Wyniki męża: Wysoki testosteron LH i FSH

Witam serdecznie wszystkich użytkowników,

Od 10 miesięcy bezowocnie staramy się o dziecko.
W lipcu 2017 roku mąż zaraził się wirusem tzw” grypy bostońskie” – wirus z rodzaju coxackie. Tydzień później pojawił mu się obrzęk lewego jądra oraz niesamowity ból. Jednak ból ustąpił po około 3 – 4 dniach a obrzęk jądra zniknął po około miesiącu. Niestety ale nie poszedł wtedy do urologa i to był błąd.
Po nieudanych próbach starania się o dziecko w grudniu 2017 roku poszedł wykonać seminogram. Wyniki wyszły Fatalne: 
Abstynencja płciowa: 4 dni
Objętość: 3,9 ( >1,5ml)
Upłynnienie(min): 30 ( mniej niż 60)
pH: 8,1 ( >7,2)
Liczba komórek okrągłych: 0,75 x 106 / ml ( <5x106)
W tym liczba leukocytów: 0,51 x 106 / ml ( <1x106)
Ocena koncentracji: < 1x106 / ml ( >15x106/ml)
„W preparacie bezpośrednim stwierdzono pojedyncze plemniki o typie ruchu a,b,c,d ( Ze względu na zbyt niską liczbę plemników nie wykonano analizy żywotności, ruchliwości oraz morfologii).”

Następnie poszedł do urologa i wykonał badanie USG jąder i wyszło wszystko w porządku, oraz zrobił badania:
TSH: 1.91 ul/ml ( min.0,27 – max 4,2)
Prolaktyna: 9.9 ng/ml ( min 4,04 – max 15,2)
FSH: 12,35 mlU/ml ( min 1,5 – max 12,4)
Estradiol: 11,54 pg/ml ( min 11,3 – 43,2)
Testosteron : 4,92 ng/ml ( min 2,49 – max 8,36)
LH: 8,9 mlU/ml ( min 1,7 – max 8,6)

Został wykonany przez doktora również wymaz z prostaty na posiew. Wynik posiewu: „ Nie wyhodowano patogenów. Grzybów nie wyhodowano”

Pomimo tego wyniku lekarz przepisał mu:
XYVELAM 500mg – 1 tabletka rano przez 1 miesiąc
Polfilin prolongatum 400mg – 1 tabletka rano i 1 wieczorem przez 3 miesiące
Clostilbegyt 50 mg – 1 tabletka rano przez 3 miesiące
Oprócz powyższych lekarstw po przeczytaniu forum przekonałam go do zażywania: androvit plus ( 1 tabletka), Koenzym Q10 ( 1 tabletka), Parenton ( 2 tabletki), Witamina C 1000mg i witamina E 500 mg. Dodatkowo przyjmuje jeszcze pyłek kwiatowy.

Po 2 miesiącach stosowania powyższej kuracji postanowiliśmy wykonać ponownie badania i poniżej wyniki ( w dniu badania rano nie brał żadnych lekarstw):
FSH: 21,8 mlU/ml ( min 1,5 – max 12,4)
Testosteron : 9,93 ng/ml ( min 2,49 – max 8,36)
LH: 9,79 mlU/ml ( min 1,7 – max 8,6)
SEMINOGRAM:
Czekamy jeszcze na wyniki seminogramu, mają być w środę.

Jestem załamana po ostatnich wynikach. Brakuje nam jakichkolwiek nowych pomysłów co robić, czy odstawić to leczenie skoro wyniki LH i FSH tak się pogorszyły?
Jest jakakolwiek nadzieja na dziecko?

Pozdrawiam i gratuluje jeżeli dotrwałyście do końca.

Niepokojący jest ten wzrost FSH. Mój mąż choruje na azoospermię ( nie ma w ogóle plemników) i wszędzie gdzie czytałam wysokie FSH nie wróży nic dobrego.
A do jakiego lekarza poszliście? Z tego co piszesz to urolog. Tutaj trzeba bardzo dobrego specjalisty androloga a o takiego trudno. Ja osobiście polecam dr. Wolskiego z nOvum. Nie czekałabym tylko zapisywała się do niego na wizytę.
Szanse na dziecko są zawsze dopóki są plemniki.

Wyczytałam że podniesione FSH u mężczyzn może być spowodowane braniem leku clostilbegyt. Mam teraz wątpliwości czy mąż powinien go odstawić czy może jednak ciągle go brać.
Dziewczyny pisały że po odstawieniu leku poziom FSH po kilka miesiącach spadał i czasami pojawiały się plemniki, ale w większości przypadków jednak terapia tym lekiem nie pomagała.
Jestem skołowana co powinniśmy zrobić. Chyba tak jak mówisz będziemy musieli zapisać się do kliniki niepłodności.

