Wyprawka dla dziecka i mamy
-
WIADOMOŚĆ
-
Był już podobny temat. Jedna z mam opublikowała wtedy to:
Wózek, fotelik samochodowy
2. Łóżeczko
3. Materac (lateks, pianka, pianka-kokos, pianka-gryka, pianka-gryka-kokos)
4. Przewijak na łóżeczko
5. Rożek (może być z usztywnieniem albo bez)
6. Prześcieradła
7. Coś do spania na okres po-rożkowy, czyli po 2-3 tygodniach (śpiworek, ew. kołderka czyli wypełnienie i 3x poszwa)
8. Ceratka do łóżeczka
9. Kocyki
10. Wanienka
11. Ręczniki z kapturkiem
12. Ręcznik kąpielowy bez kapturka
13. Termometr do wody
14. Pieluchy tetrowe. Takie kolorowe do karmienia, do wózka jak się na spacer idzie...
15. Środek do kąpieli OD PIERWSZEGO DNIA DZIECKA
16. Gruszka lub Frida ...
17. Woda morska (do udrażniania noska, np. Marimer, Sterimar)
18. Coś do pielęgnacji pępka (Octenisept, gaziki nasączone spirytusem, gaziki jałowe + spirytus) - tutaj możecie dostać receptę od lekarza przy wypisie ze szpitala
19. Płatki higieniczne (np., do przemywania buzi)
20. Waciki do uszu z ogranicznikiem
21. Coś na odparzenia (np. sudocrem)
22. Krem nawilżający po kąpieli
23. Chusteczki nawilżające do wycierania pupy (np. Dada, Pampers, Softino)
24. Nożyczki do paznokci
25. Pieluchy – najmniejszy rozmiar
26. Szczoteczka do włosków (szczoteczka prócz normalnego czesania przydaje się, gdy dzieciak ma ciemieniuchę – wówczas pół godziny przed kąpielą nacieramy oliwką, potem wyczesujemy i normalnie myjemy)
27. Termometr (np. do przykładania do czoła/ucha)
28. Coś do prania ubranek (np. płyn lub proszek JELP, Dzidziuś )
29. Jakaś butelka ze smoczkiem o najwolniejszym przepływie (Avent, Nuk, Dr. Browns, Tommy Tippee – nawet, gdy chcecie piersią karmić, może przydać się do przepajania w przypadku kolki lub upałów.
30. Wówczas – szczotka do mycia butelki + zapasowe smoczki
31. Smoczek – uspokajacz (również najmniejszy, Avent, Rossmann Babydream, Nuk, kauczukowy lub silikonowy)
32. Osłonki silikonowe na sutki i ja osobiście jestem im przeciwna...
33. 3-4 śliniaczki
34. Ubranka (raczej rozmiar 56, jeśli dziecko jest powyżej 55cm i tak w rozmiarze 62 będzie pływało)
- 5x kaftanik na zatrzaski + śpiochy (nie na guziki czy wiązania!)
