gdzie rodzicie? Łódź i okolice
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny ja też powoli się zastanawiam gdzie rodzić bo najlepiej prowadzić ciąże u lekarza który pracuje w wybranym szpitalu, w medeorze przyjmują tylko ciąże bez komplikacji w salve chyba też, salve to koszt ok 3000 zł a cesarka 4000, w medeorze można rodzić na nfz, biorę pod uwagę jeszcze madurowicza bo podobno najlepsi lekarze,ale przerażają mnie warunki i sale poporodowe kilku osobowe. a Wy dziewczyny gdzie rodzicie? ja mam termin na 11 lipca 2014, pozdrawiam
-
Kobietki, mam pytanie dotyczące II Szpitala Miejskiego im. dr Ludwika Rydygiera w Łodzi. Opinie w internecie są naprawdę różne, od bardzo pozytywnych aż po szalenie niepochlebne.
Zamierzam tam rodzić, to godzinę drogi od mojej miejscowości. Jeśli któraś z Was miała kontakt z tym szpitalem, bardzo proszę o udzielenie mi informacji na ten temat- czy dostępne jest ZZO, jaka jest opieka po porodzie i w czasie jego trwania, czy przy porodzie obecny jest lekarz i osoba towarzysząca, jaka jest czystość, sale, rooming-in, poradnia laktacyjna, ogólne wrażenia po pobycie, czy trzeba wcześniej umówić się na poród. Interesuje mnie wszystko. Z góry bardzo dziękuję za pomoc
http://www.szpitalrydygiera.pl/KlaraM lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Hej! Ja mogę przedstawić jako taką opinię o Matce Polce bo tam prowadzę ciążę i miałam szkołę rodzenia, zwiedzaliśmy tam też jedną z porodówek (są trzy). Ogólnie znieczulenie jest dostępne i za darmo, można rodzić z mężem/partnerem, te sale mają jednoosobowe i obok pokój z fotelem do porodu więc ok, dopiero jeśli te są zajęte to jest jedna większa sala z większą ilością łóżek porodowych, akurat jak byliśmy nie było dużego ruchu, może 3 rodzące jeszcze w tej pierwszej fazie lub tuż po znieczuleniu i faceci z nimi byli. Położne wydawały się miłe, niektóre młode bardzo więc nie zrzędliwe Nie wiem jak blok poporodowy bo tam to już różne opinie słyszałam że gorzej położne traktują kobiety ale sama porodówka mnie jakoś nie odstraszyła. Sama do końca nie wiem czy decydować się na Matkę Polkę z darmowym znieczuleniem czy jednak na Medeor, jednak tam za znieczulenie się płaci słono bo 500 zł a mało czasu mi zostało
-
Lanusia93 wrote:Kobietki, mam pytanie dotyczące II Szpitala Miejskiego im. dr Ludwika Rydygiera w Łodzi. Opinie w internecie są naprawdę różne, od bardzo pozytywnych aż po szalenie niepochlebne.
Zamierzam tam rodzić, to godzinę drogi od mojej miejscowości. Jeśli któraś z Was miała kontakt z tym szpitalem, bardzo proszę o udzielenie mi informacji na ten temat- czy dostępne jest ZZO, jaka jest opieka po porodzie i w czasie jego trwania, czy przy porodzie obecny jest lekarz i osoba towarzysząca, jaka jest czystość, sale, rooming-in, poradnia laktacyjna, ogólne wrażenia po pobycie, czy trzeba wcześniej umówić się na poród. Interesuje mnie wszystko. Z góry bardzo dziękuję za pomoc
http://www.szpitalrydygiera.pl/Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKlaraM wybierz Medeora i podziel sie opinią ja pytałam dziewczyny, która rodziła w Matce Polce,a drugi poród w Medeorze właśnie i powiedziała mi, że nawet nie warto porównywać...MP fabryka, bez jakiegokolwiek ludzkiego podejscia, Medeor - same pozytywy.
-
Witam Was,
Ja mam termin na 17 luty i już jestem po wizycie kwalifikującej do porodu w Medeorze. Nie będę korzystała ze znieczulenia, więc kwestia odpłatnego ZZO mnie nie dotyczy. Mam nadzieję, że te wszystkie pozytywne opinie o tym szpitalu potwierdzą się
Jeśli chodzi o Rydygiera to moja znajoma rodziła tam 4 m-ce temu i jest bardzo zadowolona, trafiła na przyjazny personel i wszystko było ok.
Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
Lenkako wrote:Witam Was,
Ja mam termin na 17 luty i już jestem po wizycie kwalifikującej do porodu w Medeorze. Nie będę korzystała ze znieczulenia, więc kwestia odpłatnego ZZO mnie nie dotyczy. Mam nadzieję, że te wszystkie pozytywne opinie o tym szpitalu potwierdzą się
Jeśli chodzi o Rydygiera to moja znajoma rodziła tam 4 m-ce temu i jest bardzo zadowolona, trafiła na przyjazny personel i wszystko było ok. -
Aniulka,
chciałam prowadzić ciążę w Medeorze, ale akurat od czerwca zabrakło im punktów na NFZ i nie chcieli mnie już zapisać do żadnego lekarza. Całą ciążę chodzę do dr Kowalskiej prywatnie, ona przyjmuje też w Medeorze i to ona mnie tam zakwalifikowała do porodu, bo od stycznia mogłam się do niej zapisać już na NFZ. Gdybym do niej nie chodziła to musiałabym zapisać się do dr Krajewskiego w 36 tyg. ciąży na wizytę kwalifikacyjną. -
hej dziewczyny
ja rodziłam w Medeorze w sierpniu 2012 roku, więc informacje może nie pierwszej świeżości, ale może komuś się przydadzą. Miałam opłaconą swoją położną i uważam, że to był super pomysł, bo ona praktycznie ciągle przy mnie była, a lekarza to widziałam może 3 razy w czasie ponad 14 godzinnego porodu. Rodziłam ze znieczuleniem ZZO, płatne 450 złotych wtedy. Udało się sn, chociaż popękałam nieco i konieczne było szycie. Malutką dostałam po porodzie od razu na brzuch i tak się witałyśmy ze sobą przez jakieś 2 godzinki, od razu mogłam ją przystawić do piersi. Mąż też był cały czas ze mną. Mogłam rodzić jak mi się podobało, czyli na leżąco, siedząco, chodząco, gimnastykowałam się na piłce. Po podaniu znieczulenia rozwarcie z 4 cm skoczyło do 10ciu w pół godziny. Dopiero po znieczuleniu dostałam oxytocynę.
Jedyne co mi się nie podobało, to sala poporodowa. Była bardzo ciasna, trzy dziewczyny i troje dzieci w sali normalnie 2 osobowej. Ja leżałam praktycznie w drzwiach, więc ciągle ktoś się koło mnie kręcił. Ale łazienka była w sali, więc nie trzeba było daleko chodzić. Dziecko położne zabierały na kilka godzin na noc jak mamy chciały choć trochę pospać (chociaż to też nie reguła i zależało ile miały pracy). Jedzenie niestety fatalne, no ale to jakby szpitalny standard i Medeor się nie wyłamał niestety.
Ja nie prowadziłam ciąży w Medeorze, byłam tam tylko na wizycie kwalifikacyjnej no i miałam położną, która tam pracuje.
Od czasu mojego porodu rodziło w medeorze jeszcze kilka moich znajomych i niestety z czasem opinie słyszę coraz gorsze.
Mimo to, w przypadku drugiego dziecka też chyba tam będę rodzić. Zresztą czas pokaże.