Jednego jestem pewna: klinika leczenia niepłodności to konieczność. Ale taka z dobrym andrologiem. Skąd jesteście? Daleko macie do W-wy? Bo ja bym właśnie do nOvum jechała chociaż na jedną konsultację.

A czy stosowanie bardzo mocnych spalaczy tłuszczu przez męża mogło uszkodzić produkcję plemników?
Przez kilka miesięcy mąż stosował suplement " Black Mamba" poniżej wklejam jego skład, dla mnie to czarna magia ten skład.

Porcja jednorazowa: 1 kapsułka w 1 kapsułce zawartość
Caffeine Anhydrous 200 mg
Ephedra Extract (leaves) (as Thermo Z Brand) 65 mg
Proprietary Blend with Thermo-Rx and Extend-Rx Technology:Senegalia berlandieri Extract (Leaves)[Yielding 150mg Phenylethylamine,
N-Methyl-B-Phenylethylamine, & N-Phenethyldimethylamine],
Methylhexanamine HCL,
Caralluma extract (standardized for Pregnane Glycosides (cactus),
DL-phenylalanine,
para-Synephrine HCL,
Naringen (Fruit),
6,7 Dihydroxybergamottin (Fruit),
Hordenine HCL,
Evodiae rutaecarpa 98% extract (fruit),
Yohimbine HCL

Jesteśmy z małopolski, także nam najwygodniej było by jechać do Krakowa.
Czytałam że polecane kliniki w Krakowie to "PARENS" lub "Macierzyństwo".
Jak myślisz, któraś z tych klinik jest godna polecenia, czy lepiej jechać do W-wy do nOvum?

Nie mam pojecia co jest w tym składzie, ale na pewno nie poprawia to jakości plemników. Mąż musi wyeliminować wszystko co potencjalnie szkodzi: używki, ciasne spodnie czy bieliznę, taki cuda jak te spalacze tłuszczu.
Z tego co piszesz to ta przebywa infekcja mogła mieć wpływ na jądra. A równie dobrze problem z plemnikami mąż mógł mieć od dawna ale nie wiedział o tym bo o ciążę się nie staraliście.
A badanie nasienia macie z posiewem zrobione?
Jak tych plemników znowu będzie tak mało to konieczna jest diagnostyka genetyczna jeszcze: kariotyp, AZF i CFTR.

W Krakowie się nie leczyliśmy. Ale znam z forum kilka osób, które mimo że były z Małopolski jechały do W-wy na konsultacje do Wolskiego. Są osoby, którym on nie przypadł do gustu ale jeżeli chodzi o męska niepłodność to on jest autorytetem w Polsce. Diagnostykę możesz robić u siebie a dopiero z wyniami jechać do niego. Bo bez sensu jechać taki kawał drogi żeby skierowanie dostać do ręki.
My jeździliśmy długo. Potem część kontroli to były konsultacje telefoniczne.
Myślę, że lepiej się poświęcić i jechać do niego niż tracić czas i pieniądze u lekarzy, którzy na temacie się nie znają.

Mój mąż przyjmował też clo przez jakieś 3 czy 4 miesiące po 1 tabletce dziennie i podobnie jak u Twojego męża hormony oszalały. Po odstawieniu wszystko wrociło do normy.

Ziziu nasienia na posiew nie robiliśmy bo urolog stwierdził że jeżeli wymaz z gruczołów prostaty nic nie wykazał to badanie nasienia na posiew nie ma sensu, ale może warto to zrobić extra, niewiele to kosztuje.
Postaramy się zrobi też te o których piszesz, czyli kariotyp, AZF i CFTR.
Bardzo dziękuję za pomoc.

Kamelja - jak długo trwało aż twojemu M wróciły wyniki do normy? CLO mu coś pomogło?

Dzisiaj odebrał wyniki po 4 miesiącach od odstawienia clo. Wyniki są w normie. Testosteron i estradiol które były przed clo poniżej normy teraz są w normie. Także po clo wszystko stopniowo spada. Chociaż testosteron i estradiol mamy wyżej niż przed leczeniem
W ciąży nie jestem A czy pomogło na nasienie to nie wiem bo mąż nie powtórzył badań...

No to chyba to pozytywne wiadomości. Super.
W takim razie powiem mojemu M niech bierze CLO do końca tak jak przepisał mu urolog. Może faktycznie da to jakieś efekty. Oby...

Może i pozytywne, ale ja jednak czekam jeden najważniejszy efekt ciążowy:)
Powiem jeszcze, że jak zrobiliśmy pierwsze badania hormonów w trakcie łykania przez męża clo to się nieźle najadłam strachu. Złapałam za telefon i zadzwoniłam do lekarza. Lekarz powiedział, że po clo to normalne i że chodzi o to żeby pobudzić proces spermatogenezy.
Ale wiesz... jak masz czuć się spokojniejsza to skonsultuj to z lekarzem. Może inny lekarz powie inaczej:)

Otrzymaliśmy wynik z badania nasienia.

