Hej:) moj termin porodu byl teoretycznie 1 lub 3 grudnia a tu ciagle nic. Jestem juz kilka dni w szpitalu, kobiety wokol mnie rodzą i tylko ja leze i ciesze sie na kazdy skurcz a skurcze lapia ale np. po dwoch godzinach skurczow jak ide spac to sie wszystko wycisza. To moje pierwsze malenstwo i zastanawiam sie czy czesto sie tak zdarza przy pierwszym dziecku, ze jest tak po czasie? Strasznie nie chce indukcji porodu, chcialabym zeby to sie samo jakos rozkrecilo..
"Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem'' - Księga Koheleta 3:1
"Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem'' - Księga Koheleta 3:1