Dr Dobroński opinie
-
Ewelcia45 my bylismy na konsultacji u dr D. Z zylakami powrozka. Powiem tak odrazu zaproponował zabieg za 10 tys zł prywatnie pomimo ze pracuje w szpitalu gdzie tez sa takie zabiegi wykonywane na NFZ. Sadzilismy ze poradzi jak i gdzie zapisac sie na nfz. A wizyta prywatna u niego to koszt 300 zł. Szczerze nie polecamDrożnośc prawidłowa, owulacja bez stymulacji, badania w normie
On : badanie nasienia w normie ,
HBA 91%
1 IUI ( pęcherzyk dominujący 23mm)
2 IUI ( pęcherzyk dominujący 30 mm)
3 IUI odwołana ( zmiana lekarza prowadzącego zlecenie przez Dr.badania DNA plemników i HBA)
Punkcja 8.04.2019 ( pobrano 16 kumulusow , 8 dojrzałych , 7 się zapłodniła , pozostało 5 blastek)
Transfer 1 blastki 13.04.2019
5dpt beta - 22.7
10dpt beta 309
13dpt beta 1060
16dpt beta 2637 -
Ja też nie polecam. Facet bardzo nastawiony na kasę. Nam też proponował operację za 10 tys. prywatnie. Jednak zrobił nam na NFZ. Zabieg metodą mikrochirurgiczną. Zabieg się nie udał. Żylak powrózka został. Jądro zmalało, uszkodziło się po zabiegu. Mąż bardzo długo odczuwał ból.
Jeśli myślicie o usunięciu ŻPN, to lepiej zrobić embolizację. Zabieg nieinwazyjny. Mąż po trzech dniach był w formie. -
Ja zdecydowanie polecam. Jedyny, który konkretnie wszystko wytłumaczył w przeciwienstwie do Wolskiego, którego obchodziło głównie in vitro. Robiliśmy prywatnie żylaki mikroskopowo. Trzeba było zapłacić ale wole zapłacić za zdrowie męża niż za cycki czy liposukcje. Dostaliśmy normalnie paragon fiskalny co było miłym zaskoczeniem. Fajne warunki w szpitalu. Miły personel. Tego samego dnia mąż był w domu. Szybki powrót do aktywności. Bólu w zasadzie nie odczuwał. Dla mnie to normalne, że profesjonalizm kosztuje. 300 zł to ja za fryzjera w Warszawie płace i nie jest to najdroższy salon. Jeśli chodzi o NFZ to polecam wycieczkę na urologię na Lindleya. No dramat. Wszystko się rozpada. Sale po 6 osób kibel na korytarzu jak z lat 70. Łóżka piszczące z żółtym materacem. Strach zajrzeć pod prześcieradło. Zagłówka nie podniesiesz. Mój ojciec był tam operowany laparoskowo na raka nerki. Ten tydzień mi uświadomił, że jak nie trzeba to w takim syfie nie będziemy nic robić.Hiacynta89
-
Mój mąż był niedawno ale to pierwsza wizyta. Poszedł nawet bez badania nasienia bo głupek nie chciał zrobić zanim lekarz mu nie będzie kazał więc teraz czekamy na kolejną wizytę. Na razie doktor zrobił na mężu bardzo dobre wrażenie. Spokojny widać, ze wie co robi i o czym mówi. Zainteresowany problemem, zbada,ł zlecił badania. W zasadzie nic więcej nie mogę powiedzieć, mogę najwyżej dać znać jak będzie dalej.
