Dziewczyny, które zafasolkowały :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadira wrote:Leczyliśmy się początkowo w gdańskiej Invikcie, później w klinice Bocian w Białymstoku.
o jesteś z trójmiasta?
jak pogodziłas takie dojazdy..mnie martwi połączenie tego z praca
Zaczynamy jezdzenie do Novum ..z okolic trójmmiastaStarania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)
04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
14.02.2021 kolejna procedura
03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
08.12.2022 5 transfer
6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje...
06.08 6 transfer blastka 4.1.2 8dpt 86 10dpt 208 12 dpt 418 15 dpt 1144... czekamy -
Nadira mam pytanie do Ciebie. Do kogo chodziliście na wizyty w Bocianie? W ciążę zaszłaś naturalnie?
My byliśmy tam tylko na jednej wizycie u dr M. ale powiedziałam sobie, że nigdy więcej tam nie wrócę ...
W lutym robiliśmy w Bocianie pierwsze badanie nasienia (tak tylko dla nas, dla sprawdzenia). Po bardzo słabych wynikach, zgodnie z tym co jest na forum, rozpoczęliśmy kuracje suplementami, zmiana nawyków, wykonaliśmy wstępne badania hormonów. Po 3 m-ce udaliśmy się na powtórne badanie i wizytę do dr M., który zgodnie z informacją na stronie jest też andrologiem, więc moje oczekiwania, że podejdzie fachowo do tematu były spore.
Podczas wizyty najpierw dostało mi się, że zrobiłam wcześniej badania hormonów męża (padł tekst, że skoro tak wszystko wiem to powinnam sama leczyć męża) a potem, że w recepcji zapoznałam się z powtórnymi wynikami badania nasienia.
Mimo że wyniki polepszyły się prawie dwukrotnie, jeśli chodzi o liczbę oraz poprawiliśmy ruch do normy (morfologia niestety wyszła 0), to doktor nic z tego nie zrobił i nie chciał drążyć sprawy poszukania przyczyny słabych wyników męża (hormony męża wskazały na niski poziom estradiolu oraz podwyższone FT4).
Jego jedyną odpowiedzią dla nas było in vitro ze wskazaniem na IMCI.
15 minut wizyty, 400 zł za konsultację, z której nic się nie dowiedzieliśmy, wskazanie nam, że możemy podejść do in vitro choćby i w tej chwili (przy morfologii 0 to praktycznie wyrzucenie pieniędzy w błoto bo szanse na ciążę są praktycznie żadne) dało mi niestety negatywny obraz właściciela kliniki, który faktycznie nastawiony jest chyba tylko na kasę i sprzedanie zabiegu in vitro.
-
Przy morfologii 0% in vitro ma szansę (IMSI). Czemu uważasz, że jest inaczej? U nas też jest zero i się tym interesowałam. Materiał genetyczny w nieprawidłowo zbudowanym plemniku nie musi być wadliwy.
admiralka lubi tę wiadomość
Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Saja ma rację...też nie rozumiem czemu sądzisz inaczej.Jak bys więcej poczytała na necie to byś dowiedziała się że andrologia w Polsce to szamanizm. To jest takie hobby lekarzy urolologów. Lekarz powiedział ci słusznie kwalifikujecie się na IMSI a przyczynę 0 % morfologi można szukać do śmierci. Ja szukałam 3 i pół roku i nie znalazłam nie pomógł ani androlog ani inne metody. Delikatnie zaniżony estradiol o niczym nie świadczy.
Guniaczek, admiralka lubią tę wiadomość
Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
Dziewczyny, czytałam i wiem że wykonuje się in vitro przy morfologii 0. Powiedzcie mi tylko ile takich zabiegów kończy się urodzeniem dziecka bo akurat historie jakie ja czytałam kończyły się poronieniami do 12 tygodnia ciąży.
Czytałam też o andrologii. Chyba każda z nas na tym forum, jak dostaje słabe wyniki badań nasienia, wertuje od razu wszystkie możliwe źródła, w tym przede wszystkim internet i o męskiej niepłodności zaczynamy wiedzieć więcej niż niejeden ginekolog...
Ja nie neguję tego, że wykonuje się w takim przypadku zabieg in vitro. Ba - przy niepłodności męskiej jest to główne wskazanie. Tylko zanim mi ktoś je zaproponuje, niech spróbuje postawić diagnozę. Jak wypadają mi włosy i idę do dermatologa, to nie chcę by na pierwszej wizycie mi powiedział niech Pani kupi sobie perukę. Chcę by lekarz przynajmniej spróbował postawić diagnozę i wdrążył jakieś leczenie. Jeśli nie przyniesie ono skutków, to trudno, wtedy dopiero mogę rozważyć czy chcę kupić tą perukę.
Dla mnie niewyobrażalne jest ruszanie z marszu do in vitro (taki komunikat dostaliśmy), kiedy nie mamy zrobionego nawet posiewu czy zbadanej fragmentacji DNA plemników bo może się okazać, że zabieg in vitro nie miał od początku szans powodzenia i 10 000 zł zostało wyrzucone w błoto.