- 5 x pajacyk
- 5 x body z długim rękawem
- 5 x body z krótkim rękawem
- 2 x sweterek
- 2 x razy bluza (bez kaptura)
- 5 razy bluzka z długim rękawem
- kilka par skarpet
- 2 pary niedrapków
- 3 czapeczki cienkie wiązane
- jedna grubsza czapeczka
- rajstopki 3-4 pary
- opcja na lato: zdecydowanie więcej bodziaków z krótkim rękawem/bez rękawów, kilka sztuk rampersów, dla dziewczynek sukieneczka bawełniana
- opcja na zimę: kombinezon, ciepła czapka zimowa, dodatkowe rajstopki, skarpetki grubsze, może jakaś grubsza bluza)
Patrycj@, Kama_88 lubią tę wiadomość
-
Ja bym dodała parę uwag do tej powyższej listy
- rożek nie powinien być usztywniany dla noworodka (nie sztywne dno), tak zalecają fizjoterapeuci
- gdy jest ciemieniucha oliwka nie pomaga albo pomaga po wielu dniach lepiej kupić specjalny szampon, np. Mustela na ciemieniuchę i po 2 dniach po problemie
- osłonki na sutki - warto kupić takie, które mają rozmiary. Wiem, że wiele osób jest przeciwnych, ale ja np. dzięki nim karmiłam piersią Kupiłam osłonki Chicco w rozmiarze mniejszym (są też większe, na duże biusty) i dzięki temu pierwszy miesiąc kp moje sutki "wyciągały się" i potem mogłam już karmić normalnie
- chusteczki nawilżane - kiedyś czytałam super zestawienie chusteczek i jeden z najlepszych składów miały chusteczki z Netto a najgorsze były te popularnych drogich firm
- ja dodałabym jeszcze laktator manualny - bo mi osobiście bardzo pomógł, też miałam z Chicco, laktator Natural Feeling (dołączam zdj.); bardzo delikatny i efektywnie ściągał mleko. Gdy miałam nadprodukcję, to ściągałam i zamrażałam - później się przydawało, gdy musiałam jechać na zajęcia na uczelnię, a z córeczką zostawał Tatuś
- śliniaczki fajne są dla takich maluszków, gdy są w formie trójkątnej chustki o wiele lepiej to wygląda, a cenowo nie ma różnicy; w Tesco (F&F) są ładne wielopaki
-
To ja - z perspektywy roku - dorzucę swoje 3 grosze
- Laktator - u mnie był konieczny, bez niego bankowo bym nie karmiła piersią. No i niezastąpiony, gdy chciałam gdzieś wyjść bez małej. Elektryczny, bo manualny to udręka straszna
- Leżaczek. Ja miałam Tiny Love z opcją rozłożenia na całkiem płasko (bardzo ważne na początku!). Gdyby nie on, to chyba przez kilka miesięcy bym się nie kąpała i nie gotowała
- Jakaś lampka, którą można zamontować w okolicach przewijaka, żeby niepotrzebnie nie rozbudzać malucha w nocy zapalając górne światło w czasie przewijania.
- Pieluchy flanelowe do podkładania pod główkę leżącemu dziecku. Nie rolują się jak tetrowe i lepiej wchłaniają ulane mleko
- Mata edukacyjna z pałąkiem, na którym można zawieszać zabawki. To dla starszego malucha, ja zaczęłam używać, gdy córka miała 2 miesiące. Świetna sprawa, córka potrafiła nawet i godzinę się na niej samodzielnie bawić piszcząc z zachwytu A potem, gdy już zaczęła się obracać, to było najbezpieczniejsze dla niej miejsce, z którego nie dało się spaść
Co do ciuszków, to mamy mają różne preferencje. Ja w pierwszych 2-3 miesiącach ani razu nie użyłam body na krótki rękaw, czapeczek wiązanych (tylko taką na dwór), bluzek, spodenek ani skarpetek A niedrapki założyłam raz. Dziecko wrześniowe.
Sprawdzały mi się warianty: kaftanik+śpiochy, body na długi rękaw+półśpiochy, ewentualnie pajacyk.
-
cześć, a ja Ci mogę powiedzieć, czego nie kupować z powyższej listy;)
- osłonki silikonowe na sutki - twój mąż zdąży Ci je kupić w przyszpitalnej aptece, jeśli się okaże, że masz problem w tym temacie, raczej jest to rzadka przypadłość
- Przewijak na łóżeczko - jeśli macie możliwość postawienia przewijaka jako oddzielny mebel, to na takim można trzymać podręczne rzeczy oraz można na nim również postawić wanienkę do kąpieli - bardzo wygodna wysokość do kapania
- termometr do wody - użyjesz go raz, góra dwa, potem będziesz w stanie ocenić temperaturę wkładając rękę do wody
-butelki do przepajania? kto to słyszał! Dziecku karmionemu piersią w zupełności wystarczy mleko, by ugasić pragnienie. Faktycznie butelka może się przydać w razie problemów z laktacją, ale na pewno nie do przepajania.
- smoczek - zaleca się nie podawać w pierwszych tygodniach życia, ale faktycznie są dzieci, które mają bardzo silny odruch ssania i aby oszczędzić im stresu, warto mieć w zanadrzu smoczek.
