Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża boumarła stosując luteine.? Pomóżcie..
Odpowiedz

Ciąża boumarła stosując luteine.? Pomóżcie..

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wybaczcie że zakładam nowy wątek i że tak strasznie panikuje, ale cholernie się martwie.. do wizyty jeszcze 5 dni, a od wczoraj czuje ze dzieje sie coś złego..Pod wieczór miałam straszne kłucia w dole brzucha albo i nawet jeszcze niżej po lewej stronie, jakby ktoś mi szpile wbijał, tak bardzo bolało że sie wystraszyłam, a na to wszystko przestały boleć piersi na wieczór a dotychczas bolały i to bardzo..dzis od rana tez nie czuje żeby bolały...nie mam żadnych objawów ciążowych jak w zeszłym tyg.. Kobietki które stosowały luteinę a ich fasolki ubumarły, pomóżcie! Co się działo za nim poroniłyście ? I czy poronienie jest możliwe stosując luteinę? Bardzo się boję i odchodze od zmysłów, nie chce stracić mojego kropka :-(((

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do luteiny to ci nie pomogę bo jej nie przyjmowałam, ale co do bólu piersi to nie wydaje mi się, że nagły brak tego bólu może zwiastować coś złego. Ja miałam zabieg w 10tc a piersi bolały mnie właśnie tak do 6 tygodnia. Po tych 6 tygodniach nadal pozostały powiększone i pełne ale nie bolały. A co do bólu: wydaje mi się że jeżeli są one w boku (nawet w pachwinie) to raczej nie powinnaś się martwić. Macica się powiększa i więzadła ją podtrzymujące mogą czasem boleć, szczególnie gdy mocno kichniesz, coś nierozważnie podniesiesz lub ,,się przekrzywisz". Ale pamiętaj, że nie jestem lekarzem a to są tylko moje przypuszczenia. Jeżeli bardzo się martwisz to myślę że najrozsądniejszym wyjściem będzie kontakt ze swoim lekarzem.

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A poza tym uważam ,że niestety luteina nie jest cudownym środkiem zapobiegającym poronieniom, ponieważ mają one różne przyczyny. Wiem że mi łatwo mówić teraz ale trzeba zachować spokój, zawierzyć lekarzom i Bogu. Trzymam za ciebie kciuki kochana!

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Ci za odpowiedź :-( Bardzo się martwie :-( Wczoraj te piersi jak nie były takie bolesne jak zazwyczaj to się załamałam, bo cały dzien już miałam jakieś przeczucie złe... A czy po tym 6tc miałaś pozniej bóle podbrzusza jakiekolwiek? czy totalnie wszystko się uspokoiło i wróciło do normalnego stanu za nim doszło do poronienia?

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ps. z tych nerwów w temacie wątku wpisałam ''boumarła'' zamiast ''obumarła'' :O

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • pap86 Autorytet
    Postów: 3628 2667

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój lekarz powtarzał mi, że luteina i duphaston to są środki, które pomagają kobiecie psychicznie.. nie wiem czy rozumiecie - jemu chodziło o to, że te środki podnoszą kobietę na duchu, że robi coś dobrego dla dziecka - a wiecie, wiara czyni cuda. Jak u mnie inny lekarz na IP dał na tydzień duphaston bo plamiłam to potem przy wizycie u mojego lekarza i po tym, jak już wiedzieliśmy że ciąża obumarła to powiedział, że poronienie samoistne nie nastąpiło właśnie dlatego, że sztucznie podtrzymywałam na duphastonie. Poziomka jak ma być dobrze to będzie! luteina nie podtrzyma jeśli coś pójdzie nie tak. Życzę żeby było dobrze. Musisz do poniedziałku wytrzymać no chyba, że jakieś plamienie czy krwawienie wystąpi.

    Szymonek jest z nami od 11.09 :) 3490gram, 57cm, 10pkt
    f2wl9vvjamwjvsgw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana poziomko zgadzam sie z Tulisia. Mysle ze teraz tylko spokoj i duzo odpoczynku ci pomoga. Najlepiej zglos sie do lekarza jezeli masz taka mozliwosc, uspokoisz sie. Trzymam kciuki za ciebie i twoja fasolke :* jestem pewna ze wszystko bedzie w porzadku :)

    Pragnąca92 lubi tę wiadomość

  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    w ciągu 8/9 tygodni ciąży miałam takie ciągnące bóle brzucha, które ustępowały gdy się położyłam na wznak ze zgiętymi nogami. Takie bóle są normalne bo to daje znać o sobie powiększająca się macica (tymi kłuciami w boku tez raczej się nie przejmowałam). Ale gdy zaczęło się poronienie to ten brzuch bolał inaczej i wtedy wiedziałam że coś jest nie tak. Położenie się też nic nie dawało :( a powiedz mi czy masz jakieś plamienia lub krwawisz?

