X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie badania po poronieniu robić czy nie?
Odpowiedz

badania po poronieniu robić czy nie?

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • justa. Autorytet
    Postów: 785 651

    Wysłany: 21 marca 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Jestem bardzo ciekawa waszej opinii. Jestem świeżo po drugim poronieniu. Pierwsza ciąża bezproblemowa. Dwie kolejne niestety poronienie. Pierwsze w 12 tc, drugie w 7 tc. Mój lekarz nie zlecił mi żadnych badań, a na moje pytanie czy powinnam je zrobić powiedział, że w jego ocenie nie ma sensu. Swoje stanowisko uargumentował w następujący sposób. Większość poronień jest spowodowana czynnikiem genetycznym, więc ewentualnie mogę udać się na konsultacje do poradni genetycznej, kolejną przyczyną niepowodzeń mogą być problemy z krzepliwością, potem przyczyny hormonalne, wady w budowie narządów rodnych wykluczył. W jego ocenie niezależnie od tego czy badania coś wykażą czy nie tj. czy np. wyjdą jakieś przeciwciała, zespół antyfosfolipidowy itp. to i tak postępowanie i procedura leczenia w kolejnej ciąży jest taka sama - luteina, aspiryna w małych dawkach + ewentualnie heparyna drobnocząsteczkowa. Tak więc w jego ocenie wynik badań nie wpłynie na postępowanie w kolejnej ciąży. Co sądzicie o tej argumentacji? Jest sens robić badania po poronieniu czy nie?

    ex2bx1hpg9qyhku2.png
  • demi_01 Ekspertka
    Postów: 183 191

    Wysłany: 21 marca 2016, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ma trochę racji, ale wiadomo że przy badaniach leczenie może być ukierunkowane. Poza tym przyczyny moga być różne.
    Radzę Ci zrobić przynajmniej te podstawowe, może nie wszystkie, ale część powinnaś zrobić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 15:24

  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 21 marca 2016, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Justa,mam taką samą sytuację ja Ty,1 ciąża donoszona +2 poronienia,z tego 2-ego okazało się,że zarodek nie miał wady genetycznej,lekarka też mi powiedziała,że nie ma sensu robić tych wszystkich badań,bo i tak leczenie praktycznie, jest to samo,głownie właśnie acard+heparyna (dziewczyny jeszcze mają przy mutacjach zwiększoną ilość kw.foliwego,wit.z gr B)
    tak czy siak ja zrobiłam troszkę tych badań nawłasną rękę,nic nie wyszło..
    Mam nadzieję,że teraz się uda,bo nie można się poddawać

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • justa. Autorytet
    Postów: 785 651

    Wysłany: 21 marca 2016, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za Wasze opinie. Pewnie zrobię podstawowe badania tj hormony i może badania na zespół antyfosfolipidowy. Boję się kolejnego niepowodzenia ale pewnie za jakiś czas znowu spróbuję. W środę idę na konsultacje do innego lekarza i zapytam jakie jest jego zdanie.

    ex2bx1hpg9qyhku2.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4183

    Wysłany: 22 marca 2016, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty, pierwsza ciąża bezproblemowa, a kolejne dwie - poronienia :/ 10 i 9tc wg OM, 8 wg usg.

    Na własną rękę zrobiłam pare badań w kierunku zespołu antyfosfolipidowego, ale nic nie wyszło, u lekarza nie byłam jeszcze po drugim poronieniu, czekam na wyniki z hist. i wtedy ide na NFZ, ciekawe co mi powie na te badania co robiłam i co zamierzam robić no i co robimy aby zminimalizować ryzyko przy koeljnej ciąży.