- poduszka do karmienia - nie jest niezbędna, ale ułatwia zdecydowanie życie. W moim szpitalu były takie rogale płaskie z pokrowcem ze sztucznego tworzywa. Ja mam w domu poduszkę Chicco Boppy, milutką welurowo-bawełnianą, z miękkim wypełnieniem i gdy mi ją mąż przywiózł różnica była ogromna. A dzięki temu, że można ją prać w całości to również jest w 100% higieniczna, tak jak ta ze szpitala.
Przed Wami wiele wydatków, dlatego mam nadzieję, że moje uwagi pomogą w planowaniu budżetu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2017, 22:06
-
nick nieaktualnyJa właśnie skończyłam tworzenie listy zakupowej i naczytałam się trochę o różnego rodzaju kosmetykach dla dzieci.
Mogę dorzucić kilka rad po lekturze:
1) Kosmetyki do kąpieli i pielęgnacji - bardzo dobrze wypadają produkty Linomag (do kąpieli, krem ochronny na co dzień i do pupki, krem z cynkiem tylko przy odparzeniach). Ceny w granicach 8 zł, bardzo fajny skład;
2) Chusteczki nawilżane najlepsze Clinic, Tammi czy Tibelly z Netto - Pampers mają sporo chemii, a Johnson uczulają często A najlepiej stosować je tylko poza domem, w domu woda i mydło. Warto zapoznać się z testami Sroki:
http://www.srokao.pl/2016/12/analiza-chusteczki-nawilzane-c.html
3) Nie warto od razu inwestować w emolienty do kąpieli - są drogie i konieczne tylko przy poważnych stanach. To samo dotyczy oliwki - jeśli do kąpieli stosujemy delikatny środek to oliwka może okazać się zbędna - wystarczy zwykła oliwa czy polecany olej kokosowy (świetnie nadaje się też do smarowania brzuszka przed porodem - stosuję i polecam);
4) Zamiast inwestować w talk, warto mieć pod ręką mąkę ziemniaczaną
5) Aspirator kupiłam z polecenia od razu ten podłączany do odkurzacza - każda mama mówiła mi, że fridy i te zwykłe aspiratory nie zdają egzaminu.
Acha i przy kompletowaniu kosmetyków itp. polecam korzystać z taniej apteki internetowej i zamówić wszystko na spokojnie za jednym zamachem. Można zapoznać się ze składem, opiniami a nie kupować bez zastanowienia w sklepie. Ja właśnie zrobiłam zamówienie w Aptece Gemini, wszystko dokładnie analizowałam kilka dni i zakupy wyniosły mnie ok 200 zł więc pewnie więcej bym wydała szalejąc w sklepie -
Bardzo ważne to zrobić listę jak już wyżej zauważyłaś. No i generalnie to najlepiej usiąść przed komputerem i zrobić zamówienie przez internet, bo ja nie wyobrażam sobie chodzenia po galeriach, po prostu uważam że to strata czasu
Sama zamawiałam ze strony MAYLILY, rzeczy takie jak ubranka, akcesoria i kocyki. Bardzo trwałe i zrobione na prawdę porządnie, z dobrych jakościowo materiałów. Po praniu nie dzieje się z nimi nic złego, mają dużo rzeczy w ofercie, o różnych wzorach, także każdy coś znajdzie dla siebie. -
pajacyki niemowlece wg mnie sa najlepsze najbardziej uniwersalne, pasuja na kazda pogode i wygodnie sie zaklada
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2020, 17:02
-
Hej. Mam kilka praktycznych pytań o wyprawkę do szpitala.
Czy lepiej spakować się w jedną dużą walizkę na kółkach czy w 3torby ( dla mamy,dla dziecka,na sam poród)?
Czy szykowac sobie koszule na poród? Czy w szpitalu i tak każą się przebrać w coś sterylnego?
