In vitro, a słabe nasienie czy jest sens ?

Hej, odebraliśmy wyniki męża. Już dawno było źle, ale teraz jest dramatycznie, kiedy zdecydowaliśmy się na in vitro. Mąż mi się podłamał, ja myślę, że szansa jest. Czy jest ktoś kto z podobnymi wynikami podjął się procedury jeśli tak to jakiej i z jakim efektem oto wyniki:
Uplynnienie- enzymatyczne
Objętość w 1 ml - 1.10
Liczba plemników w 1 ml - 1, 70
Liczba plemnikow w ejakulacie - 1.87
Plemniki żywe- 79%
Plemniki marwe - 21%
Szybki ruch postępowy - 2%
Wolny - 4% suma 6%
Ruch niepostepowy - 11%
Nieruchome - 83%
Nie mamy jeszcze wyników morfologii , ponieważ plemników jest mało i badają manulanie, ale sądzę, że tam będzie między 0-1% prawidłowych.
Dodam, że u mnie wszystko ok i mamy córkę z naturalsa 8 letnia. Dzięki za odpowiedzi.

Hej, mamy podobne wyniki, z trochę większa ilością, ruchem i objętością. Jesteśmy po serii badań hormonalnych i genetycznych, usg prostaty i moszny. Genetyka jest ok, mąż ma małe żylaki powrózka, które nie są do operacji. Z badań hormonalnych podwyższone FSH (13,24). Jesteśmy pod opieką fantastycznych andrologow i póki co mamy zaleconą kuracje Prefnylem 5000 (zastrzyk raz w tyg dla męża). Po niej na początku października kolejne badanie nasienia. Jeżeli nic się nie poprawi pan doktor proponuje in vitro i mówi, że szanse są duże, bo plemniki są. W przyszłym tyg mrozimy nasienie, bo taka była propozycja lekarza. Robiliście badania hormonalne?

Hej ! Super, ze się odezwałaś
Tak mieliśmy, u nas hormony książkowo, usg u androloga wykazało również małe żylaki, nie nadające się do zabiegu. Aktualnie robimy kariotypy, panele nieplodnosciowe - cokolwiek to jest. Badania dla mnie typu aktualnie cytologia i usg piersi. Następna wizyta z wynikami, będzie też już kwalifikacja. Nie podejmujemy juz innych prób ponieważ maz był sumplementowany, a pomimo tego nasienie w przeciągu 4 lat z 15 mln spadło na to niespełna 2... przyczyna wg. androloga.. środowiskowa ;(
Super, ze Wam powiedzieli o mrożeniu nasienia ! Ja jestem wsciekla, bo mogliśmy tez to zrobić kiedy wynimk były dużo lepsze, ale do głowy mi nie przyszlo, ze w ogole można.
Lekarz wspominal jakie invitro będzie najlepsze ? Gdzie się leczycie ?

Leczymy się w Fertimedice w Warszawie, o in vitro jeszcze nie rozmawialiśmy, bo próbujemy z Pregnylem. U nas tez przyczyna nieznana. Od otrzymania pierwszych wyników (marzec) i wizycie u androloga Włączyliśmy suplementację, zwiększyliśmy ruch, lepiej się odżywiamy i w końcu mój mąż uświadomił sobie, ze noszenie dwóch telefonów w kieszeni i dość obcisłe bokserki wcale nie ułatwiały produkcji 😊 po tych drobnych zmianach badanie w maju pokazało minimalną poprawę. Na ten moment ufamy naszym lekarzom, trochę goni nas czas i gdy padnie propozycja podejścia do in vitro nie będziemy czekać... przeczytałam już chyba cały internet i wiem, ze cuda się zdarzają, ale czasem trzeba im pomoc, bo wiara to jedno, a mijający czas to drugie. Na Facebooku Niepłodni Razem jest wywiad z andrologiem i embriologiem polecam obejrzeć 😊

A ile macie lat ?
My też z tymi suplementami walczyliśmy, najważniejsze, że masz zaufanie do andrologow, ja tak średnio byłam zadowolona, bo dostaliśmy jakieś leki, suplementy , ale nie doradził nam co robić.
Czyli grzeczny mężuś nosi teraz luźne bawełniane bokserki ? moj maz to informatyk, uwielbia nowinki techniczne i wiecznie laptop na kolanach! Tez juz go tego oduczyłam i telefon trzyma dalej. Biedni Ci nasi mężczyźni, mój to już nawet piwa nie pije, bo mówi, że będzie miał na to czas jak się uda, a teraz musi się pilnować.... dzięki za polecenie filmiku, rzeczywiście ciekawy ale wiesz my walczymy juz prawie 5 lat, moj maz ma 35 lat, ja 33, mamy 8 letnia corke, albo teraz, albo wcale, tak sobie postanowiliśmy.

