tragiczne wyniki po operacji żylaków
-
Cześć dziewczyny,
naszym problemem są wyniki męża. Rok temu na pierwszych badaniach nasienia wyniki nie powaliły: mała ilość, zerowa morfologia, oligozoospermia,teratozoospermia . Myśleliśmy wtedy że jest bardzo źle, konsultacje u dwóch andrologów, posiew, sprawdzanie hormonów. Bakterie i hormony wyszły ok, natomiast obu lekarzy stwierdziło żylaki powrózka, jeden ocenił je jako stopień pierwszy, kolejny jako stopień drugi, diagnoza była taka sama : operacja.
Nie chcąc tracić czasu zrobiliśmy operacje prywatnie, laparoskopowo, mąż rzucił panienie, suplementowal fertilman, zastosował się do większości wskazówek. Badanie nasienia miał powtorzyc za pół roku, miało być idealnie..
W zeszłym tygodniu odebraliśmy wyniki. Okazało się, że jest fatalnie, plemników praktycznie nie ma, kryptozoospermia czyli na pierwszy rzut nie ma wcale, po odwirowaniu cos tam jednak widać... 0,5 mln/ml. Ilość była tak mała że nie da się wykonać morfologi, MSOME ani w sumie nic innego. Po operacji, która jak dostaliśmy zapewnienie, na pewno pomoże z 10 mln/ml zrobiło się 0,5 mln/ml. Szok. Czy któraś z Was przechodziła przez coś takiego, sama nie wiem co o tym myśleć, czy to nasz pech czy operacja zostala źle przeprowadzona?
Po konsultacji w klinice niepłodności Pani dr stwierdziła że takie przypadki sie zdarzają co prawda niezwykłe rzadko ale są, mówi że gdybyśmy byli u niej wcześniej przed operacja zaleciłaby zamrozić wcześniejsze nasienie. Szkoda że wtedy tego nie wiedzieliśmy.
Szansą dla nas jest IMSI, z tym że powinniśmy decydować się szybko, skoro wyniki są tak złe w tak krótkim okresie czasu może być tak że za chwilę nawet IVF nie będzie z czego robić.
Macie jakieś pomysły co jeszcze zbadać u męża, albo macie dobrego androloga
/urologa do polecenia na Śląsku? Przyznam szczerze, że jeśli byłaby realna szansa wolałabym powalczyć niż myśleć o in vitro ale póki co nie widzę innej możliwości...
-
nick nieaktualnylizjet wrote:Cześć dziewczyny,
naszym problemem są wyniki męża. Rok temu na pierwszych badaniach nasienia wyniki nie powaliły: mała ilość, zerowa morfologia, oligozoospermia,teratozoospermia . Myśleliśmy wtedy że jest bardzo źle, konsultacje u dwóch andrologów, posiew, sprawdzanie hormonów. Bakterie i hormony wyszły ok, natomiast obu lekarzy stwierdziło żylaki powrózka, jeden ocenił je jako stopień pierwszy, kolejny jako stopień drugi, diagnoza była taka sama : operacja.
Nie chcąc tracić czasu zrobiliśmy operacje prywatnie, laparoskopowo, mąż rzucił panienie, suplementowal fertilman, zastosował się do większości wskazówek. Badanie nasienia miał powtorzyc za pół roku, miało być idealnie..
W zeszłym tygodniu odebraliśmy wyniki. Okazało się, że jest fatalnie, plemników praktycznie nie ma, kryptozoospermia czyli na pierwszy rzut nie ma wcale, po odwirowaniu cos tam jednak widać... 0,5 mln/ml. Ilość była tak mała że nie da się wykonać morfologi, MSOME ani w sumie nic innego. Po operacji, która jak dostaliśmy zapewnienie, na pewno pomoże z 10 mln/ml zrobiło się 0,5 mln/ml. Szok. Czy któraś z Was przechodziła przez coś takiego, sama nie wiem co o tym myśleć, czy to nasz pech czy operacja zostala źle przeprowadzona?
