Zaczęłam dopiero 34tc wiec mam pełne 33 skonczone. Od piątku leżę w szpitalu i prawdopodobnie zostanę tu już do rozwiązania a raczej do porodu przedwczesnego... Moje wyniki alat aspat to ok 700 i 359 wiec mega wysokie. Dostalam sterydy, biore co chwile jakies tabletki i hydroxyzine na swedzenie i w przyszlm tygodniu ma sie okazac jak wyniki sie zavchowują i czy nie bedzie trzeba rozwiazywac ciazy w ciągu tygodnia nawet. Jestem załamana, dzidziuś w piątek wazył dopiero 1850 gram.
Któraś miała podobnie złe wyniki i udało sie donosić chociażby do 35, 36 tygodnia lub nawet dalej..i czy dzidzia urodziła się zdrowa?