Ból brzucha/ bóle miesiączkowe
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej, co Ci lekarz powiedział? Bo ja mam 1-2 dłuższe skurcze jak na miesiączkę od prawie tygodnia, ale dziś był dość silny... Obudził mnie nad ranem i potem od tego czasu boli mnie w krzyżu. Do tego napina mi się macica. Nie jakoś dużo, ale więcej niż 4 razy na dobę", o których piszą w internecie.
-
nick nieaktualnynowatorka wrote:Hej mnie tez obudzil bol jak na @ skurczowy. Az sie obudzilam przestraszona
No ja właśnie też się troszkę przestraszyłam. Wczoraj natomiast skurcze zaczęły się po powrocie z siku i męczyły mnie przez godzinę, ale nic z tego nie wyniknęło. Troszkę szkoda, bo chociaż ciąża jest cudowna, to już bym chciała zobaczyć moją córeczkę na świecie
-
Ja tez juz bym chciala urodzic a tu malej sie nie spieszy. 2tyg temu szyjka skrocona do 2cm i tyle. Bole miesiaczkowe czasem sie pojawiaja ale tez nic sie nie rusza. Jutro do ginekologa i zobaczymy co tam sie dzieje Dzidziuch troche mniej aktywny oatatnio niz zwykle, moze to jakis znak
-
nick nieaktualnyNo ja miałam na ostatniej wizycie 1,5 tygodnia tylko 0,5 cm. 3 tygodnie przed tą wizytą 1cm. Teraz wizytę mam we wtorek. Niby do terminu jeszcze kawał czasu, ale ja bym wolała jednak małą urodzić odrobinę wcześniej. Ciąża mi służy, dobrze się czuję... ale jak wiem, że to tak blisko, to po prostu chciałabym przyspieszyć, żeby ją już zobaczyć
-
nick nieaktualnyTynia wrote:Chica Mala na kiedy masz termin? Moze bd rodzily razem twoja ciaza starsza o 1dzien. Ja lece zaraz do ginekologa zobaczymy co tam sie dzieje
To zależy wg czego liczyć Wg OM na 5 lipca, wg terminu owulacji na 6 lipca, a wg usg najwcześniej 2 lipca a najpóźniej 7 lipca
Lekarz na ostatniej wizycie mówił, że urodzę w 38, ale jakoś się nie zanosi... chyba, że mnie mocno zaskoczy któregoś dnia
A jak tam u Ciebie? Co na wizycie? Co lekarz powiedział? -
nick nieaktualnyNo to ja pewnie we wtorek też się niczego specjalnego nie dowiem A szkoda, bo jednak trochę liczyłam na to, że mała urodzi się wcześniej
Co do wywołania... może nie będzie potrzebne. Już czytałam o przypadkach długa szyjka i nagły poród... Wiesz, że organizm sobie potem w tych skurczach porodowych radzi z tą szyjką znakomicie i nic mu jej długość nie przeszkadza Także głowa do góry
Ja na razie wizyta we wtorek i jakby nic nie ruszyło, to położna kazała dzwonić w dniu przewidywanego z OM terminu (czyli 5.07). Zobaczymy. Do tego mamy jeszcze sporo czasu i wszystko może się zdarzyćTynia lubi tę wiadomość
-
Tak piszecie o tych bólach miesiączkowych w kontekście porodu, a ja od 29 tc takie mam. Tzn. pojawiają się po tym jak moja mała dokazuje, a ostatnio mocno i dużo w nocy. To potem mnie brzuch pobolewa jak na okres i aż mam wzdęcia. Też zaczął mnie pobolewać żołądek. Czy to normalne?
-
Pianistka wrote:Sznurówka, ja miałam bóle a'la miesiączkowe od ok 30 tc właśnie, od ok 33 tc braxtony a od 35 tc zdarzały się REGULARNE przez np 5-6 h przepowiadające... jestem jakimś chodzącym niewypałem bo urodziłam w 41+0...