Po konsultacji w klinice niepłodności Pani dr stwierdziła że takie przypadki sie zdarzają co prawda niezwykłe rzadko ale są, mówi że gdybyśmy byli u niej wcześniej przed operacja zaleciłaby zamrozić wcześniejsze nasienie. Szkoda że wtedy tego nie wiedzieliśmy.
Szansą dla nas jest IMSI, z tym że powinniśmy decydować się szybko, skoro wyniki są tak złe w tak krótkim okresie czasu może być tak że za chwilę nawet IVF nie będzie z czego robić.
Macie jakieś pomysły co jeszcze zbadać u męża, albo macie dobrego androloga
/urologa do polecenia na Śląsku? Przyznam szczerze, że jeśli byłaby realna szansa wolałabym powalczyć niż myśleć o in vitro ale póki co nie widzę innej możliwości...
Nie wiem jakie badania robiliście do tej pory hormony, fragmentacje? Przy takiej malej ilości cokolwiek z nasienia bedzie zbadać trudno. To trudne co pisze, ale nasienie to naprawdę ciezki temat. Mój mąż 4 lata suplementowal sie, uprawiał sporty, nie palił i nie pil, a parametry zleciały nam do 1,5 mln i szybko zdecydowaliśmy się na In vitro... -
lizjet wrote:Cześć dziewczyny,
naszym problemem są wyniki męża. Rok temu na pierwszych badaniach nasienia wyniki nie powaliły: mała ilość, zerowa morfologia, oligozoospermia,teratozoospermia . Myśleliśmy wtedy że jest bardzo źle, konsultacje u dwóch andrologów, posiew, sprawdzanie hormonów. Bakterie i hormony wyszły ok, natomiast obu lekarzy stwierdziło żylaki powrózka, jeden ocenił je jako stopień pierwszy, kolejny jako stopień drugi, diagnoza była taka sama : operacja.
Nie chcąc tracić czasu zrobiliśmy operacje prywatnie, laparoskopowo, mąż rzucił panienie, suplementowal fertilman, zastosował się do większości wskazówek. Badanie nasienia miał powtorzyc za pół roku, miało być idealnie..
W zeszłym tygodniu odebraliśmy wyniki. Okazało się, że jest fatalnie, plemników praktycznie nie ma, kryptozoospermia czyli na pierwszy rzut nie ma wcale, po odwirowaniu cos tam jednak widać... 0,5 mln/ml. Ilość była tak mała że nie da się wykonać morfologi, MSOME ani w sumie nic innego. Po operacji, która jak dostaliśmy zapewnienie, na pewno pomoże z 10 mln/ml zrobiło się 0,5 mln/ml. Szok. Czy któraś z Was przechodziła przez coś takiego, sama nie wiem co o tym myśleć, czy to nasz pech czy operacja zostala źle przeprowadzona?
Po konsultacji w klinice niepłodności Pani dr stwierdziła że takie przypadki sie zdarzają co prawda niezwykłe rzadko ale są, mówi że gdybyśmy byli u niej wcześniej przed operacja zaleciłaby zamrozić wcześniejsze nasienie. Szkoda że wtedy tego nie wiedzieliśmy.
Szansą dla nas jest IMSI, z tym że powinniśmy decydować się szybko, skoro wyniki są tak złe w tak krótkim okresie czasu może być tak że za chwilę nawet IVF nie będzie z czego robić.
Macie jakieś pomysły co jeszcze zbadać u męża, albo macie dobrego androloga
/urologa do polecenia na Śląsku? Przyznam szczerze, że jeśli byłaby realna szansa wolałabym powalczyć niż myśleć o in vitro ale póki co nie widzę innej możliwości...