Cocosowa, wiem że często nawet kilkuletnie poszukiwania nie dają odpowiedzi dlaczego nasienie jest tak słabe. Ale chyba każda para, mimo wszystko, po odebraniu pierwszych złych wyników nasienia, decyduje się drążyć temat i poszukać w czym rzecz. Części się udaje, części nie ... Ty masz już za sobą 3,5 roku zmagań i jesteś o ten czas mądrzejsza i bardziej doświadczona ode mnie, więc patrzysz na to wszystko z innej perspektywy. Ale nie przeczytałam żadnej historii tu czy na bocianie (nawet tych par, które zmagają się z azoospermią czy kryptozoospermią) by po 2 badaniu nasienia (gdzie u nas była poprawa) rzucali leczenie i od razu podchodzili do in vitro.
PS. U nas akurat nie można powiedzieć o delikatnym zaniżeniu hormonów bo estradiol wyszedł 6,87 [norma 7,63-42,6], progesteron 0,09 [norma 0,2-1,4] a FT4 2,14 [norma 0,9-1,7]. -
tuonela wrote:o jesteś z trójmiasta?
jak pogodziłas takie dojazdy..mnie martwi połączenie tego z praca
Zaczynamy jezdzenie do Novum ..z okolic trójmmiasta
-
Gosia jeździliśmy do Bociana do dr M, jedną wizytę mieliśmy u dr G. Ogólnie byłam zadowolona z wizyt, chociaż byliśmy w rządówce i troszkę miałam wrażenie masówki ale to pewnie tak w większości klinik było.
W ciążę zaszłam po 3 ivf I 5 transferze. Niestety w naszym przypadku zajście w ciążę naturalnie jest możliwe podobnie jak możliwe jest trafienie 6 w totka. Nie starczyło by nam życia żeby próbowaç naturalnie dalej. Niestety problem męski jest mega trudny do leczenia.
-
Gosiu rozumiem twoje rozgoryczenie. My też robiliśmy przeróżne kosztowne badania, mąż łykał i nadal łyka suplementy, parametry nasienia raz się polepszają raz pogarszają. Tez jestem zdania że warto poszukać przyczyny bo czasem można próbować leczyć tą przyczynę. Mój M miał leczenie hormonalne, parametry się poprawiły, robiliśmy nawet inseminację, ciąży nie było a wątroba prawie siadła. Pozostała diagnoza hipogonandyzm zapewne w przebiegu świnki , jądro uszkodzone niestety nie jest w stanie zregenerować się na nowo. Warto dać sobie czas na leczenie, czasami nie takie cuda się zdarzają ale uważam że zlecanie kolejnych badań, stu tysięcy różnych suplementów , kolejnych inseminacji to też wyciąganie pieniędzy. U Was napewno tarczyca jest do przeglądu. Jeśli nie mieliście to usg jąder, usg tarczycy, posiew nasienia, badania kariotypów, bo hormony z tego co piszesz robiliście.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2017, 15:26
-
Może napisze inaczej jeśli łykanie supli przez 6 miesięcy nie pomoże,a USG i wszystkie posiewy i hormony chlopa wychodzą dobrze. To zrobić genetyke i modlić sie aby wyszła dobrze i lecieć na imsi.Takie moje doświadczenie i tyle. Ja akurat bym zrobiła genetyke przed ivf bo nie sztuka zrobić procedure sztuka aby się udała a jak genetyka jest spieprzona to jest duże prawdopodobienstwo wykluczenia z rozrodu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2017, 18:34
Guniaczek, Saja, qosia lubią tę wiadomość
Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
Ja nie neguję tego, że przed ivf trzeba zbadać nasienie, zrobić posiew, USG jajek i tarczycy i pewnie genetykę. Chodziło mi o to, że 0% nie wyklucza ciąży z in vitro. Jeśli plemnik zawiera prawidłowy materiał genetyczny, to szansa na utrzymanie się ciąży powinna być taka sama jak przy zdrowym nasieniu. A czemu te ciążę kończyły się poronieniem nie wiem. A to na pewno było IMSI? Antonna jest w ciąży z ivf z tetatozoospermia. Nie pamiętam, czy morfologia była u nich 0%, czy więcej, ale można to odszukać na forum.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Wiberamy sie pod koniec sierpnia do doktora Wolskiego wiem ze dojazdy sa meczące ale jak juz cos robić to u profesjonalisty pod tym wzgledem
Nadira lubi tę wiadomość
Starania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)
04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
14.02.2021 kolejna procedura
03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
08.12.2022 5 transfer
6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje...