Hmmm... no to trochę mnie pocieszyłaś.. za tydzień idę do ginekolog to jej podpytam też. A te skurcze przepowiadające to są bezbolesne prawda? To jak je wyczuć? Bo ja się boję, że nie wyczuję Jakie to jest uczucie? Bo mi koleżanka mówiła, że ona to właściwie w nocy przed porodem dostała bólu jak na mega okres i to tyle.. więc mało się dowiedziałamWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2016, 12:42
-
Sznurówka, te przepowiadające miałam gdzieś od Nowego Roku (urodziłam 10.02). Skurcze przepowiadające SĄ bolesne... Bezbolesne są braxtony, to jest takie napinanie się brzucha mogą występować od około 20 tc są całkowicie normalne, im bliżej terminu tym mocniejsze. Ale one nie bolą, one napinają brzuch i tyle A przepowiadające to jak dla mnie było uczucie mega spinania brzucha + ból brzucha ale nie jak na miesiączkę, raczej taki ucisk... pod sam koniec przepowiadających miałam uczucie rwania w pochwie :o Jak urodziłam 10.02 to od około 20 stycznia co kilka dni zdarzało się że miałam skurcze takie właśnie bolesne np od godziny 16 do 22, regularne co 6-7 minut ale nie nasilały się z godziny na godzinę po czym na noc się wyciszały... Wiesz ile razy myślałam, że to już?
Ale tak nie musi być u Ciebie. Może ale nie musi! (i nie życzę, bo to nic przyjemnego mieć bolesne skurcze tak długo przed porodem)... Ta końcówka mnie fatalnie wymęczyła.. Znam jednak wiele dziewczyn, które bez najmniejszego objawu po prostu "wzięły i urodziły". Chcę ci przez to powiedzieć, że takie bóle brzucha nie muszą stanowić o niczym złym. Ja takie bóle jak na zwykły okres miałam właśnie w nocy najczęściej, czasem mnie budziły. Zawsze kiedy leżąc przekręcałam się na drugi bok albo jak byłam skopana przez córkę właśnie ok 30 tc to się zaczęło... niestety trwało do końca więc życzę by u Ciebie przeszło bo się umordujesz... czasem miałam ochotę własnoręcznie zrobić sobie cesarkę
I powiem Ci jeszcze, że przez te bolesne przepowiadające codziennie zastanawiałam się czy skoro je mam to czy rozpoznam poród... w efekcie usunęłam z telefonu aplikację do liczenia skurczów bo stwierdziłam, że to u mnie żaden wyznacznik... i w dzień porodu obudziły mnie skurcze o 6 rano (identycznie jak ostatnie kilka dni)... Ale w przeciwieństwie do poprzednich dni, kiedy przepowiadające męczyły godzinami to przepowiadające nie nasilały się a te jak o 6 się zaczęły tak o 11 już były bardziej bolesne... w efekcie i tak do szpitala pojechałam o 16 dopiero przy skurczach co ok 3 minuty bo nie chciałam jechać gdyby to były kolejne przepowiadające
Porozmawiam z gin o swoich obawach, ale myślę, że to jest kwestia bardzo indywidualna... ja byłam praktycznie pewna, ze urodzę przed terminem... a tu zonkWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2016, 13:38
sznurowka lubi tę wiadomość
-
Wiesz, lepiej zapytać gin i sprawdzić co się dzieje... Ja mieszkam w Norwegii więc mój lekarz na wzmiankę o bólach i skurczach stwierdził że "aha" nawet nie miałam badania gin (przez całą ciążę )... więc w sumie nie miałam wyjścia, musiałam się nie stresować... lekarz jeszcze dodał że jak się zacznie to żebym najpierw zadzwoniła na porodówkę zanim pojadę (byłam w 33 tc )
-
O kurcze. No spytam na pewno, ale to spokojnie poczekam do następnej środy, a nie będę siać paniki teraz. Ale to też musi coś znaczyć, że często na zachodzie Ci lekarze mają "wylane". Może to tylko z naszej perspektywy, może to nasi wyolbrzymiają i potem nic tylko się stresować każdym bólem. Ciężko stwierdzić.
-
hej Mamuśki
Mam do Was pytanie . Czy Wam też towarzyszyl ból jak na okres trwajacy caly dzień w 31 tc? Dodam ze w czwartek bylam na wizycie bylo wszystko ok, tylko dostalam antybiotyk Monural na infekcje.W czwartek go zazylam a bóle pojawily sie w piatek wieczorem. Myślicie że te bóle mogą być wlaśnie po tym antybiotyku?