Czy na pobyt w szpitalu szykować jakieś ubranie czy chodzi się w piżamie/koszuli nocnej i szlafroku? ( Wiem że to głupie pytania ale ja nigdy nie byłam w szpitalu). -
tak lepiej spakuj sobie piżamę albo dwie, szlafrok jak chcesz. Ciuchy może lepiej trzymaj w kilku torbach bo pozniej bedzie Ci latwiej znalezc co jest w której.
-
Lepiej spakować do szpitala kilka koszul. Ja wziełam dwie a mąż musiał mi jeszcze dowozić z uwagi na to, że zabrudziłam je a nie chcialam spać w brudnych. Tak więc musial mnie ratować. Jakbym wiedziała to bym wzięła i 5 (szczególnie,ze wiele miejsca nie zajmują)
Do wymienianych tutaj sklepów pozwolę sobie jeszcze dorzucić Coccodrillo https://pl.coccodrillo.eu/pizamy-dzieciece.html. W sklepie jest spory wybór ubranek dla starszych ale i dla młodszych dzieci. Mają również bardzo dobre promocje na ubranka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2021, 13:28
-
-
Cześć dziewczyny, a propos wyprawki, czy zdecydowałyście się na bankowanie krwi pępowinowej? Jakby nie patrzeć, to też część wyprawki i trzeba pamiętać o tym zestawie, żeby go zabrać Ja wstępnie zdecydowałam się na pakiet, który zabezpiecza krew pępowinową i sznur pępowiny. Jak jest u Was z tym tematem?
-
Dorotta.a wrote:Cześć dziewczyny, a propos wyprawki, czy zdecydowałyście się na bankowanie krwi pępowinowej? Jakby nie patrzeć, to też część wyprawki i trzeba pamiętać o tym zestawie, żeby go zabrać Ja wstępnie zdecydowałam się na pakiet, który zabezpiecza krew pępowinową i sznur pępowiny. Jak jest u Was z tym tematem?
Tak, ja na krew pępowinową i sznur pępowiny. Przekopałam naprawdę wiele wątków na ten temat i postanowiłam z mężem pobrać materiał. Największy mit jaki krązy w Internecie to konieczność wczesnego odpępnienia dziecka - co jest wieeeelką nieprawdą! Fala mitów posypała się w Internecie od osób niezapoznanych z tematem... Poza tym, mnie przekonuje fakt możliwosci leczenia chyba 80 chorób tym materiałem. Moja koleżanka ma roczną córeczkę, która zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną, a w rodzinie nikt na to nie chorował. I co? To wcale nie tak rzadkie przypadki... w szoku była ona, jej rodzina i całe otoczenie. Nigdy nie wiemy, co nas i nasze dzieci spotka. Ta tam się decyduję, a koszt wcale nie taki duży, bo przechowywanie to 50-70 zł za miesiąc później. -
Lena-90 wrote:Tak, ja na krew pępowinową i sznur pępowiny. Przekopałam naprawdę wiele wątków na ten temat i postanowiłam z mężem pobrać materiał. Największy mit jaki krązy w Internecie to konieczność wczesnego odpępnienia dziecka - co jest wieeeelką nieprawdą! Fala mitów posypała się w Internecie od osób niezapoznanych z tematem... Poza tym, mnie przekonuje fakt możliwosci leczenia chyba 80 chorób tym materiałem. Moja koleżanka ma roczną córeczkę, która zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną, a w rodzinie nikt na to nie chorował. I co? To wcale nie tak rzadkie przypadki... w szoku była ona, jej rodzina i całe otoczenie. Nigdy nie wiemy, co nas i nasze dzieci spotka. Ta tam się decyduję, a koszt wcale nie taki duży, bo przechowywanie to 50-70 zł za miesiąc później.
Ale te banki już nie mówią o tym, że ta krew nie może być wykorzystana do leczenia dziecka od którego została pobrana ponieważ nie ma pewności, że nie ma w niej komórek inicjujących tę właśnie chorobę. Leczyć można tylko krwią zdrową. Ma to sens w przypadku zachorowania rodzeństwa czy rodzica.
-
Polecam kupić wanienkę od razu w tym większym rozmiarze, chyba 102 cm. My mielismy na początku mniejszą i szybko trzeba było zmieniać,