Dieta Akademii Płodności

Polecam dietę, mojemu mężowi z 9 ml plemników e ejakulacie poprawiło się na 52 ml w Msc czasu

To super. U nas podobnie z ilością 9ml. A jaka konkretnie dietę stosowalas?

Mogłabyś coś wiecej napisać o diecie? My mamy dietę jesienną na poprawę parametrow nasienia, ale średnio podeszla ta dieta mężowi:( wszystkie typowe plodne przyprawy dodaję do posiłków, ale to chyba wciąż za mało:(

Lara, ja nie polecam tej diety. Mieliśmy i naprawdę masa udziwnień, Mąż niechętny do jej stosowania, cały dzień stoisz w garach. U Natisz przypuszczam, że przy pierwszym badaniu coś poszło źle i badanie było niemiarodajne, bo, żeby wysycić organizm składnikami mineralnymi i witaminami potrzeba znacznie więcej czasu.

Zdecydowanie bardziej polecam Ci wybranie dietetyka klinicznego i ułożenie diety indywidualnej dla Męża.

My po próbach z Akademią Płodności i dietą Dąbrowskiej, ułożyliśmy dietę samodzielnie:
dużo śledzi, pstrąga, wołowiny, indyka, groszek zielony, dynia (pestki i miąższ), orzechy brazylijskie, siemię lniane, nasiona słonecznika, oliwa z oliwek, awokado, natka pietruszki, papryka, pomidory, płatki owsiane, szpinak, brokuł, migdały, nerkowce, marchew, cukinia, kasza gryczana, orzechy włoskie.

Dieta przyniosła poprawę, jednak w ciąży nie jestem. Aktualnie Mąż jest na diecie od dietetyka klinicznego, jeszcze nie kontrolowaliśmy ponownie wyników.

Dziękuję za odpowiedz:)
U Nas ta dieta nie do końca mężowi podeszla, ale chyba dlatego ze byla bez mięsa. Mój mąż ciezko pracuje fizycznie, i On ze tak powiem musi się porzadnie najeść, aby mieć siłę. I niestety, ale On sie nie najadal np. faszerowanym baklazanem. O ile śniadania czy jakaś sałatka byla ok, to obiady byly marne. Aktualnie gotuje zdrowiej, mąż rzucił palenie ponad pół roku temu, odstawil alkohol niedawno calkowicie. Stosuje dużo tych "płodnych" przypraw typu czarnuszka, siemię lniane, pestki dyni, słonecznika, orzechy włoskie, tymianek, itp. W posilkach staram sie uwzgledniac dużo warzyw i owoców. Właśnie zamowilam olej z czarnuszki, i mąż bedzie go pił. No i zobaczymy. Ale nie liczę na rewelację, bo u Nas operacja nie pomogla, rok stosowania Profertilu też. Więc taka dieta to chyba ostatnia deska ratunku. Chociaz mąż ma przejść tez kurację sterydami, ale już tyle się o tym naczytalam, ze nie wiem czy tego chcemy. Aktualnie mamy tylko 11mln plemników, morfologia 0%, ruch i żywotność na poziomie 30%.
A idąc do takiego dietetyka trzeba mieć ze sobą jakieś wyniki badań?

U nas była kwestia hormonalna, więc daliśmy jej do wglądu wyniki badań hormonalnych i wyniki badania nasienia.

Odstawcie wieprzowinę w ogóle, jak coś smażycie to na oliwie z oliwek, nie na smalcu, zmniejszcie ilość jajek, a do faszerowanego bakłażana możesz dołożyć np. połowę pstrąga, albo możesz go nafaszerować mieloną wołowiną. Poza tym organizm może potrzebować jeszcze czasu na powrót do siebie po odstawieniu fajek i alkoholu.

Bardzo Ci dziekuje za pomoc:*

mogę spytać dlaczego mniej jajek?

Powodują wzrost D-Dimerów, a nie powinny przekraczać 300 jednostek. Nie badaliśmy tego, ale Mąż po usłyszeniu tego ograniczył spożycie jajek - on z takich, co jajecznicę z 8 jajek codziennie mógł jeść. Teraz jajecznica z 3 jajek raz w tygodniu i do tego 2 jajka sadzone raz w tygodniu. Makaronów i wypieków nie jada, więc nie ma możliwości, żeby były w czymś innym, niż te wskazane wyżej.