Ja mam 31, a mąż 39. Też jest informatykiem. 5 lat starań to długo. Macie jednak już jedno szczęście i to jest wspaniałe. Walczymy razem, podczytuje trochę forum bezplemnikowcow, jeżeli medycyna jest w stanie pomoc im i dać upragnione maleństwo to ja tez jestem dobrej myśli! Nie może być inaczej 😊

Ostatnio wlasnie na usg jak bylam to położna mowila, że chyba najczęściej słyszy, ze jak problem meski to albo kierowca, albo informatyk. Cóż może coś w tym jest;)
Jasne, że się uda ! U nas problemy były pewnie od zawsze, a przy pierwszej ciazy nawet o tym nie wiedziałam. Może zdarzył nam się cud ? Już mnie nic nie zdziwi.
Teraz sa takie możliwości, ze jak tylko sa środki finansowe, to nie ma przeszkód.
Właśnie oddaliśmy z M. krew na genetykę... i chyba udało mi się zarejestrowac na wszystkie wskazane badania, oczywiście prywatnie...

Dziewczyny Jeśli u nas problem męski fragmentacja prawie 40% w pierwszej procedurze nie dotrwał żaden do 5 doby, w drugiej 2 ❄️❄️, z czego dziś ten 4.1.1 Beta w 8 dpt 22, dziś w 11dpt 4,75 jak widać nici, drugi Zarodeczek i ostatni mamy 5.2.1, u mnie wszystko niby ok, owulacje, tsh, hormony etc czy możemy jeszcze coś zrobić ? Oczywiście 3 letnie próby poniesienia parametrów „wszystkimi sposobami” nic nie dały, kariotypy mamy oboje ok .Coś możemy jeszcze diagnozować ? Pomóżcie proszę bo muszę żyć jakaś nadzieja💔🙏szczególnie proszę o radę dziewczyny z tak dużym męskim problemem jak nasz, może macie jakiś pomysł albo słowo otuchy ze komuś się udało ???

A reszta parametrów nasienia jak wygląda ?

A jak pozostałe wyniki nasienia? Czy badanie u androloga coś wykazało ?

@ Nikola @CzeresniowaMama różnie tzn calkowity między 11 młyn a 80 mln na przełomie 3 lat, koncentracja od 11-6 mln i ruch 2%—11% hba 66 % prawidłowe i fragmentacja zawsze ok 40% brak znp w badaniu u 3 andrologiem i w badaniach usg

Melina a próbowaliście diet bogatych w antyoksydanty? Warzywa, owoce, ryby, kiszona kapusta, dużo witaminy C? Badaliście genetykę?

Badaliśmy kariotypy, prawidłowe. Diety tez....

Powiem Wam, że marzyłabym o takich wynikach jak wasze:( my podchodzimy do drugiej procedury z koncentracja 0,2 mln/ml i cały czas czekam na cud..

Cholera jakie to wszystko jest nie sprawiedliwe!!!!@Listek trzymam kciuki!

Dziewczyny mamy wyniki morfologii mamy 2 % !! Może jednak znajdzie się ten jeden jedyny idealny !


Dziewczyny moj M. teraz suplementuje się nucleox to są saszetki plus tabletki - to znaczy od dziś zaczął, ale ma fajny skład doktor nam poleciła, dorzuciłam od siebie wit c 1000. M. mowil, ze ma dość dobre opinie.

Listek ja tam w cuda wierze ... mam w domu jeden 8 letni. Przy takich wynikach jak ma moj M. teoretycznie bez szans bylo na naturalsa, a jednak.

Kariotypy to jedno, a mutacje to drugie. Czasami są mutacje w genotypie, które warunkuja obniżona płodność mężczyzny.

kiedy macie podejście do IVF?