-
Strawberey my byliśmy u niego ze 4 lata temu. Miło słyszeć, że zmienił swoje podejście. To dobrze jak lekarze zmieniają się na plus. Różnica w cenie pewnie wynika z tego, że Wolski operuje w szpitalu, w którym pracuje a Dobronski wynajmuje sale w innym. Ale ma to swoje plusy przynajmniej jak spotkasz znajomego to nie musisz się tłumaczyć z problemów bo myśli ze szczękę poprawiaszHiacynta89
-
kamayya wrote:Mój mąż był niedawno ale to pierwsza wizyta. Poszedł nawet bez badania nasienia bo głupek nie chciał zrobić zanim lekarz mu nie będzie kazał więc teraz czekamy na kolejną wizytę. Na razie doktor zrobił na mężu bardzo dobre wrażenie. Spokojny widać, ze wie co robi i o czym mówi. Zainteresowany problemem, zbada,ł zlecił badania. W zasadzie nic więcej nie mogę powiedzieć, mogę najwyżej dać znać jak będzie dalej.
OK to podziel się później opinia
ewelcia45 -
Hej Dziewczyny,
temat trochę zakurzony, ale chciałam opisać nasze doświadczenia z doktorem Dobrońskim. Po pierwsze znam go tylko z opowieści Męża. Pierwsza wizyta była pod koniec stycznia 2019 roku.
Wyniki przed wizytą: testosteron w dolnych granicach normy, estradiol w normie, progesteron podwyższony, FSH w normie, LH w normie, w nasieniu 1,5 mln plemników, połowa martwa, druga połowa się nie ruszała, wyszła ureaplasma i 2 inne bakterie oraz p/ciała przeciwplemnikowe. Przed wizytą u doktora wyleczyliśmy ureaplasmę i te 2 inne bakterie, wdrożone zostały dieta, ruch. Mąż nigdy nie palił, pije sporadycznie, korzystał chętnie z sauny.
Dr Dobroński zaproponował kurację hormonalną (w klinice nam powiedziano, że ona i tak nie przyniesie skutku). Po 2,5 miesiąca kuracji wyniki hormonów się poprawiły, wyniki nasienia również: niecałe 5 mln w próbce, ruch 12%, żywe 50%. Kuracja została zmodyfikowana (zmniejszone zostały dawki leków, żeby jednak Męża jak najmniej szprycować). Po kolejnym miesiącu i kontroli hormonów kolejne zmniejszenie dawek leków. A dziś odebraliśmy wyniki hormonów: idealnie w normie (3,5 m/ca leczenia coraz mniejszymi dawkami leków)! Badanie kontrolne nasienia w przyszłym tygodniu, nie wiemy jeszcze co z p/ciałami przeciwplemnikowymi, ale samo to jest super wiadomością!
Polecamy. Podejście do pacjenta jest super, w razie czego rejestracja przekierowuje telefon do doktora, a doktor od ręki wczytuje się w nowe wyniki i konsultuje - przynajmniej na tyle, na ile może przez telefon. Na pierwszej wizycie powiedział do Męża słowa, których ja bardzo mocno się trzymałam: "Jeśli to nie pomoże, to mam na Pana 2 inne pomysły". Mąż na wizycie nigdy nie odczuł pośpiechu, doktor zawsze odpowiedział na każde nawet najgłupsze pytanie, szczególnie, że Mąż chodził na wizyty z listą pytań (również ode mnie).ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;
on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
leniwiec, przyparty do muru - walczy;
1. ICSI - nieudane;
2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka -
My dzięki doktorowi Dobronskiemu niedługo zostaniemy rodzicami mamy za sobą 3 inseminacje, 4 transfery (ICSI), w klinice leczenia niepłodności namawiano nas na kolejne in vitro i odradzano operację żylaków (że niby nie pomoże). Zdecydowaliśmy się na zabieg prywatnie, głównie ze względu na różnice w częstotliwości wystąpienia powikłań po metodzie mikroskopowej i klasycznej (tej tańszej, na nfz). Po 4 miesiącach od zabiegu mąż robił badanie kontrolne (z teratozoospermii udało się przejść do normospermii). Tydzień później na teście zobaczyliśmy 2 kreski. Wiadomo, nie każdemu taki zabieg pomoże ale my polecamy.
Hiacynta89 lubi tę wiadomość
-