BADANIE OGÓLNE NASIENIA
Czas trwania abstynencji: 4 dni
Czas upłynnienia: 15 min (<60)
Barwa: mleczno szary
Objętość ejakulatu 3,5 ml (>1,5ml)
PH: 7,9 (>7,2)
Aglutynacja: brak
Liczba plemników w 1ml - 8.00 mln/ml (>15.00)
Liczba plemników w ejakulacie: 28.2 mln (>39.00)
Liczba komórek okrągłych: 0.34 mln/ml (<5.00)
W tym liczba leukocytów: 0,03 mln/ml (< 1 mln)
Żywotność ( test eozyna-nigrozyna): 63: ( > 58%)
Plemniki o szybkim ruchu postępowym a + b: 16%
Plemniki o ruchu niepostępowym 11%
Plemniki nieruchome 73%
MORFOLOGIA ( wg. WHO):
Plemniki prawidłowe: 13% (>4)
Plemniki nieprawidłowe: 87%
Wady główki: 85
Wady wstawki: 20
Wady witki: 15
Krople cytoplazmatyczne: 0
Indeks teratozoospermii: 1,4 (<2,09)

Wyniki wydają mi się troszkę lepsze ponieważ z pojedynczych plemników zrobiło się ich 8 mln/ml. Ale to nadal jest mało. Kolejna sprawa to bardzo kiepska ruchliwość.
Czy przy takich parametrach nasienia nadają się one chociaż pod inseminacje?
Bo o naturalnym cudzie raczej jeszcze nie marzę nawet...

Na stronie nOvum jest napisane tak: W kwestii parametrów nasienia, które może zostać użyte do inseminacji, rekomendacje Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu są następujące: „Zaleca się, aby zakwalifikować parę do inseminacji domacicznej liczba plemników o ruchu prawidłowym (ruch progresywny a + b) powinna być większa od 1 mln po przygotowaniu nasienia. Jeśli liczba plemników o ruchu prawidłowym jest mniejsza niż 1 mln odsetek ciąż wynosi poniżej 1% na cykl. Można również za graniczną wartość kwalifikującą do IUI przyjąć 5 mln/ml wszystkich ruchomych plemników. Zastosowanie samej oceny morfologii nasienia w przypadku kwalifikacji inseminacji domacicznej budzi kontrowersje. Szereg badań wskazuje na fakt, że morfologia nasienia sama w sobie nie koreluje z szansą na ciąże również w przypadku inseminacji. Wartością graniczną jest tu 4% prawidłowych plemników wg kryteriów

Dziekuję Zizu.
Czyli idąc tym tropem, jeżeli liczba plemników na ml wynosiła 8mln a ruchliwość a+b wynosi 16 % to oznacza, że ruchliwych plemników jest tylko 1,28 mln/ml. Czyli jest to jeszcze 4 razy mniej niż wynosi zalecane minimum. Dobrze to liczę?

Wniosek jest taki, że jeszcze powinniśmy powalczyć trochę o zwiększenie liczy i ruchliwości i możemy wtedy próbować inseminacji. Jeszcze mojemu M został miesiąc kuracji na CLO i innych suplementach. Mam nadzieję, że kolejny seminogram po zakończonej kuracji przyniesie poprawę.

Z tego co piszesz:
Liczba plemników w 1ml - 8.00 mln/ml (>15.00)
Liczba plemników w ejakulacie: 28.2 mln (>39.00)

Czyli w 1 ml masz 8 milionów a w całości 28,2 miliona. I 16% z tych 28,2 daje 4,48 miliona. Albo źle liczę
Przynajmniej ja to tak rozumiem.

Czyli jest lepiej niż myślałam. Ja liczyłam ilość plemników w jednym ml a nie w całości.
To teraz czekamy miesiąc na zakończenie kuracji CLO i zrobimy kolejny seminogram. Jestem pełna nadziei, że może w końcu i nam się uda postarać o własne maleństwo nieważne czy naturalnie czy po IUI.
Dam znać za miesiąc jak wyniki seminogramu.

Wczoraj zgodnie z moim kalendarzem miałam dostać @, dzisiaj zrobiłam test i na wyniku ukazała się druga kreseczka. Bardzo blada, ale jednak jest.
Jestem pełna nadziei, ale martwi mnie to że od dwóch dni mam bóle takie jak okresowe i uczucie piersi również takie jak w trakcie okresu.

Joannak zrób betę, wszystko będzie jasne. Mam nadzieję, że się udało!