zylaki powrozka nasiennego
-
wczorak odwiedzilismy androloga i okazalo sie , ze moj parner ma zylaki, jego wyniki liczba komorek okraglych ; 1, leukocyty ; 0. koncentracja ; 1,liczba w wjakulacie ; 1.. wiem ,ze wyniki sa bardzo zle, jak myslicie czy po operacji uda nam sie droga naturalna miec dzidziusia? czy juz nie ma szans? (
-
Hej staramy się z mężem o dziecko ponad 1,5 roku. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie ma żylaki powrózka nasiennego-ma to potwierdzić USG.
Mam w związku z tym kilka pytań.
Ile trwa gojenie po operacji? Jak szybko po niej można wrócić do pracy? (Mąż dźwiga w pracy,ale mógłby sobie załatwić ulgowe traktowanie). Jak szybko u Waszych partnerów była poprawa (o ile była)?
Dodam,że badania hormonów,posiew - ok. Problem z ruchliwoscia i aglutynacja. -
Kaczka czyli tak jak myślałam,że ok.2tygodni zwolnienie. U niego w pracy ciężko z tym,ale liczymy na zrozumienie. No chyba,że będzie mógł zostać za biurkiem i się czuł na tyle dobrze.
U nas też doszedł problem z uplynnieniem-na badaniu w styczniu bylo 10min a teraz po 3 miesiacach wydluzylo się do 50 min.
Dlatego na zabieg sie decydujemy. Nawet jesli nie poprawi wynikow (chociaz wierzę,że poprawi) to przynajmniej męża boleć nie będzie. -
Anja89 wrote:Kaczka czyli tak jak myślałam,że ok.2tygodni zwolnienie. U niego w pracy ciężko z tym,ale liczymy na zrozumienie. No chyba,że będzie mógł zostać za biurkiem i się czuł na tyle dobrze.
U nas też doszedł problem z uplynnieniem-na badaniu w styczniu bylo 10min a teraz po 3 miesiacach wydluzylo się do 50 min.
Dlatego na zabieg sie decydujemy. Nawet jesli nie poprawi wynikow (chociaz wierzę,że poprawi) to przynajmniej męża boleć nie będzie.
Uważam że trzeba wszystkiego spróbować aby osiągnąć swój cel Trzymam za Was kciuki
Anja89 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, u mojego męża też wczoraj urolog (podobno dobry) wykrył żylaki powrózka po lewej stronie. Wspominał, że to początkowe stadium, czyli I stopień.
Wyniki nasienia były następujące:
Abstynencja 3-dniowa
Czas upłynnienia: po 20 min <60 min
Objętość: 1,5 ml >1,5 ml
pH: 7,90 7,2 - 7,8
lepkość: +
aglutynacja: brak
barwa: prawidłowa
koncentracja plemników: 22,04 >15 mln/ml
liczba plemników w ejakulacie: 33,06 > 39 mln
koncentracja komórek okrągłych: 0,4 < 1 mln/ml
ruch szybki postępowy (typa): 40,98 > 25 % (norma wg WHO4)
ruch postępowy (PR)-Typ a+b: 53,28 > 32 %
plemniki ruchome: 64,75 > 40 %
plemniki hiperaktywne: 4,92
żywotność: 76,00 > 58 %
plemniki o prawidłowej budowie: 2 % > 4 %
plemniki z nieprawidłową główką: 82,00
plemniki z nieprawidłową wstawką: 12,00
plemniki z nieprawidłową witką: 4,00
Flory patogennej nie wyhodowano po 48h inkubacji.
Mamy skierowanie na operację laparoskopową na początek czerwca. Najpierw bardzo się cieszyłam, że wreszcie wszystko zacznie się układać, ale jak trochę poczytałam to zaczęłam mieć wątpliwości co do zabiegu.
1) Nie mieliśmy zleconych badań hormonalnych - tylko usg jąder
2) zastanawiam się, czy I stopień może aż tak zepsuć morfologię? 2%?
3) Czy nie lepiej zrobić najpierw defragmentację nasienia
4) Obawa o wodniaka
5) Co jeśli podskoczy (i o ile?) morfologia, ale za to spadnie ruchliwość i liczba
6) Czy oznaką konieczności zabiegu nie jest głównie mała liczba plemników?
Cieszę się i boję jednocześnie. Z jednej strony warto próbować, a drugiej boję się pogorszenia -
Ila wiesz,mój mąż np.ma problem z ruchliwoscia, aglutynacja i pogorszyl sie czas uplynnienia. Urolog powiedzial,ze po zabiegu bedzie poprawa,a badania bedziemy mogli powtorzyc po pol roku. Pokładamy duze nadzieje w zabiegu. Ale nawet jesli poprawy nie bedzie to i tak warto go zrobic bo meza po prostu boli. A wodniak to powikladnie ktorego wcale nie musi byc. Ja nawet nie biore tego pod uwage.
Gdzies vzytalam ze poprawy po zabiegu nie ma u 5% pacjentów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2014, 10:50
Sarita35 lubi tę wiadomość
-
ila1987 wrote:Ech! Boję się pogorszenia. U nas wyszły początki żylaków, a mąż nigdy nie skarżył się na ból. Naczytałam się na forum "nasz-bocian" i jestem strasznie skołowana. Zabieg mamy zaplanowany na 25 czerwca
ila1987 lubi tę wiadomość
-
Ida, mój mąż też miał lewostronne pierwszego stopnia, ale jest już po operacji. Czuje się dobrze, nie może jedynie dźwigać, jeździć na rowerze i ogólnie się przeforsowywać. Nasienie zbadamy w okolicy wrześnie żeby się nie rozczarować. Nadal mam mętlik w głowie, ale trzeba eliminować wszystko by było lepiej!
-