Jeśli mogę zapytać jakiej wielkości Twój mąż miał żylaki ? U mojego stwierdzili żylaki po lewej stronie 3,5 mm, ale nie określił nam stopnia i w sumie to nie wiemy czy to operować czy nie...Starania od 5 lat
👩💼31 PCOS
👦37 Żylaki powrózka nasiennego, oligoteratozoospermia
09.07.22 - 💉
19.07 punkcja
Po pgt: ❄️❄️❄️❄️ +1
18.08 biopsja endometrium cd138 i komórki nk 👌
17.10 transfer ❄️ 4AA
5dpt - beta 24,72
7dpt - beta 84,48 (prog 57,2)😍😍😍
10dpt- beta 268,20 prog 37
12dpt- beta 584,50
14dpt- beta 1355 , prog 26,90
17dpt- beta 3688, prog 43,70
19 dpt - YS 2,5 mm ( krwawienie)
21 dpt - beta 9601, prog 26, GS-16mm, YS 4mm ( krwawienie)
23dpt- mamy ❤️ crl 0,25
25dpt - krwawienie
28dpt - CRL 7 mm
7w6d - CRL 1,41cm FHR 170 ❤️
9w6d- CRL 2,9 cm FHR 179 ❤️
10w5d- CRL 3,8 cm FHR 171
23.12 - prenatalne dziewczynka🥰 FHR 163, CRL 6 cm
13w5d CRL 8 cm
17w1d 206 g szczęścia ❤️
20w2d 350 g ❤️
✝️ Ty się tym zajmij 🙏❤️ -
U nas w ogóle nie określili w cm, jedynie stopień. Nie wiem jakie wyniki teraz ma Twój mąż ale dobrze to skonsultujcie zanim zoperujecie, może najpierw spróbować z suplementami. Ja dziś żałuję, że tak nie zrobiliśmy tylko od razu operowaliśmy. Chociaż z drugiej strony wiele z dziewczyn pisze ze operacja pomogła. Trzymam kciuki żeby i u Was tak było
-
lizjet wrote:U nas w ogóle nie określili w cm, jedynie stopień. Nie wiem jakie wyniki teraz ma Twój mąż ale dobrze to skonsultujcie zanim zoperujecie, może najpierw spróbować z suplementami. Ja dziś żałuję, że tak nie zrobiliśmy tylko od razu operowaliśmy. Chociaż z drugiej strony wiele z dziewczyn pisze ze operacja pomogła. Trzymam kciuki żeby i u Was tak było
Cześć! I jak dalej potoczyła się Wasza sprawa? My mamy bardzo podobny przypadek. W pierwszym badaniu nasienia wyszła azoospermia, w kolejnych plemniki się pojawiają, jednak w ilości ledwo 0,2 mln. Genetyka, hormony - ok. W maju 2022 mąż przeszedł laparoskopowe usunięcie żylaków, również I stopnia. Po 3 miesiącach od zabiegu wyniki wyszły gorsze niż przed. To samo po 4, 5, 6 miesiącach od zabiegu… Suplementacja Fertilman od kwietnia 2022. Za tydzień powtarza badania. Nie nastawiamy się na nic, ale skrycie liczymy na poprawęStarania od 09.20
05.21 GynCentrum→ 03.23 Angelius Katowice
Ona
→92', AMH 3,58 (07.21)→ 3,15 (04.22)→1,65 (08.23),
❌ V R2 - hetero / MTHFR-hetero / PAI-1 homo / dominacja estrogenowa / BIRADS-3 (02.2024) → BIRADS-2 (08.2024)
✔️ kariotyp / V Leiden / protrombina
On
→ 89',
❌ azoospermia (06.21)😭 / kolejne badania - kryptozoospermia 😪 / ŻPN I st. → laparoskopia 05.22 (brak poprawy)
✔️ genetyka / kariotyp / hormony
Plan i realizacja:
→ 09.23 I PICSI → 8🥚→7xMII→ 2❄️(5 doba)✔️
→ transfer odroczony (ryzyko OHSS)❌
→17.10.24 - I FET, 2BC, CN:
Encorton 1x 10, Neoparin 1x 0,4, Besins 3x 200;
bHCG: 7dpt 28,1 mIU/ml; prog 36,51 ng/mL | 9dpt 29,4 mIU/ml | 11dpt 8,1 mIU/ml 💔
→ II FET - ...?
Losie bądź łaskawy 🙏 -