Balonik Epino do rozciągania krocza
-
WIADOMOŚĆ
-
elcia_aa, super! Wspaniały wynik!
Mój rekord padł wczoraj: 25,5 cm. Łatwo nie było, myślałam, że nie dam rady. Potrzeba odwagi, by wypchnąć z siebie ostatnią, największą część. Przy porodzie będzie prościej, bo nie będziemy już chuchać i dmuchać na krocze, jak przy ćwiczeniach, tylko będziemy chciały jak najszybciej urodzić, nawet z jakimś pęknięciem. Poza tym skurcze pomogą i położna.
Faktycznie, człowiek się poci - z wysiłku i lekkiego strachu.elcia_aa lubi tę wiadomość
-
Ja 36+4 czyli od 25 sierpnia, ja zaczynałam od tego że nie umiałam włożyć no i tak 18. Dzisiaj 28 - 38+2. ja u Ciebie fiufiu?
Setti też tak myślę, że będziemy już wiedziały że wypychamy ostatni raz hihi to pójdzie lepiejI i II IVF Medart Poznań
III IVF NOVUM 5.01 transfer 2 groszków, 8dpt-30 11dpt-120, 35dpt mamy
-
Cześć,
też dziś zaczęłam ćwiczyć z balonikiem i trochę się podłamałam. Nie potrafię nawet całej tej 7cm części zaaplikować Wpycham-wchodzi mnie więcej do połowy i dalej nic...
Czytam, że na początku mogą być takie problemy? Jak sobie z tym poradziłyście i po ilu dniach mniej więcej dałyście radę włożyć cały balonik?Październik 2017 synek -
malwa88 wrote:Cześć,
też dziś zaczęłam ćwiczyć z balonikiem i trochę się podłamałam. Nie potrafię nawet całej tej 7cm części zaaplikować Wpycham-wchodzi mnie więcej do połowy i dalej nic...
Czytam, że na początku mogą być takie problemy? Jak sobie z tym poradziłyście i po ilu dniach mniej więcej dałyście radę włożyć cały balonik?I i II IVF Medart Poznań
III IVF NOVUM 5.01 transfer 2 groszków, 8dpt-30 11dpt-120, 35dpt mamy
-
Jestem już po. Urodziłam we wtorek. Wertykalnie, na krzesełku porodowym, tak jak sobie wymarzyłam. Pękłam na dwa powierzchowne szewki (ale może to dlatego, że mały rodził się z rączką przy buzi).
Powodzenia w ćwiczeniach i lekkiego rozwiązania!Mamaokruszka, k878 lubią tę wiadomość
-
setti wrote:Jestem już po. Urodziłam we wtorek. Wertykalnie, na krzesełku porodowym, tak jak sobie wymarzyłam. Pękłam na dwa powierzchowne szewki (ale może to dlatego, że mały rodził się z rączką przy buzi).
Powodzenia w ćwiczeniach i lekkiego rozwiązania!
Super setti! Gratulacje A do jakiego wyniku doszłaś przed porodem?
Mi strasznie opornie idzie i chyba robię to źle no ale próbuję-zaszkodzić nie zaszkodzi chyba.Mamaokruszka lubi tę wiadomość
Październik 2017 synek -
Hej. Ja urodziłam w poniedziałek. Tak jak zaplanowałam w wodzie. Super rzecz ale zdaje sobie sprawę ze nie wszędzie sie da.ww dzień porodu wycisnelam 29 synek urodzil sie z główka 34 cm a ja bez drasniecia . W wypisze mam wpisane ze 2 faza porodu trwała 10 min także tego, polecam !
Mamaokruszka lubi tę wiadomość
I i II IVF Medart Poznań
III IVF NOVUM 5.01 transfer 2 groszków, 8dpt-30 11dpt-120, 35dpt mamy
-
Gratulacje dziewczyny! Super, że tak się pięknie udało, o niczym innym nie marzę, jak urodzić bez nacięcia, poprzedni poród miałam kleszczowy, więc o ochronie krocza nie było mowy. Pocharatali mnie strasznie, później zrobił mi się ropień obok rany i musiałam przejsc jeszcze dodatkowy zabieg, co oznaczało kolejne szwy.
