Kryptozoospermia - pomocy

Cześć, przejrzałam forum, ale nie dostrzegałam tematu związanego głównie z tym tematem.
Czy może jest tutaj para, która miała taki lub podobny problem?
Wyniki nasienia męża:
Objętość (ml) - 3.9
Czas upłynnienia - 10
Ph - 7.8
Wygląd - prawidłowy
Lepkość - ++
Aglutynacja - -
Wynik HOS testu % - -
Żywe plemniki -
Morfologii nie zrobiono ze względu na brak plemników.
Koncentracja 0,27mln/ml
Ejakulat 1.05mln/ml
Plemniki ruchliwe (P+NP) - 38,46% w tym 0.10mln/ml i Ejakulat 0.39mln/ml
Ruch postępowy- wszędzie 0
Ruch niepostępowy 38.46% 0.10mln/ml I Ejakulat 0m39mln/ml.

Byliśmy u androloga w invimed warszawa, dostaliśmy skierowanie na badania z krwi (hormonalne) dziś będę miała wyniki i w środę jedziemy zrobić posiewy nasienia - tlenowe, beztlenowe i grzyby. Jak już będą wyniki to wtedy mąż będzie miał zrobione USG jąder i androlog wypowie się co dalej...

Czy ktoś z Was borykał się z podobną sprawą?

My mamy tak fatalne wyniki...napewno trzeba zrobic podstawowa diagnostyke genetyczna..
AZF, CRTFR czy jakos tak..
Widze ze staracie sie od 2018 roku i nikt nie kazal wam wczesniejj badac męża?
Do invitro byly pojedyncze zywe plemniki e nasieniu wiekszosc martwa..
Jezeli chcesz popisac zapraszam na istagrama napisz na priv

No właśnie nikt... za bardzo zajęliśmy się moimi problemami a tu przeoczyliśmy takie coś masakra jakaś czekam jeszcze na wynik prolaktyny męża.
Podasz swój nick Ig?

Hmm odrazu zrobcie badanie dna plemnika i kariotypy- twoje i męza. W przypadku kariotypow troche trzeba poczekac ba wyniki.
U nas podobne wyniki mial mąz, co bylo spiwodowane wnetrostem w dziecinstwie.
Mozna tu znalesc duzo informacji na temat suplementacji.
Nam udalo sie dopiero drugie podejscie do ivf.

Hej, daj znac co wyszlo w badaniach hormonalnych?
U nas sa podobne wyniki z powodu wnętrostwa i niestety brak mozliwosci poprawy. Zaczynamy z in vitro.

Tak my parametry jeszcze gorsze bo 0.1 mln/ml i 0.5ml w całości. Od roku się staramy i nie wiem jakim cudem zaszłam w ciąże w Październiku ale zatrzymałą sie na 7 tyg wyniki zrobiliśmy teraz i jestem totalnie załamana (((

Jeśli to jest pierwsze badanie nasienia, to dla potwierdzenia powtórzcie za jakiś miesiąc. Nasienie jest zmienne. Może być tak, że teraz jest kiepsko np. z powodu niedawno przebytej choroby.

Tak właśnie zrobimy, ale od 6 mies brak ciąży a już nawet na stymulacji jestem i po 3 jajeczka wyhodowane wiec coś jest na rzeczy z jego nasieniem:(

U mas jest podobnie ale jeszcze nie podchodziliśmy do iv. A jak u Was wygląda sytuacja po tym czasie od wpisu?