    Zamierzam jeszcze zrobić badania czynnika V-leiden i mutacji MTHFR, a kariotypy z tego co mi wiadomo to przysługują na NFZ po dwóch poronieniach.
    Skierowanie może dać ginekolog(na NFZ) lub lekarz rodzinny, badanie nic Cie nie kosztuje, jedynie dojazd, więc może warto zrobić skoro przysługuje ;)

    Choć jeśli coś by wyszło w kariotypach to z ciążą wtedy loteria, urodzisz bez takiej mutacji lub z mutacją(które de facto też jest zdrowe bo taka mutacja w codziennym funcjonowaniu nie przeszkadza, problem może mieć wtedy Twoje dziecko gdy będzie chciało mieć dzieci tak jak Ty), może urodzić się z jakimiś wadami lub mogą być poronienia. Nie wiem co bym zrobiła w takim wypadku gdyby u mnie coś wyszło w genetyce :/ Z innymi chorobami można jakoś walczyć, a tu... Ciężko :/

    Tylko na wyniki kariotypów czeka się ładnych parę miesięcy chyba w zależności od ośrodka.

    Życze powodzenia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2016, 08:07

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • justa. Autorytet
    Postów: 785 651

    Wysłany: 22 marca 2016, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline, a czy ginekolog daje skierowanie na badanie czy do poradni genetycznej? Jeśli to drugie to orientowałaś się jaki jest czas oczekiwania na wizytę w poradni? Sprawdzałam cenniki i wykonanie tych badań genetycznych prywatnie to koszt ok. 500 zł, a więc spory.
    Widziałam też, że w novum można kupić pakiet badań "poronienie", który obejmuje badanie genetyczne, tylko że oferują badanie ze śliny a nie z krwi, więc nie wiem czy wiarygodność jest taka sama. Cena pakietu to ok. 350 zł.

    ex2bx1hpg9qyhku2.png
  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 22 marca 2016, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a wiecie co ja teraz jestem na etapie wad macicy...
    Trzech lekarzy powiedziało mi co innego że mam,aha pozostałi że wszystko jest ok,ale tamci:macica łukowata(nic się nie robi), macica dwurożna (też raczej nic) macica z przegrodą (raczej usuwa się przegrodę)

    Chodzi mi o to,że lekarz zazwyczaj nie wypatrzy w zwykłym usg niczego podejrzanego (chyba że jest b.dobry i jest odpowiedni dzien cyklu i ładnie będzie widać) ew.usg 3d,wiadomo histeroskopia daje 100% odpowiedz.Ja chyba jak nie uda mi się w tym cyklu do zapiszę się na 3d gdzies w Krakowie,może ludwin&ludwin,podobno oni są specjalistami od tego..,muszę wykluczyć te rozbiezności,nie chcę znowu poronić przez jakąś głupią przegrodę!
    Synka mam z zagrożonej ciąży,miałam wręcz krwotoki,urodził się malutki,raz było podejrzenie że nie rośnie,może to własnie przez przegrodę..a co jeśli zarodek własnie tam się umiejscawia blisko,gdzie nie ma praktycznie ukrwienia ta błonka i pózniej obumiera?

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • reni86 Autorytet
    Postów: 643 108

    Wysłany: 22 marca 2016, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justa. wrote:
    Jacqueline, a czy ginekolog daje skierowanie na badanie czy do poradni genetycznej? Jeśli to drugie to orientowałaś się jaki jest czas oczekiwania na wizytę w poradni? Sprawdzałam cenniki i wykonanie tych badań genetycznych prywatnie to koszt ok. 500 zł, a więc spory.
    Widziałam też, że w novum można kupić pakiet badań "poronienie", który obejmuje badanie genetyczne, tylko że oferują badanie ze śliny a nie z krwi, więc nie wiem czy wiarygodność jest taka sama. Cena pakietu to ok. 350 zł.

    Justa. skierowanie do poradni genetycznej wystawi Ci ginekolog albo rodzinny (ale nie z prywatnego gabinetu tylko taki na NFZ). i od razu musisz wziąć dwa oddzielne skierowania jedno dla siebie drugie dla męża. Nie wiem skąd jesteś? czas oczekiwania na konsultacje jest różny trzeba szukać, no i wyniki są po ok 3 m-c - choć to też różnie.
    W Wawie ok 3m-ce na wizytę.

    Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
    Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
    Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)

    niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 marca 2016, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arleta wrote:
    Dziewczyny a wiecie co ja teraz jestem na etapie wad macicy...
    Trzech lekarzy powiedziało mi co innego że mam,aha pozostałi że wszystko jest ok,ale tamci:macica łukowata(nic się nie robi), macica dwurożna (też raczej nic) macica z przegrodą (raczej usuwa się przegrodę)

    Chodzi mi o to,że lekarz zazwyczaj nie wypatrzy w zwykłym usg niczego podejrzanego (chyba że jest b.dobry i jest odpowiedni dzien cyklu i ładnie będzie widać) ew.usg 3d,wiadomo histeroskopia daje 100% odpowiedz.Ja chyba jak nie uda mi się w tym cyklu do zapiszę się na 3d gdzies w Krakowie,może ludwin&ludwin,podobno oni są specjalistami od tego..,muszę wykluczyć te rozbiezności,nie chcę znowu poronić przez jakąś głupią przegrodę!
    Synka mam z zagrożonej ciąży,miałam wręcz krwotoki,urodził się malutki,raz było podejrzenie że nie rośnie,może to własnie przez przegrodę..a co jeśli zarodek własnie tam się umiejscawia blisko,gdzie nie ma praktycznie ukrwienia ta błonka i pózniej obumiera?

    witaj Arleta, ja jestem po usunięciu przegrody w styczniu br u dr Ludwina.
    Jak będziesz miała jakieś pytania - napisz:-)

  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 22 marca 2016, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisa,wysłałam Ci zaproszenie :) to chyba jakiś znak bo miałam dzwonić właśnie tam

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 marca 2016, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arleta wrote:
    Alisa,wysłałam Ci zaproszenie :) to chyba jakiś znak bo miałam dzwonić właśnie tam


    przyjęłam:-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2016, 17:47

  • Paola29 Debiutantka
    Postów: 6 0

    Wysłany: 23 marca 2016, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa - jakbym swojego lekarza słyszała... Po 3 poronieniu jednak nie dałam za wygraną i zdecydowałam się na więcej badań. Jeśli chcę mieć dziecko to muszę coś zrobić -tak sądziłam. Najpierw badania m.in. na zespół antyfosfolipidowy - wszystko w normie, później jeszcze zrobiłam na trombofilię wrodzoną i mam... czynnik V Leiden i MTHFR.Na dodatek mój gin powiedział, ze to nie ma znaczenia przy moich poronieniach. Tak naprawdę to guzik wie!!! Jak poczytałam, to okazuje się, ze właśnie te mutacje mogą być przyczyną nawykowych poronień :( Teraz czekam na wizyte u innego gin, który zna sie na tym. Mam nadzieje, ze mi przepisze dobry kwas foliowy - bo przy MTHFR bierze się inną formę. A Wy dziewczyny sprawdzałyście jakies mutacje?

    Paola29
  • nadia1 Ekspertka
    Postów: 233 226

    Wysłany: 23 marca 2016, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, aktualne czeka mnie 4 poronienie. Lekarze do tej pory nie zlecili mi prawie żadnych badań, jedynie kariotypy i przeciwciała antyfosfolipidowe (niestety lekarz zlecił je jakiś rok po poronieniu, a ponoć trzeba je zrobić do 6 tyg. po). Jak byłam u gina po 3 stracie to stwierdził, że to może być czynnik V Leiden, ale badanie nic mi nie da, a ostatnio jak byłam z obecną ciążą to pytał się czy robiłam tą mutację. Ręce opadają...Czas zmienić lekarza.
    Na własną rękę zrobiliśmy badanie nasienia, lekarz niby mówi, że ok, ale mi się tam kilka rzeczy nie podoba. Teraz zamierzam zrobić mutacje, przeciwciała, morfologię nasienia i posiew.

    f2wl2n0aostlugvm.png
    iv09df9hod3fw1jt.png
  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 23 marca 2016, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty, pierwsza ciąża bezproblemowa, a kolejne dwie - poronienia :/ 10 i 9tc wg OM, 8 wg usg.

