiaka...a moze ten krwiak zwieksza czestotliwosc skurczy? W piatek na badaniu szyjka 34 mm, wiec narazie ok. ja krwawilam 3 dni, a potem prawie 3 tygodnie plamilam, czyli podobnie tak jak Ty. Teraz duzo leżę, lekarz kazal powoli funkcjonowac, ale po takim czasie mam bardzo malo siły i czuje ciagłe napinania brzucha przy jakieś aktywności.. pojawiaja sie skurcze, czasem dosyc czesto i nie wiem jaki to ma wplyw na krwiaka...a moze ten krwiak zwieksza czestotliwosc skurczy? W piatek na badaniu szyjka 34 mm, wiec narazie ok.
- 
                        nick nieaktualnySylwus, u mnie krwawień był tydzień, plamień tydzień, a przez kolejne 2tyg od czasu do czasu plamienia.
 Też odkąd się podnoszę i funkcjonuję mam skurcze. Mówiłam o tym gince, u mnie szyjka 3.94mm, także super długa, ale na wszelki wypadek mam brać luteinę zamiast dupka na te skurcze. Też się szybko męczę i na nic nie mam sił i ochoty, ale powolutku i do przodu ☺
- 
                    
 
				
								
				
				
			



 
        

