Monitor oddechu - tak czy nie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak w temacie. Jest sens kupować? Zakładając, że dziecko jest zdrowie i śpi w sypialni rodziców. Czy planujecie zakup? Może jakaś mama ma doświadczenie i się wypowie?
Bo zastanawiam się czy faktycznie on uspokaja czy i tak się sprawdza co jakiś czas czy wszystko OK, bo jak tak to bez sensu się wydaje. -
Ja mam i polecam, byłam spokojniejsza, teraz też na pewno będę używać
Używałam co noc i na drzemki przez jakieś 1.5 roku nigdy mi się nie włączył sam z siebie, chyba że wyciągnęłam dziecko z łóżeczka i zapomniałam go wyłączyć
Podobno te 1płytkowe częściej same się włączają bez powodu bo "nie łapią" dziecka ja mam ten 2 płytkowy
te przypinane do pieluchy to podobno kitWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 20:50
-
Ja mam plytkowy do lozeczka i na pieluche taki maly, wole falszywe alarmy niz smierc dziecka. Mysle ze przy dobrym sprzecie nie powinno sie wlanczac bez powodu, a kilka lat temu bylam swiadkiem jak znajomym zmarl niemowlak spal zaraz obok ich lozka monitora oddechu nie mieli.
Za miesiac bede wiedziala czy dobry sprzet czy nie
-
nick nieaktualny
-
Pierwsze dziecko rodziłam 6 lat temu i nikt mi o monitorze oddechu nie wspominał. Teraz urodziłam kolejnego synka i wręcz zmuszona byłam do jego zakupu, bo urodziłam wcześniaka w 34 tygodniu z wagą urodzeniową 2200 g. Lekarki wręcz nie chciały mnie wypuścić ze szpitala, nalegając abym kupiła, chociażby używany i tak zrobiłam. Synio nie miał w ogóle problemów oddechowych, więc gdyby nie był wcześniakiem nie byłoby żadnych podstaw. Używałam go przez kilka tygodni w domu, a dziecko przeważnie spało ze mną, więc montowanie monitoru sprawiało trudności. Teraz już skończył 4 miesiące i nie używam monitora. Nie będę zachwalać ani odradzać. Używając go spełniał swoją funkcję, spałam spokojnie.
nietupska lubi tę wiadomość
-
Ja cały czas myśle nad tym zakupem.... Ja znam 2 osoby którym w taki sposób zmarło dziecko i kurde No nie wiem.... Chciałam babysense i on kosztuje prawie 400 zł..... Moj facet pewnie powie mi ze to niepotrzebne wiec ta decyzje bede musiała podjąć sama....
-
nick nieaktualnyJa mam dwójkę wcześniaków... w szpitalu nikt nie proponował kupna, sami zdecydowaliśmy. Jeden bliźniak raz zamarł mi w trakcie karmienia i niestety 2 epizody, że monitor zawył. raz w nocy, raz w dzień. Jak poleciałam do łóżeczka to normalnie oddychał, także nie wiem czy pomyłka, czy sam szybko doszedł dod siebie - a jeśli to drugie - masaakra... dobrze, ze jest coś takiego
Kupiłam babysense II używane. -
Kupiłam i dzieki niemu śpię spokojniej. Wydatek wprawdzie spory - mamy babysense- ale moim zdaniem warto. Tez raz nam się włączył ale po dobiegnięciu do łóżeczka i potrzasnieciu dzieckiem- oddychało wiec nie wiemy czy faktycznie cos sie działo czy nie. Nawet mąż który byl sceptyczny teraz jest zadowolony. A stwierdzenie ze kiedys nie bylo i ludzkość przetrwała jak dla mnie mało fajne- bo to owszem racja ale ja będę chronić moje dziecko najlepiej jak mogę.Córcia Zosieńka 09.08.2016 2680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
Ignaszkowa wrote:Moja położna powiedziała, że monitor oddechu kupuje się dla wcześniaków lub dzieci, które mają problemy oddechowe. U donoszonych dzieci nie występują fizjologiczne bezdechy i monitory są zupełnie zbędne.