No wlasnie badanie nasienia warto robic w pierwszej kolejnosci zaraz na poczatku, zeby wiedziec na czym sie stoi. Mozna tez sprobowac poprawic jakosc plemników stosujac na przyklad AndroMan, slyszalam ze spoko dziala

U nas 5 transferow i tylki straty na koncie...
Pomalu sie poddaje invitro bylo nasza jedyna szansa ale widocznie nie skuteczna

Hej, pociągnę wątek dalej bo u nas podobna historia

Kryptozoospermia, badania genetyczne wszystko OK, hormony przepisane przez androloga w invimed i tak czekamy, obserwujemy czy coś się poprawi ale nic z tego. Jedyny sluszny kierunek to ICSI, ale mam obawy - ostatnio po badaniu nasienia klinika (już inna) oddzwoniła, że nie ma czego zamrozić... i teraz tak myślę dlaczego? Miałyście taką sytuację? Rozumiem, że potrzeba kilku podejść żeby zebrali plemniczki do zamrożenia a przy zabiegu i tak będą próbować ze świeżym materiałem jak im się uda, ale sama już nie wiem... nadzieja w biopsji ale jak i tam nic nie będzie to chyba i z tego nici.

Hej, udało Wam się zamrozić? My dzisiaj mieliśmy mrozić, ale okazało się, że w całym ejakulacie, nawet po odwirowaniu był tylko 1 plemnik, więc nasienia nie zamrozili pani biolog z laboratorium powiedziała, żeby w takim przypadku zachować abstynencję 10 dni i spróbować ponownie podejść do mrożenia, a jak znowu nie wypali to czeka nas wizyta u urologa i temat biopsji:( w ogóle tego nie braliśmy pod uwagę, bo kilka miesięcy temu plemników jeszcze było na tyle, żeby zamrozić i żeby zrobić iv (co prawda nie były to duże ilości, bo ok. 0,2 mln, ale lekarz mówił, że przy takiej ilości jest co mrozić), a teraz z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej… we wrześniu mieliśmy podchodzić do pierwszej procedury, ale dzisiaj zwątpiłam, bo nie mamy plemników, więc pewnie znowu wszystko w czasie się przeciągnie…

Hej, u nas sie w koncu udało zamrozić i i obyło sie bez biopsji czy mTese. Tez mieliśmy wynik w postaci jednego plemnika i tego ze niestety ale nie ma co zamrozić.
U nas była taka sytuacja, ze czekaliśmy pare tygodni zeby z męża zeszły leki. Plemniki spadły do zera po kuracji Apopentox a potem Clo. Wiec musieliśmy poczekać z 6 tygodni zeby podejść znowu do badania nasienia zeby zobaczyć czy znowu te plemniki wracają. W tym czasie 0 alkoholu czy coli i słodyczy, jedzenie orzechów, ryb, suplementacja cynkiem i tenfertil, i po tych 6 tygodniach w koncu cos wyszło za pierwszym razem było chyba kilka plemników - chyba ze 100?, za kolejnym i kolejnym razem po 10 tysięcy wiec mamy 3 słomki zamrożone i będziemy również próbować ze świeżego materiału.

Ja jestem co najmniej wkurrrwiona tym, ze kiedy zaczęliśmy w ogole starania i juz ta ilość plemników była mała, to nikt nie zaproponował mrożenia. Potem juz nie było czego mrozić... teraz wychodzimy mniej więcej na prostą, zaraz zaczynam stymulację i zobaczymy co będzie dalej.

Ogólnie my tez byliśmy o krok od mTese, konsultowaliśmy sie z różnymi andrologami/urologami i gdyby w kolejnym badaniu nasienia nic by sie nie poprawiło po tej przerwie, to mąż poszedł by pod nóż z drugiej tez strony nikt nie jest w stanie określić skąd ta krypto, także to tez jest jedna wielka zagadka. Trzymam mocno kciuki ze u was pojawi sie iskierka nadzieji ❤️

Wysłany: Dzisiaj, 18:16
Cytuj / Edytuj / Zgłoś
Hej, czy te wyniki są bardzo złe czy mamy jakieś szanse razem z mężem? Nie mówimy tu o poczęciu naturalnym ale chociażby inseminacja czy in vitro?