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • kehlana_miyu Autorytet
    Postów: 2757 3712

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poz1omka, Tulisia ma rację, postaraj się nie panikować na zapas - wiem, łatwo się mówi. Poronienie jest niestety możliwe pomimo stosowania luteiny, ona zapewnia tylko progesteron, a poronienie może mieć tuzin innych przyczyn. Jeżeli chodzi o objawy ciążowe, to nie ma reguły, czasami przechodzą na kilka dni i potem wracają. Jak ja byłam w ciąży, piersi jednego dnia bolały mnie mocniej innego mniej. Generalnie objawy ciążowe utrzymywały mi się pomimo obumarłej ciąży i nie miałam żadnych bóli ani plamienia.

    Nie masz możliwość pójść szybciej do lekarza, może gdzieś indziej niż jesteś zapisana? Jedyne, co potwierdzi, czy wszystko jest dobrze to USG.

    961l9vvj59du8plj.png
    961lk6nlda9uyhvb.png
    5tc [*] 04.2015
    10tc [*] 01.2015
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo Wam dziękuję dziewczyny za odpowiedzi, bo od rana od zmysłów odchodzę :-( Nie mam żadnych plamień ani krwawień, jedynie taki mleczny śluz ale to też dobrze nie widzę bo ta rozpuszczona tabletka wylatuje.. Wszyscy dookoła mi mówią że mam nie panikować i poczekać spokojnie na wizytę bo bedzie wszystko dobrze,skoro nie mam plamień.. Ale jak widać są różne przypadki, nawet i bez plamień. Z jednej strony chce się rzucić na telefon i błagać o wizyte jak najszybciej mojego lekarza, a z drugiej nie chce żeby pomyślał że ja jakaś panikara jestem i wmawiam sobie ze cos sie dzieje. spokojnie poczekam do poniedziałku tak jak miało być, bo czy dowiem się teraz czy za 5 dni że serduszko nie zabiło, to nic nie zmieni, nie pomoże to fasolce jeśli szybciej się pojawie na wizycie. Staram się odpoczywać jak to tylko jest możliwe, mam spokojną prace i mam możliwość odpoczywania kiedy tego potrzebuję.. Ale bardzo pragne tej fasolki , może to dopiero 6 tc ale już nie wyobrażam sobie żeby jej tam nie było :-( to jest straszne.. muszę to jakoś przetrwać, dziekuję Wam za wsparcie i odpowiedzi !! <3

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimo wszystko brak plamień i krwawień jest bardzo dobrym znakiem :) życzę ci wszystkiego dobrego oraz zdrowia dla ciebie i Fasolki!

    Poz!omka. lubi tę wiadomość

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam
    Ja brałam luteine juz zaraz kurcze nie pamiętam od kiedy ale jeszcze przed tym jak się dowiedziałam ze jestem w ciąży... poroniłam 5 tc. objawy u mnie ustały praktycznie całkowicie

    ja wiedziałam już wcześniej ze dzieje się cos niedobrego ponieważ robiłam od początku Bete Hcg i z przyrostu w pewnym momencie przyrost był ponizej normy i za dwa dni jak zrobiłam był spadek :( a też mnie brzuch nie bolał nie miałam plamień nic się nie działo
    luteina podtrzymywała sztucznie .... ale jak ma być źle to nawet luteina czy duphaston nie pomoże ....
    tez mega stres przechodziłam i wiem żadne słowa pocieszenia nie pomogą !!!!

    ja porostu pogodziłam się z tą wiadomością zę moze przyjść najgorsze i że może lepiej teraz niz by w którymś miesiącu rodzić martwe ....

    jest to dla mnie przykre bo starałam się 2 lata

  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przykro mi :-( Czyli luteina nie daje żadnych sztucznych objawów ciążowych jesli fasolka straci życie?
    Ah dziewczyny, ciężko jest nie myśleć ale trzeba wytrzymać.

    Ps. Miałyście kołatanie albo przyśpieszone bicie serca po luteinie?

