Bezsenność po poronieniu....
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, czy miałyście po poronieniu problem z zasypianiem. Nie mówię tutaj o jakimś jednym czy dwóch epizodach po tym zdarzeniu. Ja na przykład jestem po zabiegu i dosłownie od tego czasu łącznie przez ten tydzien spałam może razem 7 godzin. Nie mogę zasnąć, a jak już zasnę to budzę się kila razy. wstając z łóżka dostaję jakiiejś nereicy lękowej. Nie wiem czemu tak jest, ponieważ wydaję mi się że pogodziłam się juz z myślą o stracie dziecka, wię czemu bezsenność mnie gnębi ...czy któraś z Was miała podobnie???Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
Witaj cocOsowa. Ja straciłam moja Kropeczki 15 lipca również w 11 tygodniu. U mnie zasypianie jakoś przychodzi, ale mam koszmary nocne i budzę się około 4 i mi się przypomina wszystko. Ja się nie mogę pogodzić z wynikiem badań histo-brak tkanek płodu nie wiem jak to się stało ze taki wynikmama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...
Cykl starań...☆☆☆☆☆☆ -
Asieńko, mi przychodzą momenty samego zabiegu podczas snu i wtedy też się przebudzami mam takie uczucie mrowienie ściskania w klatce piersiowej..Ja swój wynik badań będę miala za 2 tygodnieStarania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
Myślę poważnie o psychologu. Juz nawet poszukałam w internecie ofertę osoby, która zajmuje się takimi tematami.
Ja nie miałam zabiegu. Dostałam tabletki. Ból straszny. Musiałam dostać dwie kroplowki przeciwbólowe,. Mój Kropeczki miał tylko 2cmmama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...
Cykl starań...☆☆☆☆☆☆ -
Też dostałam wcześniej tabletki.8 godzin trwała indukcja farmakologiczna a potem na zabieg. Do 11 tygodnia odmawiano mi zabiegu bo beta rosła. Przechodziłam z martwą ciążą 4 tygodnie, samoistne poronienie nie zaczęło się, więc wkońcu przyjeli mnie na zabieg ze względu na niski fibrynogen.Narazie umówiłam się do lekarza rodzinnedgo ,może on coś zaradzi, jak nie to też poważnie rozważam psychologa bo nie ożna tak żyć,,,Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
Po stracie cierpiała 2 tygodnie, ciągle płakałam. Teraz tez mi zle ale jakos inaczrj na to patrze. Kupiłam sobie malutkiego złotego aniołka na łańcuszku. Po 2 tyg przyszła wiadomość o braku tkanek płodu i to mnie odbiło bo myślałam o pochówku. I ten fakt mnie męczy i nie daje spać ;(
U ciebie myślę, że to nerwy dają znać. Może kup sobie melise albo takie ziołowe tabletki uspokajające. Trochę pomaga.mama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...
Cykl starań...☆☆☆☆☆☆ -
Madoks wrote:ja jak już zasne to jest ok spie jak kamień, ale przed snem jak tylko zamykam oczy to jedyne co widze to gabinet zabiegowy w szpitalu lub ostatnie usgStarania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
nick nieaktualny
-
roxa wrote:Ja mam problem z zasypianiem... w sumie jak zasne to juz spie, ale nie udaje mi sie zasnac szybciej jak 2-3 w nocy i to bez wzgledu czy wstalam rano o 7 czy o 11Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
nick nieaktualnyTo sie zaczelo jakos 2 dni po zabiegu...
Normalnie tez chodzilam spac pozno no ale kolo polnocu padalam... No i jesli musialam wstac bardzo wczesnie to jesli tylko mialam taka mozliwosc to powieki popoludniu same mi lecialy... a teraz za nic... dzis wstalam o 5 zawiezc meza do pracy i juz nie zasnelam o 8 bylam na becie i u gina a o popoludniowej drzemce mimo ze mam mozliwosc nie ma mowy... zostal jedynie bol glowy z niedospania...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2015, 15:38
-
nick nieaktualny
-
Jest 2.18 ja też dalej nie śpię;( czym się zajmujesz jak nie możesz spać?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 02:20
Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
nick nieaktualnyDziewczyny to minie. Ciężko w to uwierzyć na tym etapie który przechodzicie, ale będzie lepiej. Teraz przeżywacie żałobę, to normalne że organizm odmawia współpracy, to szok dla ciała i umysłu.
Ja musiałam wspomóc się farmakologicznie, ale pomogło. Nie bójcie się prosić lekarzy o pomoc, po to przecież ich mamy. -
Dziewczyny a próbowałyście aktywności fizycznej? nie mówie o jakimś wyczynowym bieganiu ale tak troszkę się zmęczyć wieczorkiem. Mi to bardzo pomogło. Wcześniej jak nie mogłam zasnąć to czytałam książki, ale powrót do pracy i wysiłek fizyczny pomogły:) Jesteście świeżo po stracie dziecka więc organizm się buntuje - dajcie sobie czas, powoli łatwiej będzie żyć z tym bólem.Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)
niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,... -
Renia7910 wrote:Dziewczyny to minie. Ciężko w to uwierzyć na tym etapie który przechodzicie, ale będzie lepiej. Teraz przeżywacie żałobę, to normalne że organizm odmawia współpracy, to szok dla ciała i umysłu.
Ja musiałam wspomóc się farmakologicznie, ale pomogło. Nie bójcie się prosić lekarzy o pomoc, po to przecież ich mamy.Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
nick nieaktualnyU mnie wczoraj jakis przelom bo ze zmęczenia padłam popołudniu na dwie godzinki, a to mi się od zabiegu nie zdarzyło... fakt, że późno poszłam spać później, ale to pewnie przez drzemkę...
Też myślę, że powrót do pracy pozwoli mi się lepiej wyspać... Zwłaszcza, że mam też zmiany na 6:30 i widziałam w grafiku że nawet 3 dni pod rząd raz więc jestem dobrych myśli...
Może to też dlatego, że wszystko zaczyna się też układać na plus po kontrolach po zabiegu i coraz wieksza szansa na wrócenie do starań niedługo więc głowa mi sie przy tym robi też spokojniejsza...