Objętość 5.5ml
Czas upłynnienia 20min
pH 7.8
Wygląd prawidłowy
Lepkość+++
Inne komórki: leukocyty
Koncentracja <0,1 mln/ml
Brak informacji o ruchliwości, w uwagach: Cryptozoospermia. Pojedyncze ruchliwe i nieruchliwe plemniki obecne w preparacie po zwirowaniu ejakulatu. Znacznie podwyższona lepkość ejakulatu. Leukocyty obecne w ejakulacie (1.5mln/ml). Ze względu na obnizone parametry nasienia badania rozszerzonego nie wykonano.
Robiony był również posiew beztlenowych. Drobnoustrojów nie stwierdzono.
Czy z takimi wynikami mamy jakiekolwiek szanse?
Wizyta u lekarza dopiero za dwa tygodnie.
Czy te witaminy tenfertil rzeczywiście robią taką robotę? Jest szansa podnieść nimi wyniki do tego stopnia żeby spróbować zamrozić plemniki?
I czy te pojedyncze sztuki w ejakulacie po zawirowaniu to rzeczywiście są pojedyncze sztuki że jednak jest ich troszkę więcej

Cześć wszystkim, jestem tu nowa, ale z tym samym problemem co Wy

Pojedyncze ruchliwe i nieruchliwe plemniki obecne w preparacie bezpośrednim i podwyższona lepkość (++)


Narazie androlog wykluczył problemy natury anatomicznej z jądrami, ale kazał jak najszybciej mrozić nasienie nawet z tymi wynikami, bo może okazać się, że za 3 miesiące w ogóle ich nie będzie;( ja po wnikliwej lekturze forum wiem, że po dobrej suplementacji wyniki u niektórych się poprawiały, no ale chyba trzeba zaufać lekarzowi... Jedyna droga to ICSI. Po przepłakanych dwóch tygodniach rozpoczynam walkę...
Życzę Wam wszystkim dużo siły.

Witam u Nas to samo. Pojedyncze plemniki po odwirowaniu. Staramy się już 5 lat i oczywiście nic z tego. A mamy core 6 letnia . Pierwszy raz badaliśmy nasienie po ponad roku od urodzenia córy. Wynik ciągle taki sam:( witaminy nic nie pomogły. Także ciężki temat. Pozdrawiam

Mrożenie nasienia z takimi wynikami tj pojedynczymi plemnikami ma sens? Czy z tych pojedynczych sztuk jest szansa na inseminacje i on vitro? Czy to nie za mała ilość? Wizyta u lekarza dopiero przed nami, ale chciałabym się rozeznać w możliwościach. Nie nastawiamy się już na naturalne za plodnienie, ale mamy nadzieję że uda się za pomocą inseminacji lub in vitro ewentualnie adopcja ale wiadomo że też że jest to temat rzeka. Szczególnie gdy chce się adoptować malutkie dziecko 😔

Ja bym mroziła cokolwiek jest - to zawsze jakieś zabezpieczenie a do ICSI potrzeba na prawdę pojedynczych plemników. Może akurat te nadadzą się do zapłodnienia? gdybym wiedziała jak u nas dalej rozwinie sie sytuacja to na pierwszej juz wizycie mówiłabym o mrożeniu - niestety ani lekarz o tym nie pomyślał ani my. Wynik był taki ze wiele miesięcy mieliśmy stracone bo przez złe reagowanie na leki w nasieniu nie było po prostu niczego i musieliśmy czekać zeby z mega beznadziejnej sytuacji wrócić do pierwotnej która była słaba (ale póki co pierwsza próba invitro za nami i 3 ❄️ jeszcze czekają w lodowce 😁)

Papilotka, trzymam kciuki! Czy u Was też były pojedyncze plemniki? Na jakie leki była tak zła reakcja nasienia?

Hope12, na inseminację z takimi wynikami nie ma szans, ale na in vitro jak najbardziej. Warto spróbować...