    Na własną rękę zrobiłam pare badań w kierunku zespołu antyfosfolipidowego, ale nic nie wyszło, u lekarza nie byłam jeszcze po drugim poronieniu, czekam na wyniki z hist. i wtedy ide na NFZ, ciekawe co mi powie na te badania co robiłam i co zamierzam robić no i co robimy aby zminimalizować ryzyko przy koeljnej ciąży.

    Zamierzam jeszcze zrobić badania czynnika V-leiden i mutacji MTHFR, a kariotypy z tego co mi wiadomo to przysługują na NFZ po dwóch poronieniach.
    Skierowanie może dać ginekolog(na NFZ) lub lekarz rodzinny, badanie nic Cie nie kosztuje, jedynie dojazd, więc może warto zrobić skoro przysługuje ;)

    Choć jeśli coś by wyszło w kariotypach to z ciążą wtedy loteria, urodzisz bez takiej mutacji lub z mutacją(które de facto też jest zdrowe bo taka mutacja w codziennym funcjonowaniu nie przeszkadza, problem może mieć wtedy Twoje dziecko gdy będzie chciało mieć dzieci tak jak Ty), może urodzić się z jakimiś wadami lub mogą być poronienia. Nie wiem co bym zrobiła w takim wypadku gdyby u mnie coś wyszło w genetyce :/ Z innymi chorobami można jakoś walczyć, a tu... Ciężko :/

    Tylko na wyniki kariotypów czeka się ładnych parę miesięcy chyba w zależności od ośrodka.

    Życze powodzenia :)


    Kochana ja właśnie miałam nie robić tych pozostałych mutacji ale lekarz wypisał skierowanie i udało się,mam wizytę już na 11.04 u konkretnego immunologa,trochę daleko ale to nic.ja robiłam zespół antyfosfol.,toczen,antygen łożyska,przeciw.beta-glikoproteinie,wszystko w 2 klasach to samo to wyszło ok.600zł :( nie mówiąc juz o wirusach,całej tarczycy,chlamydii,mykoplazmy,urepazmy
    jak chcesz to dam ci namiar na tego lekarza,tylko niewiem skąd jesteś,ja jestem z małopolski,lekarz przyjmuje w Krakowie i Katowicach

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • justa. Autorytet
    Postów: 785 651

    Wysłany: 23 marca 2016, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam dzisiaj u nowego, poleconego mi lekarza. Powiedział,że 2 poronienia to jeszcze nie poronienia nawykowe i w jego ocenie nie ma konieczności robienia pełnej diagnostyki ale jeśli bardzo chcę to może dać mi skierowanie. Powiedział też, że aby badania były wiarygodne powinny być wykonane nie wcześniej niż po 3 miesiącach od poronienia. A jak powiedziałam, że słyszałam, że badania na zespół antyfosfolipidowy powinny być wykonane jak najszybciej po poronieniu, odpowiedział, że pacjentki często mu to mówią ale to nie jest prawda i nie wie skąd się wziął taki pogląd.
    Czuję się jeszcze bardziej zagubiona niż przed tà wizytą. Chyba więc najpierw zrobię podstawowe badania tj, hormony i wymaz z pochwy, a jeśli wyjdą ok. to będę myśleć co dalej...

    ex2bx1hpg9qyhku2.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4183

    Wysłany: 24 marca 2016, 06:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arleta - jestem z mazowieckiego, mniej więcej w połowie drogi miedzy Łodzią a Warszawą ;) Komplet badań ciążowych na tarczyce i te inne choroby robiłam pare dni przed zabiegiem, nie wiedziałam jeszcze, że ciąża obumarła. Wszyściutko dobrze wyszło. Z badań tuz po poronieniu zrobiłam przeciwciała antykardiolipinowe i przeciw B2-glikoproteinie w klasach IgG i IgM, antykoagulant tocznia, APTT, przeciwciała ANA. Tutaj także wszyściutko w normie. Nie robiłam tylko tych chlamydii i reszty co piszesz, wydałam również prawie 600zł :/