Zauważyłam,że większość mam traktuje opinie położnych jak wyrocznie;)
Myślę, że warto poczytać o SIDS np.
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79406,5696756,Czym_jest_SIDS_.html
Dla mnie osobiście ze względu na SIDS bardzo ważną sprawą jest posiadanie takiego monitora. Było zarówno przy 1 dziecku, jak i przy drugim -i to mam na myśli nowy, na gwarancji. Komfort psychiczny.
(25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
29.06.12 mój 1 cud
16.09.2016 mój 2 cud -
Przy pierwszym dziecku nie miałam, bo nie wnikałam w tego typu urządzenia. Gdzieś raz mi mignęło o jakimś monitorze ale nie zagłębiłam się w temat.
Teraz kupiłam. Termin na luty.
Pamiętam że często wstawałam do pierwszego syna sprawdzać czy oddycha bo jedno dziecko z otoczenia znajomych zmarło na SIDS.
Ktoś napisał, że kiedyś tego nie było a jakoś dzieci żyły. No własnie.. NIE żyły. Często umierały. Nawet bardzo często. Na tyle, że ludzie się do niemowląt nie przyzwyczajali bo urodzenie zdrowego dziecka jeszcze za czasów naszych prababć i babć nie oznaczało wcale że to dziecko będzie... Mi taka starsza Pani (75 lat) z którą pracowałam a która poopowiadała mi sporo jak to kiedyś było, mówiła, że kiedyś granicznym wiekiem były 3 lata. Ponoć mówiło się że jak dziecko przeżyje do 3go roku życia to już raczej ryzyko śmierci spada. Jak teraz z ciążą do 12go tygodnia...
Co do kwestii finansowej. Mam sporo koleżanek, w pierwszej ciąży jak i w tej bywałam na grupach matek. Strasznie dużo kasy mamuśki przepierdzielają na pierdoły typu: setny kocyk, tona dekoracyjnych ubranek, sukieniusi czy słodkich Jeansów dla synusia... a jak już jest jakaś seria dla dzieci z lidlu czy biedronce to kasa leci bez opamiętania. Wiele z tych rzeczy te dzieci nie będą miały na sobie bądź nie użyją (np zestawu butelek ze sterylizatorem, smoczków, skoczków bujadeł i innych). Laski kupują po całe zestawy, wcale nie tanie, pościeli do łóżeczka, baldachimy, kołderki, poduszeczki, ochraniacze. Łapacze kurzu, zbędne gadżety. A ja kupiłam monitor ANGELCARE dwupłytkowy za 170zł. Wiem, że każdy inaczej waży pieniądz, ale 170zł to taka wyprawa po całą tonę ubranek z lidla plus dwa kebaby i pizza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2016, 13:36
magda_lena86, Stefa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej,
Ja też z pierwszym dzieckiem nie miałam, ale tym razem miałam okazję kupić za punkty w aptece i kupiłam...
Chivas dobrze napisane laski kupują masę pierdół, tony ubranek i innych zbędnych gadżetów, a jak ktoś pyta o monitor to odradzają... nie chodzi mi o osoby które zwyczajnie nie stać na taki zakup- bo często tak bywa, ale o takie które każdą pierdołę mają, a potrzebne rzeczy odradzają...każdy zrobi jak uważa oczywiście i ufam , że monitor nie uruchomi się ale wolę być jednak zabezpieczona
Ja mam monitor nanny - taką płytkę którą się wkłada pod materac, znalazłam kilka pozytywnych opinii o nim - chyba nie jest popularny zbytnio ale takowy był dostępny to wzięłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2016, 10:42
chivas lubi tę wiadomość
-
Używałam i teraz też kupię
Córka miała 2msc kiedy zalegajacy śluz cofnął jej się do gardła i zaczęła się dusić
Gdyby nie monitor... nie chce myśleć a tak zakończyło się "tylko" pozachlystowym zapaleniem płuc i 2 tyg pobytem w szpitalu