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja puls miałam nawet kolo 100 przy spoczynku co nic nie robiłam

  • Anna274 Debiutantka
    Postów: 9 1

    Wysłany: 12 kwietnia 2015, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam!
    Ja od początku ciąży brałam luteinę 2 razy dziennie dopochwowo... Brałam też acard...
    Poroniłam w 13 tygodniu ciąży... Jestem dwa dni po zabiegu łyżeczkowania...
    Ciąża obumarła, nie wiem dlaczego - wszystkie wyniki miałam wzorowe, żadnego bólu, plamień...nic... nic nie wskazywało że dziecko umarło...

    Mama Aniołków [*] [*] [*]
    6tc 22.12.2013r.
    13tc 09.04.2015r.
    ciąża biochemiczna 12.2015r.
  • Anna274 Debiutantka
    Postów: 9 1

    Wysłany: 12 kwietnia 2015, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do sztucznych objawów ciążowych...
    Kontrolne usg miałam w 11 tc, wtedy po raz pierwszy zobaczyliśmy że serduszko naszego maluszka przestało bić...
    Pomimo tego że dziecko umarło ja wciąż odczuwałam mdłości... skończyły się dopiero gdy odstawiłam luteinę.

    Mama Aniołków [*] [*] [*]
    6tc 22.12.2013r.
    13tc 09.04.2015r.
    ciąża biochemiczna 12.2015r.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 kwietnia 2015, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomko kochana (wpatrzyłam Cię na wątku grudniówek!!! :D), absolutnie nie sugeruj się bólem piersi lub jego brakiem :) Piersi będą się bardzo zmieniać, jednego dnia będą bolesne a innego nie, jednego dnia będą nabrzmiałe i pełne, a innego będą płaskie :) także piersi nie są wyznacznikiem że coś się dzieje :) moje też szalały i się zmieniały (nadal tak robią :D).
    Co do bóli brzucha - póki mi na plamień/krwawień to spokojnie. Bardziej zaszkodzi Ci zamartwianie się i stres niż bóle. Jeśli faktycznie mocno Cię boli to możesz wziąć apap, a jeśli jest to ból podobny do @ do weź nospę lub nawet dwie, połóż się na lewy boku i poprostu odpoczywaj. Ciąża nie choroba, ale jednak te pierwsze tygodnie są bardzo delikatne i trzeba na siebie dmuchać :) jeśli miałabyś jakieś pytania, wątpliwości czy niepokoje to śmiało pisz na prv :)

    Pozdrawiam starające się :) czekamy na Was na fioletowej stronie :)

    Poz!omka. lubi tę wiadomość

  • Werka84 Ekspertka
    Postów: 183 353

    Wysłany: 12 kwietnia 2015, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna274 wrote:
    Co do sztucznych objawów ciążowych...
    Kontrolne usg miałam w 11 tc, wtedy po raz pierwszy zobaczyliśmy że serduszko naszego maluszka przestało bić...
    Pomimo tego że dziecko umarło ja wciąż odczuwałam mdłości... skończyły się dopiero gdy odstawiłam luteinę.

    ja również odczuwałam objawy ciąży, mimo że serduszko przestało bić 2 tygodnie wczesniej, brałam duphaston i luteine

    (*)Aniołki 9tc 26.05.2006 (*)11tc 10.04.2015
    qdkkkqi122mrph2n.png
    zem3io4pzem8mtil.png
  • missbum Przyjaciółka
    Postów: 105 160

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brałam luteinę od 6 tygodnia, poroniłam w 8 tygodniu, tzn. serce przestało bić, miałam krwawienie alei konieczny był zabieg. Jakieś dwa dni przed krwawieniem ustały u mnie jakiekolwiek oznaki ciąży, przede wszystkim zniknęły mdłości. Ale każdy ciąża jest inna i poronienie też różnie przebiega. Mam znajomą, która miała spore krwawienie, a ciąża się utrzymała, różnie bywa.

    Kropek [*] 21.01.2015 (8 tc)
    niedoczynność tarczycy
    vfrxd36.png
  • Werka84 Ekspertka
    Postów: 183 353

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja miałam poronienie chybione w 11 tc , objawy ciąży znikły mniej wiecej wtedy kiedy fasolka umarła czyli 8tc, ale pęcherz płodowy rósł nadal i to najprawdopodobniej przez to że brałam luteine i duphaston

    (*)Aniołki 9tc 26.05.2006 (*)11tc 10.04.2015
    qdkkkqi122mrph2n.png
    zem3io4pzem8mtil.png
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