Biorąc pod uwagę wasze doświadczenia, zamawiam jutro balonik i zaczynam ćwiczyć. Dziękuję za Wasze relacje z porodów, cieszcie się dzieciaczki!elcia_aa lubi tę wiadomość
-
Gratulacje dziewczyny! Wasze historie dają nadzieję W tym tygodniu zamawiam balonik i będzie grzecznie czekał na termin, w którym będę mogła zacząć ćwiczenia
elcia_aa lubi tę wiadomość
-
U mnie balonik już gotowy do użycia. Przy okazji pochwalę się swoją kreatywnością, może przyda się dziewczynom, które tak, jak ja chcą zaoszczędzić. Otóż zamówiłam sam sam balonik - na allegro sprzedawany jako balonik aniball dodatkowy za 69 zł, połączyłam go z wężykiem i zatyczką z aspiratora do nosa frida (rozmiar idealnie pasuje do balonika) - który i tak kupiłam dla dzidziusia, a do końcówki wężyka przymocowałam pompkę do ciśnieniomierza - można kupić w aptece za 5 zł, ostatecznie można kupić też pompkę do balonów - taką malutką ręczną. wszystko działa bez zarzutu, a licząc z Fridą wydałam mniej niż połowę
elcia_aa, Marigold84 lubią tę wiadomość
-
Fiufiu wrote:U mnie balonik już gotowy do użycia. Przy okazji pochwalę się swoją kreatywnością, może przyda się dziewczynom, które tak, jak ja chcą zaoszczędzić. Otóż zamówiłam sam sam balonik - na allegro sprzedawany jako balonik aniball dodatkowy za 69 zł, połączyłam go z wężykiem i zatyczką z aspiratora do nosa frida (rozmiar idealnie pasuje do balonika) - który i tak kupiłam dla dzidziusia, a do końcówki wężyka przymocowałam pompkę do ciśnieniomierza - można kupić w aptece za 5 zł, ostatecznie można kupić też pompkę do balonów - taką malutką ręczną. wszystko działa bez zarzutu, a licząc z Fridą wydałam mniej niż połowę
Marigold84 lubi tę wiadomość
I i II IVF Medart Poznań
III IVF NOVUM 5.01 transfer 2 groszków, 8dpt-30 11dpt-120, 35dpt mamy
-
W pierwszej ciąży zaczęłam ćwiczyć z balonikiem po ukończeniu 35 tygodnia. Początki były ciężkie, miałam problem żeby włożyć balonik, nadmuchany często sprawiał mi ból i dyskomfort ale powolutku robiłam postępy i kilka dni przed porodem doszłam do obwodu 32,5cm. Robiłam też codziennie masaż krocza. Córeczka urodziła się 5 dni przed terminem z obwodem główki 34cm i obiema rączkami przy główce. Nie dałam się naciąć i dobrze na tym wyszłam bo miałam założony tylko 1 szew. Nic mnie nie bolało, po porodzie od razu pobiegłam pod prysznic. Druga faza porodu według wypisu trwała tylko 10 minut.
Teraz ćwiczę z balonikiem drugi raz i niestety jest dużo trudniej. Często zdarzają mi się pęknięcia i obtarcia przez co muszę robić kilkudniowe przerwy. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, może ma na to wpływ lekka anemia, ciągłe zmęczenie (pierwsza córeczka ma roczek) i stres, że nie zdążę się przygotować. Teraz doszłam do obwodu 29cm i na tym muszę poprzestać. Nie chcę ryzykować kolejnego pęknięcia przed samym porodem. Mam nadzieję, że to wystarczy chociaż nie czuję się tak silna psychicznie jak przed pierwszym porodem. -
Myślę, że 29 cm to także bardzo dobry wynik. Ja poki co doszlam do 30,5 cm. Trenuje co drugi dzień, do porodu mam jeszcze około 2 tygodnie, ale muszę przyznać, że każdy kolejny trening wcale nie jest łatwiejszy, najtrudniejsze jest uczucie rozpierania, samo wypchnięcie już mnie tak nie stresuje.
-
Dziewczyny i jak poród? Waszym zdaniem balonik pomógł?
Stosuje od wczoraj balonik, faktycznie ciężko było go nawet włożyć, ale z użyciem żelu udało się. Dziś już takiego problemu z włożeniem nie miałam (cały czas z żelem) zastanawia mnie tylko wilgotność przy używaniu balonika. W zeszłym tyg na wizycie i gin powiedział ze szyjka jest szczelnie jeszcze zamknięta i jest wszystko ok. Przy uzywabiu balonika jest jakoś dużo wodnistego płynu obserwuje, czasem aż boje się czy wody nie zaczęły się od niego sączyć (to moja pierwsza ciaza wiec nie mam za bardzo doświadczenia z wyglądem i zapachem wód) Częściowo jest to pewnie ten żel ale jakoś dużo wydaje mi się tego. Po drugie pojawiają się takie grudki białe na baloniku (bezwonne). Czy wy tez tak miałyście? I czy wasza dzidzia tez była aktywna w brzuszku podczas używania balonika? dodam ze brzuch jest miękki, nie napina się ale boje się ze mogę jakaś krzywdę zrobić małemu. No właśnie, a mogę? Napiszcie jak to u was było lub jest ☺️ -