Poród w centrum zdrowia kobiety w zabrzu
-
Cześć dziewczyny, czy któraś z was rodziła może w tym nowym centrum zdrowia kobiety w zabrzu? Jakie wrażenia? Jak położne? Czy można sobie 'wynająć' własną położną? Czy można dopłacić do 1 osobowego pokoju? Rozważam rodzenie tam, ale ostatnio spotkałam się z nie za dobrą opinią, choć dotyczyła ona raczej poprzedniej placówki, no ale ekipa ta sama. Głównie rozważam te miejsce dlatego że moja ginekolog tam pracuje. Będę wdzięczna za wszystkie opinie.Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Jesli chodzi o opieke na ginekologii to niestety porazka
Przyjechalam ze skurczami po kolizji samochodowej i na samo badanie czekalam ponad godzine a do szpitala dotarlam w nocy i poza mna nie bylo tam nikogo... Drugi raz trafilam tam w 27tc z plamieniem i na oddzial przyjeto mnie po 4h, a i tym razem bylam jedyna do przyjecia... W dodatku kazano mi czekac pod zabiegowym godzine, bo... podloga byla myta i blota naniose
Lezac na oddziale zero zainteresowania. Dwa razy zaginela moja probka moczu, a na wizycie nie dowiedzialam sie nic! Lekarze nawet nie znali powodu przyjecia i za kazdym razem musialam od a do z tlumaczyc co ja robie na oddziale. Niektore polozne opryskliwe i np. na pytanie pacjentki o to jaki antybiotyk jej podaja odrzekly, ze nie powiedza, bo i tak sie na lekach nie zna
Po 4 dniach pobytu nadal nie znalam powodu plamienia, bo gin przy dwukrotnym badaniu nie zauwazyl nadzerki...
Jak dla mnie porazka i choc mieszkam w Zabrzu na pewno tam rodzic nie bedeWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2015, 01:49
eM lubi tę wiadomość
-
Eklerka to nie dobrze najbardziej przeraża mnie że położne nie za fajne kurcze trza by się powoli decydować gdzie chcę rodzić...
A jak tam jest ze sprzętem? Bo skoro taki nowy szpital to sprzęt choć powinien być super?Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Sprzęt niczego sobie Ktg pierwsza klasa, zarówno to pod którym leży się plackiem, jak i przenośne (mam na myśli detektor tętna). Aparat do usg też nowy
Łóżka na salach wypasione, wygodne, regulowane pilotem, więc można sobie w mig ustawić oparcie idealne do pozycji siedzącej. I co ważne do dyspozycji mamy poduszkę i kołdrę a nie koc w starej poszwie Prysznic absolutnie bezproblemowy, bo typowe kabiny zastąpiono natryskiem i woda leci bezpośrednio na podłogę do odpływu (zrobiono spad, (więc łazienka się nie zalewa). W łazienkach ciepło (przy włączaniu światła uruchamia się klima)
Jedzenie też niczego sobie... Codziennie zapisuje się na listę wybierając zestaw składający się ze śniadania, obiadu, podwieczorku i kolacji Porcje spore np. na śniadanie: bułka, 2 kromki chleba, kawałek kiełbasy, twarożek, sałata, masło, połówka pomidorka, miód lub dżem i herbatka, na obiad: zupa brokułowa, makaron tagiatelle z warzywami i sosem mięsnym, zestaw surówek i kompot, na podwieczorek banan, na kolację powtórka ze śniadania, ale np. kiełbasa zastąpiona jest sałatką z majonezem lub parówkami Śniadania ok. 8, obiad ok. 12, a kolacja o 16, więc bez dostawy jedzonka z zewnątrz się nie obejdzieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 15:45
eM lubi tę wiadomość
-
Eklerka wrote:Jesli chodzi o opieke na ginekologii to niestety porazka
Przyjechalam ze skurczami po kolizji samochodowej i na samo badanie czekalam ponad godzine a do szpitala dotarlam w nocy i poza mna nie bylo tam nikogo... Drugi raz trafilam tam w 27tc z plamieniem i na oddzial przyjeto mnie po 4h, a i tym razem bylam jedyna do przyjecia... W dodatku kazano mi czekac pod zabiegowym godzine, bo... podloga byla myta i blota naniose
Lezac na oddziale zero zainteresowania. Dwa razy zaginela moja probka moczu, a na wizycie nie dowiedzialam sie nic! Lekarze nawet nie znali powodu przyjecia i za kazdym razem musialam od a do z tlumaczyc co ja robie na oddziale. Niektore polozne opryskliwe i np. na pytanie pacjentki o to jaki antybiotyk jej podaja odrzekly, ze nie powiedza, bo i tak sie na lekach nie zna
Po 4 dniach pobytu nadal nie znalam powodu plamienia, bo gin przy dwukrotnym badaniu nie zauwazyl nadzerki...
