NadiaaL wrote:
Papilotka, trzymam kciuki! Czy u Was też były pojedyncze plemniki? Na jakie leki była tak zła reakcja nasienia?
Dziękuje
my startowaliśmy z bodajze kilkunastu- kilkudziesięciu tysięcy i podejście kliniki było takie, ze invitro to ostateczność, szprycujemy lekami zeby poprawić jakość nasienia. Najpierw był tamoxifen i było pogorszenie, potem było clo i spadło do zera. Po clo były takie wyniki nasienia ze przez jakiś czas nic nie było, przy kolejnym po odwirowaniu jeden plemnik
dopiero po kolejnych 6 tygodniach jak juz nie brał leków tylko same suplementy - tenfertil, cynk, dieta bogata w ryby, orzechy, zero słodyczy i słodkich napojów to jakość nasienia wróciła do tych paru tysięcy z ktorych udało sie zamrozić i ostatecznie zapłodnić kilka komórek.
