Cześć. Na badaniach krwi męża wyszło, że ma niski poziom FSH, tzn. 0,82. LH w normie (5,45), prolaktyna także (5,9) i testosteron 543.... Był u endokrynologa i androloga, i ten o dziwo nie pogłębiał badań (miał dodatkowo już zrobione badanie nasienia, które wyszło słabo, koncentracja plemników w ml 8,45 mln oraz ruch postępowy 13%) tylko zapisał pregnyl 5000 j. raz na 10 dni, przez 3 miesiące oraz agapurin i profertil.
Czy nie powinien udać się jeszcze do jednego specjalisty i zasięgnąć porady? Moją główną wątpliwością jest to, czy przyjmując pregnyl nie powinien też dostać czegoś z FSH, np. Ovaleap?
Pozdrawiam.