Jak dla mnie porazka i choc mieszkam w Zabrzu na pewno tam rodzic nie bede
Ja właśnie leżę na oddziale Patologii Ciąży i nie mam na co narzekać, może dlatego, że mój lekarz prowadzący tutaj pracuje. Na pewno będę tutaj rodzić. Wczoraj w ramach urozmaicenia swojego pobytu wybrałam się na konferencję, podczas której przemawiał Prezes Szpitala, a chyba zarazem Ordynator i jakoś jeszcze bardziej przekonał mnie do tego miejsca. Dla mnie najważniejsze, że mają dobry sprzęt do ratowania noworodków.
Koleżanka z sali wybrała się wczoraj na porodówkę w odwiedziny do dziewczyny, którą z patologii przenieśli na porodówkę na poród cc. Dziewczyna jest bardzo zadowolona, mówiła że położne bardzo pomocne. Przypuszczam, że co pacjentka, to inna opinia, ja jak dotychczas jestem bardzo zadowolona.eM lubi tę wiadomość
-
Dodam jeszcze, że nie miałam problemu z przyjęciem na oddział. Przyjechałam o 21, po 15 minutach przyjęcie do szpitala i wywiad z położną i od razu badanie i wywiad z lekarzem. Przed 23 byłam już w łóżku.
Potwierdzam - sale bardzo ładne, świetnie wyposażone, pokoje 2-3 osobowe, łazienki w pokojach, łóżka regulowane, jedzenie smaczne, może dlatego, że nie gotowane w szpitalu, a z cateringu, menu do wyboru. Dla mnie akurat ilość jedzenia optymalna, po południu przyjeżdża mąż, to zawsze przywozi jakieś ciastko albo owoc, więcej nie chcę, bo nie dałabym rady zjeść. Okolica i warunki 'nieszpitalne'.eM lubi tę wiadomość
-
Dzięki Lenuś, ja się raczej zdecyduje żeby tam rodzić ze względu na mojego lekarza prowadzącego i sprzęt jaki tam mają. Rozmawiałam też z 2 koleżankami które tam rodziły, jedna była zachwycona, druga trochę narzekała. Głównie że jej znieczulenia nie dali, ale z tego co wiem to niestety dość często w szpitalach próbują tego unikać jak się da.Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
eM wrote:Dzięki Lenuś, ja się raczej zdecyduje żeby tam rodzić ze względu na mojego lekarza prowadzącego i sprzęt jaki tam mają. Rozmawiałam też z 2 koleżankami które tam rodziły, jedna była zachwycona, druga trochę narzekała. Głównie że jej znieczulenia nie dali, ale z tego co wiem to niestety dość często w szpitalach próbują tego unikać jak się da.
Co do znieczulenia, to tak jak piszesz, zwykle jest z tym problem, choć podczas tej konferencji, na której przemawiał prezes Centrum mówiono, że zarówno różne rodzaje znieczulelenia jak i np. możliwość porodu w wodzie są ogólnodostępne dla wszystkich pacjentek Centrum.eM lubi tę wiadomość
-
No niby są dostępne, ale z tego co mi opowiadano i to nie tylko właśnie tam w zabrzu to przeciągają z tym znieczuleniem bo coś tam a potem już za późno jestAniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
eM wrote:No niby są dostępne, ale z tego co mi opowiadano i to nie tylko właśnie tam w zabrzu to przeciągają z tym znieczuleniem bo coś tam a potem już za późno jest
To prawda, historii tego typu słyszałam multum... a to, że poród się zaczął i jest już w takiej fazie, że za późno, a to że anestezjolog ma inne sprawy na głowie itp, itd -
Znajoma rodziła i też jest bardzo zadowolona, bardzo polecała ten szpital. Pomimo, że z noworodkiem została jeszcze tydzień w szpitalu, bo podczas porodu w wodzie malutka zdążyła zrobić smółkę do wody, łyknąć tej wody i prawdopodobnie dlatego miała zakażenie. Dostała antybiotyk.
eM lubi tę wiadomość
-
Rodzić! Ja nie żałuję, eM pewnie też Namówiłam jeszcze jedną dziewczynę z innego forum i ona też zadowolona.
Świetna opieka zarówno na porodówce, jak i na położniczym. Przemiły personel, który sam mnie prosił o plan porodu, który przychodził w nocy, gdy większa ilość dzieci płakała, który o każdej porze służył pomocą, dobra radą i miłym słowem.
Wszechstronne sale, na których leżą maksymalnie 2 kobiety. Wszystko nowe, lampki nad łóżkiem i łóżeczkiem dziecka, łazienki w każdym pokoju. Cały oddział nowy. Jest kuchnia, w której można korzystać z czajnika.
Poród w porządku, lekarze w porządku.
Jedyny minus - po porodzie co prawda były 2 h nieprzerwanego kontaktu dziecka z matką i pomoc w przystawieniu do piersi, ale nie skóra do skóry - dziecko było owinięte... jednak wtedy nie zwracałam na to uwagi, cieszyłam się, że je mam. I tak czy siak bym tylko tam rodziła.
-