    Badanie na czynnik V-leiden + mutacja w genie protrombiny i mutacja MTHFR w dwóch wariantach będzie mnie kosztować 550zl chyba z tego co sprawdzałam.
    Na wizytę do gina na NFZ idę w czwartek po świętach, mam nadzieję, że cholercia będą już wyniki z histopatologii, bo tak to nie bardzo mam tam po co iść :/ Nie stać mnie aby wsio prywatnie robić i testować mój portfel w poszukiwaniu specjalistów ;)

    obaczymy co mi ten lekarz powie, bo w sumie to małomówny człowiek i można dziwnie się czuć, ale do tej pory wydawał się być konkretny :) Choć mam nieco mieszane uczucia co do niego, bo jak miałam teraz zabieg, to on miał dyżur od rana, nie zajrzał ani razu do mnie, a tym bardziej trochę mnie to poddenerwowało, że leżała ze mna na sali dziewczyna również na łyżeczkowanie, która też uu niego była potwierdzić ciąże.

    Justa - te badania na zespół antyfosfolipidowy to słyszałam również, że do 6 tygodni po poronieniu, bo podobno jeśli nie jest wrodzony to może ujawniać się w różnych sytuacjach, a jednym z nich jest ciąża i chodzi o to, że te przeciwciała mogą potem zanikać.

    Za pierwszym razem to lekarze mówili, a przypadek, zdarza się. Teraz przynajmniej nie słyszałam takich słów. Kazali mi się tylko zgłosić do swojego lekarza żeby ustalić co dalej robić.

    Ja nie boję się aż tak tego, że kolejny raz miałoby mi się to przytrafić (może dlatego, że mam już córkę) tylko bardziej tego, że mogłoby się urodzić chore dziecko :/ Skoro natura jest niby taka wspaniałomyślna i pozbywa się "wadliwych" zarodków, to czemu rodzi się tak dużo chorych dzieci :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 07:07

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • reni86 Autorytet
    Postów: 643 108

    Wysłany: 24 marca 2016, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa. wiem że jesteś zagubiona w tych wszystkich badaniach, ale z mojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że możesz zrobić mnóstwo badań i nic z nich może nie wyjść, ale to zależy od Ciebie (od Was) na ile chcecie drążyć temat. Niestety lekarze nie są chętni do dawania skierowań i większość badań trzeba jednak robić na własną rękę. Ale ja żałuję, że nie zrobiłam tych badań wcześniej - może udałoby się utrzymać tą drugą ciążę.I mi lekarze zawsze mówili że 2 poronienia to już poronienia nawykowe.
    Myślę,że najlepszą odpowiedź dałoby Wam badanie genetyczne materiału z poronienia, nie wiem czy robiliście? A tak poza tym to jeśli Was stać to zrobiłabym badania na zespół, właśnie w tym okresie do 6 tyg po. Czasem te przeciwciała są aktywne tylko w ciąży, a jeśli nic nie wyjdzie, to będziecie wiedzieli że trzeba szukać dalej. Nie wiem czy z hormonami nie trzeba trochę odczekać, aż organizm się "unormuje", tak samo wymazy - to napewno trzeba zrobić po pierwszej miesiączce.

    Jacqueline my byliśmy u genetyka i w Łodzi i w Wawie (IMiD) (też jestem z mazowieckiego:)). I Łódź polecam Ci w 100%, Wawa- kiepsko:( Jeśli masz czas poczekać na wizytę i wyniki to w Łodzi mutacje nam zrobili na NFZ razem z kariotypami. Tak jak pisałam już wcześniej potrzebujesz tylko skierowanie. Tam mi też zrobiła dodatkowo badania na B12, kwas foliowy i homocysteinę - więc sporo kasy zaoszczędziliśmy. Dodatkowo byliśmy w IHiT i tam powtórzyli mutacje (poza MTHFR), ale tam kolejki są meega długie:( Mogę podać namiary na Łódź, jakbyś była zainteresowana:)