06.08 6 transfer blastka 4.1.2 8dpt 86 10dpt 208 12 dpt 418 15 dpt 1144... czekamy -
Prawda jest taka że wszyscy "androlodzy" postępują wedle jednego schematu. Przychodzisz ze słabymi wynikami to zalecą suplementy, luźne gatki sport bla bla bla. Żylaki każą zoperować,tarczycę wyleczyć,na niski testosteron Agapurin ,undestor,Tamoxifen i módl się aby nie zaszkodził na złe FSH ,LH zapiszą CLO może pomoże a jak nie do ivf, zazwyczaj nie pomaga, bakterie wyleczą antybiotykami,na końcu każą zbadać genetykę, może zlecą badanie fragmentacji plemnika, która i tak nie powie o przyczynie złych wyników, a potem zapraszamy na ivf ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2017, 08:24
Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
Cocosowa dokładnie tak to wygląda, ale neistety chyba wiekszość osób liczy na to, że któraś z tych metod pomoże, w większości przypadków nie pomaga i jest się kilka lat w plecy....lipa główna jest z tym, że lekarze mówią o tym na wstępie zachecając do IVF i przez to człowiek czuje się naciągany....po kilku latach zwykle przyznaje racje. My mamy 4 lata za sobą i pewnie wylądujemy w punkcie wyjścia, ale z drugiej strony mamy przynajmniej pewność, że nic nie dało się zrobić (chyba, że te operacje żylaków coś teraz zmienią, ale jakoś w to wątpię).
cocosowa lubi tę wiadomość
starania od 2013 r.
mąż:
- morfologia 1-2%,
- 2 operacje ŻPN,
- hormony, suple, dieta, sport
ja - 2021 wyszło, że:
- KIR Bx - brak implantacyjnych,
- TNF alfa ↑
- białko S ↓
- MTHFR - homozygota CC
Genetyka ok
2015 nieudane IVF, jeden zarodek
- 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
- 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
- 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
- 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
Zarzio, Encorton, Acard)
- 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin) -
No tak też się kiedyś oburzałam, że lekarze tylko kierują na ivf aby kabzę nabić. Ale z perspektywy czasu, teraz wiem że oni po prostu dobrze wiedza, że na końcu i tak się kończy na ivf ...
Guniaczek, Saja, sylwia80 lubią tę wiadomość
Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
Hej dziewczyny! Chciałabym dołączyć Jestem świeżo po wizycie u ginekologa i niesamowicie zdziwiona, że tak szybko nam poszło. Miałam swoje przejścia, zmiany nadżerkowe, potem przedłużające się infekcje na zmianę pęcherza i bakteryjne pochwy także ze współżyciem nie było mowy i już naprawdę brała mnie frstracja, szczególnie że cały czas miałam obawy co do tej nadżerki. Kilka tygodni po odstawieniu ostatnich antybiotyków ginekolog dał zielone światło na seks i polecił mama dha premium, zeby już podczas starań zadbać o witaminy. No i potem wyszło, że udało się w drugim miesiącu starań, choć przed każdą wizytą drżę, bo flora jest mocno naruszona (niby probiotyki itp., ale jak je odstawię to nie wiem co będzie).
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny super wątek, tchnelyscie we mnie troszkę nadziei:)
U nas morfo- 1%
ilość w ejakulacie- 72mln
ruch postępowy- 36%
Mamy zaleconą IUI, ale na razie uderzamy do androloga:) -
Nasza historia:
W czerwcu żaliłam się na morfologie 0% i prawie roczne bezskuteczne starania. By po niecałym miesiącu zaskoczyć się dwoma kreskami. Ciążę niestety straciliśmy, serduszko nie zabiło, a zarodek nigdy nie urósł większy niż 3mm. 3 sierpnia przeszłam zabieg łyżeczkowania i wylałam morze łez za naszym utraconym cudem. Nie wiedziałam, czy taki cud kiedykolwiek przydarzy się nam raz jeszcze. Nie wiedziałam, czy to ta morfologia zadecydowała o złym rozwoju maluszka, czy po prostu straszny przypadek. W międzyczasie u męża w posiewie nasienia stwierdzono sporo bakterii. Brał antybiotyk i ponowny posiew wyszedł już czysty. Ogólnego badania nasienia jeszcze nie mieliśmy okazji powtórzyć (czekaliśmy 3 miesiące od zakończenia antybiotyku). 29 września, w pierwszym cyklu starań po stracie zobaczyłam ponownie dwie kreski. I zaczęły się najbardziej nerwowe 3-4 tygodnie. Niekończący się strach, że znów nie zabije serduszko. Niezliczona ilość modlitw o to, byśmy mieli okazję poznać tego maluszka w czerwcu. Nieprzespane noce i ciągłe zastanawianie się, czy znów dane nam będzie przejść ten sam koszmar straty. Bardzo chciałam wierzyć, że będzie dobrze, ale w głowie ciągle miałam poprzednią ciążę. To był naprawdę ciężki czas. A wczoraj? Wczoraj usłyszeliśmy bicie serca, zobaczyliśmy ten migający punkcik na ekranie i naszego Malucha, który ma już 1 cm! Łzy pociekły ciurkiem, wychodziłam z gabinetu z czarnymi policzkami od tuszu do rzęs. Wciąż nie mogę uwierzyć, że to serduszko bije, że wszystko, wszystko jest dobrze. Choć nie przestaje się modlić, by było dobrze już do samego końca. Cuda się zdarzają, naprawdę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2017, 16:10
Saja lubi tę wiadomość