nerwobóle w żebrach
-
Czy któraś z Was ma bądź miała?? Nie mowie tu o kopaniu w zebra przez dziecko tylko o silnych nerwobólach przez ucisk. 23,5 h na dobe leze bo bol jak usiade jest nie do wytrzymania. Lekarz pozwolił brać apap ale nie biorę bo nic nie dawał. Jak sobie z tym radzić??? Moze ktos wie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2016, 09:05
-
nick nieaktualny
-
Mi bole w zebrach utrzymuja sie juz 2 tyg. przez pierwsze 1,5 tyg bol nie byl az Taki tragiczny do wytrzymania i szczerze powiedziawszy nawet zapomnialam na wizycie pytac co i jak i dlaczego, teraz dokladnie od piatku po kaszlnieciu bol utrzymuje sie nieustannie. Nie moge wstac z lozka, ciezko przekrecic sie z boku na bok troche do przesady!!
NIE WIEM CO Z TYM ZROBIC -
Klauuudia, też cierpiałam na coś podobnego Ból był umiejscowiony z przodu nad brzuchem, w miejscu, gdzie zaczynają się żebra. Na początku ból pojawiał się i znikał. Ale któregoś dnia po kichnięciu zabolało mocniej i ból, niemal nieustanny, pozostał na kilka tygodni. To było takie jakby palenie w mięśniach, czasami miałam wrażenie, że nawet skóra mnie piecze. Byłam z tym u chirurga, który po zbadaniu mnie stwierdził, że nieprawidłowości w narządach nie ma, przepukliny też nie, więc dostałam standardowy ciążowy lek na wszystko, czyli "przejście na kanapowy tryb życia"
Ból znikł samoczynnie po prawie dwóch miesiącach... Mam nadzieję, że Tobie szybciej odpuści!
-
Ja tez przez kilka dni miałam takie nerwobóle, to było ok 26 tc. Tak mnie kuło pod żebrem prawym, czasem w okolicach pępka, że nie mogłam momentami oddechu złapać. Poszłam do internisty (do ginekologa chodzę prywatnie i akurat byłam 2 dni po wizycie) i dostałam skierowanie na natychmiastowe usg. Na usg okazało się, że z narządami wszystko ok, tylko dziecko uciska na prawą stronę, stąd te bóle.
Ale ogólnie mówili mi, że trzeba to sprawdzić, bo może to być piasek na nerce, kamienie w woreczku żółciowym czy nawet wyrostek robaczkowy (ale tu wiedziałam że już nie mam). Ale tu mi lekarz powiedział, że jak miałam wycinany kiedyś wyrostek to w ciąży bardzo często podczas rozciągania się macicy i więzadeł bolą zrosty po takiej operacji. I wtedy też się bardzo cierpi.
A teraz zaś pod lewym żebrem ciągle mnie piecze... -
Dobrze jest przeczytać, że nie jestem sama. Mówiłam o tym mojej ginekolog jak akurat pod prawym zebrem czułam jakby mi skóra dretwiala. Powiedziała, ze tam jest żołądek i jelita, więc może to jakieś problemy z jelitami... niestety później pojawił się ból, który mam od 3 tygodni codziennie
-
Ja właśnie teraz (35 tc.) przez kilka dni miałam typowy nerwoból międzyżebrowy zlokalizowany tuż pod prawą piersią, przy głębszym oddechu, kichnięciu, zaśmianiu się, czy chęci przekręcenia się na łóżku ból był nie do wytrzymania:/ ale wiedziałam, że niewiele można z tym zrobić, trzeba się oszczędzać i czekać aż minie...mi pomagał trochę termofor, plaster rozgrzewający plus gorąca kąpiel i polewanie tego miejsca-generalnie ciepło korzystnie działa przy nerwobólach. Na szczęście dziś jest już o niebo lepiej:) Oby nie wróciło już!!
-