Cześć Dziewczyny,

jako użytkowniczka jestem nowa, ale podczytuje różne wątki od jakiegoś czasu. Szukałam chyba odpowiedniego dla siebie i może już poczułam, żeby zaczerpnąć rady/pomocy/może potrząśnięcia tu na tym forum.
Mamy obecnie taki właśnie problem. Bardzo złe wyniki nasienia. Ale od początku.
Staramy się z mężem o dziecko rok. Jesteśmy małżeństwem dwa lata. Nie zaczęliśmy się starać od początku. Chcieliśmy zamienić nasze 40m2 na dom, oczywiście dla dziecka. Żeby miało warunki. Tak też zresztą planowaliśmy od początku - ślub, dom, dziecko. I miało pójść gładko. Mąż ma już dziecko (14 l.) z pierwszego małżeństwa. Badania zrobiliśmy w lutym. Wynik nas poraził - kryptozoospermia + wysokie FSH 16 (norma do 12). I się zaczęło. Urolog, suple i przede wszystkim zmiana stylu życia, diety. Delikatnie i to był chyba błąd. Kolejne wyniki - maj, wyszły dużo lepiej. W 1 ml 3 mln, słaba morfologia, bo 2% + FSH 19. Za dużo. Ale nadzieja wróciła, że będzie lepiej. Już androlog polecony przez szpital przepisał CLO i inne magiczne tablety. Czułam, że teraz pyknie. Do kolejnych badań we wrześniu, kilka dni temu dostaliśmy wyniki - pojedyncze plemniki w polu widzenia + ogromna liczba leukocytów + FSH 20. Kolejne tabletki na infekcje, już bez CLO, Nucleox zamiast Fertilmana. Opadłam z sił. Nie wiem, co mam dalej zrobić. To mąż wspiera mnie i bardziej wierzy, że nam się uda. Jest też za IVF, a ja jestem sceptyczna, bo chciałabym bardzo żeby udało się naturalnie. Niestety nie mamy za dużo czasu, bo oboje z mężem nie jesteśmy już pierwszej świeżości. Niby rok to nie jest dużo, mamy też póki co inne szanse, ale powoli zaczyna mi chyba siadać na głowę.

Czesc prosba o Wasze wskazówki.
Badanie nasienia mojego faceta sprzed roku

Liczba plemników w 1ml: 15.5ml przy normie od 15 ml
Całkowita l.plemnikow 77.7 ml przy normie od 39
Ale!
L. Plemników o prawidłowej budowie 1%😣 kilka lat temu jeszcze 3%
Calkowity ruch 7% normy od 40%
I ruch postępowy 4% przy normach od 32%😣
Także plemników jest sporo ale są złej budowy i o bardzo niskiej ruchliwości 😣 nigdy nie było poprawy po suplementacji (miał kilka podejść z profertil female, dieta, brak alko)

W związku z tym mielismy 5 inseminacji z dawca. Mam teczkę badan w nowej klinice również twierdzą ze u mnie ok a IUI czasem nie wychodzą i namawiają na invitro z nasieniem partnera a nie dawcy.
Trochę nie wiemy co robić.

Facet się leczył kilka lat temu. Miał 4 procedury in vitro z była żona. Zero efektu. Słabe jajeczka (policystyczne jajniki) i słabe nasienie. Nigdy tez nic nie było do zamrożenia.

Teraz nas namawiają ze względu na moje wyniki, chociaż mam tez zalecenia od immunologa ale ich w klinice nie akceptują i bd brała acofil Po transferze na własna rękę.
Mój partner ma odświeżyć czesc badan (bo oprócz podstawowego badania nasienia to nic od 5 lat nie badał, odpuściliśmy to na rzecz dawcy) i za tydzień wizyta u androloga dr Wolskiego.

Czy znacie tego lekarza? Co jeszcze się bada oprócz hormonów wtedy? Jakieś bardziej specjalistyczne badania nasienia? Hormony facet miał zawsze ok jak podchodził do in vitro kiedyś. Te 5 lat temu nie znaleziono przyczyny. Ale tez medycyna trochę poszła do przodu chyba.
Jest jakiekolwiek leczenie na słaba budowę i ruch plemników?
Ani dieta ani suple (profertil) nie przynosiły żadnych efektów w przeszłości.