Choroba Leśniowskiego Crohna a wpływ na płodność mężczyzny
-
Witam serdecznie drogie Forumowiczki,
postanowiłam założyć ten temat ponieważ szukam osób które spotkały się z taką sytuacją jak w temacie. Czy mężczyzna którejś z was choruje na tę chorobę? I czy wywarła ona jakiś wpływ na poczęcie dziecka?
Ja z mężem staramy się 10 miesięcy. Bezskutecznie. Mąż przyjmuje lek Pentasa (substancja czynna : mesalazyna).
Będę wdzięczna za odzew.
Emilia 88Emilia88 -
bez wykonania seminogramu cięzko cokolwiek powiedziec👩🏼 PCO❌ IO ❌ Endometrioza ❌
🧔🏻♂️ teratozoospermia ❌morfo 2% hormony ✅ posiew ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Angelius Provita dr P ❤️
1 IUI
1 IMSI krótki protokół
2 pICSI długi protokół
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! ❤️
03.01.2024 - zaczynamy kolejne podejście Angelius
02.2024 - histeroskopia, CD138 ❌ , farmakoterapia, 6 msc leczenia.
Start I pICSI 09.2024, gonapeptyl/gonal/menopur
- pobrano 11 🥚
- dojrzale i zaplodnione 9
- blastocysty : 🅾️. 😭, transfer odwołany
Start II pICSI 10.2024
Rekovelle/orgalutran
- punkcja 16.10 ??? -
Seminogram potwierdziłby ilość i stan plemników w nasieniu, jednak mój mąż nie chce wykonać takiego badania. Dlatego zwracam się z prośbą do osób które mają partnerów obarczonych tą chorobą - czy poczęcie odbyło się u was naturalnie, czy też potrzebna była pomoc medycyny?Emilia88
-
Emilka, proponuję jednak przekonać męża do badania. Wg stanu mojej wiedzy (nie jestem lekarzem!) choroba ta wpływa na spermatogenezę. Co więcej, wiele leków na tego typu schorzenia również może źle wpływać na plemniki. Musielibyście wiedzieć jak sytuacja w ogóle wygląda.
Porozmawiaj z mężem. W końcu starania o dziecko nie powinny wyglądać tak,że to tylko my, kobitki, poddajemy się różnym badaniom, nierzadko nawet 'świecąc pupami' przed różnymi lekarzami
Szczerze porozmawiajcie. Mój też niechętnie poszedł na badanie (już kilka razy!).domiszka lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Melba za odp Tak, na ulotce jest napisane że 1/10tys przypadków objawem niepożądanym jest zaburzenie spermatogenezy. I przypuszczam, że mój mąż jest właśnie tym przypadkiem... Będę starała się go przekonać do badania, tylko że wynik pokaże czyja jest wina, ale czy będziemy mogli mieć dzieci? skoro lekarstwa przyjmować musi dożywotnio?Emilia88
-
Mam taki mętlik w głowie... Wiem że mój mąż nie będzie chciał faszerować się kolejnymi lekarstwami, jest nastawiony negatywnie do lekarzy, twierdzi że zarabiają na chorobach ludzi zamiast leczyć.
Masakra jakaś, ja bym wolała poddać się badaniom. Będę próbowała go dalej przekonać.Emilia88 -
Emilka88, ale może wyniki nie będą wcale bardzo złe. Może jeden z parametrów trzeba będzie podreperować? Co do leków, nie wiem jak to jest konkretnie w przypadku Twojego męża, ale może lekarz mógłby zmienić lek? Z tego co mi wiadomo np. asamax nie jest tak straszny, a przy tej chorobie też jest stosowany.
Może wystarczy trochę suplementów? Badaliście (oboje) wit.D3? Wiem,że ona ma duże znaczenie jeśli chodzi o płodność, również w przypadku mężczyzn. Mąż badał hormony? Warto zrobić posiew, może na drodze stoi jakaś durna bakteria? -
nick nieaktualny
-
Odswiezam watek, u mojego meza jest podejrzenie tej choroby, bierze rozne leki, w marcu wylądował w szpitalu. Kobitki ja ta choroba wplywa na płodność mezczyzn?Drugi rok staran
PCO, laparo
drożność ok, immuno ok
MTHFR, czynnik VR2 hetero
Pai homo
Kariotypy ok
Mąż - ok
6/2020 lametta, miovelia nac, acard, pregnyl
3.07 || beta 942
6.07 beta 4106 pecherzyk w macicy 0.8
-