    Necik lubi tę wiadomość

    Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
    Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
    Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)

    niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,...
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 24 marca 2016, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justa. wrote:
    Byłam dzisiaj u nowego, poleconego mi lekarza. Powiedział,że 2 poronienia to jeszcze nie poronienia nawykowe i w jego ocenie nie ma konieczności robienia pełnej diagnostyki ale jeśli bardzo chcę to może dać mi skierowanie. Powiedział też, że aby badania były wiarygodne powinny być wykonane nie wcześniej niż po 3 miesiącach od poronienia. A jak powiedziałam, że słyszałam, że badania na zespół antyfosfolipidowy powinny być wykonane jak najszybciej po poronieniu, odpowiedział, że pacjentki często mu to mówią ale to nie jest prawda i nie wie skąd się wziął taki pogląd.
    Czuję się jeszcze bardziej zagubiona niż przed tà wizytą. Chyba więc najpierw zrobię podstawowe badania tj, hormony i wymaz z pochwy, a jeśli wyjdą ok. to będę myśleć co dalej...

    Mi tez tak lekarz powiedział ze badania bedą wiarygodne po 3 miesiącach od poronienia chociaż myślałam ze trzeba zrobić je szybko
    Oprócz mutacji genów bo to można kiedykolwiek

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 09:08

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 24 marca 2016, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadia1 wrote:
    Hej dziewczyny, aktualne czeka mnie 4 poronienie. Lekarze do tej pory nie zlecili mi prawie żadnych badań, jedynie kariotypy i przeciwciała antyfosfolipidowe (niestety lekarz zlecił je jakiś rok po poronieniu, a ponoć trzeba je zrobić do 6 tyg. po). Jak byłam u gina po 3 stracie to stwierdził, że to może być czynnik V Leiden, ale badanie nic mi nie da, a ostatnio jak byłam z obecną ciążą to pytał się czy robiłam tą mutację. Ręce opadają...Czas zmienić lekarza.
    Na własną rękę zrobiliśmy badanie nasienia, lekarz niby mówi, że ok, ale mi się tam kilka rzeczy nie podoba. Teraz zamierzam zrobić mutacje, przeciwciała, morfologię nasienia i posiew.

    Oczywiscie ze rób badania!!!! To moze być problem z krzepliwością albo jakaś inna przyczyna

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4183

    Wysłany: 24 marca 2016, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni - a te wszystkie badania to miałaś robione na NFZ po 2 czy po 3 poronieniu? Ja miałam też dziwną sytuację przed straconą ciążą w zeszłym roku - mianowicie w cyklu poprzedzającym ten w którym zaszłam w ciążę jak spóźniał mi się @ 2 dni to zrobiłam test, ale negatywny. W ciągu paru następnych dni zrobiłam jeszcze kilka testów, betę (1,3 była), więc negatywne wszystko, na wizycie w 35dc lekarz stwierdził na usg pęcherzyk w macicy, 6mm, czyli odpowiadałby wiekowi ciąży, ale endo małe jak na ciążę, 10mm. Ale skoro testy były negatywne to co to było? Miesiączka przyszła spóźniona równo 2 tygodnie, była normalna jak zawsze. W 11dc poszłam na kontrolę i wszystko dobrze wyglądało jak na ten dzień cyklu. Lekarz mi powiedział, że wg niego to była bardzo wczesna ciąża. Trochę to dla mnie dziwne, że miałaby to być ciąża, no bo z 6 testów i beta negatywne, jednak naczytałam się o takich przypadkach, że beta niby negatywna, testy też, a ciąża jednak była. Ale w takim razie kurde co to za pęcherzyk w macicy? Oczywiście mam usg z tamtym pęcherzykiem.

    Skoro polecasz Łódź to byłabym wdzięczna za namiary :) No sporo kasy jednak idzie na te badania :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 09:17

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