Jak pomóc naturze. Znacie sposób na przyspieszenie poronienia?

Dziewczyny nigdy nie myślałam że będę nad takim czymś się zastanawiać. Jest to dla mnie psychicznie cholernie ciężkie. Niestety jednak jak pomyślę o tym, że jeśli do środy nie poronie ,to będę musiała iść na zabieg. wywołuje to u mnie już podwójna depresję. Zaczynają się od trzech dni plamienia brązowe ze śluzem ale głównie przy podcieraniu. Na wkładce nic prawie nie zostaje. Miałam już bóle pleców i brzuch z tej lewej strony gdzie jest pecherzyk, ale nic się nie rozkręca. W domu jak tylko porobie jakieś intensywne ćwiczenia to boli bardziej ale zaraz przestaje najwięcej tego śluzu z krwią było po wysiłku i w trakcie. Jak nic nie robię to przestaje. nie chce iść na zabieg. Znacie jakiś sposób jak pomóc naturze?
Jest to dla mnie trauma. O dziecko staraliśmy się ponad 4 lata. Zdarzył się cud. Do tego podwójny i skończył się taka trauma

Ciepła kąpiel nawet w gorącej wodzie. to podobno pomagam. Bardzo mi przykro z powodu twojej straty. Serduszka przestały bic ?

Tak zabiły dosłownie na chwilę. Oba. Tydzień później już nie biły dziękuję za podpowiedź. Zaraz pójdę pod gorący prysznic. Straszne jest to wszystko

Straszne wiem. Ja jestem po dwóch obumarciach znam ten bol. Czas leży rany. Wyzal się wyplacz z biegiem czasu będzie lepiej. Ściskam Cię mocno i bardzo mi przykro, nie powinno to żadna z nas spotkać nigdy !

A sprawdzałaś z jakiego powodu było to obumarcie ? Czemu tak się dzieje

Przykro mi
Robiłaś badania w kierunku trombofili i zespołu antyfosfolipidowego? Czasem to jest przyczyna wczesnych poronień. Mogła być też wada zarodków albo ich zły podział, ale jeśli chcesz to sprawdzić, to musiałabyś wykonać badania genetyczne. Przy wadach genetycznych poronienia zdarzają się często, bo organizm sam odrzuca chorą ciążę. Trzymaj się kochana!

Możesz pobrać materiał kosmowke do badania wtedy może dowiesz się dlaczego nie udało Ci się dotrzymać ciąży. Ja jestem w trakcie badań bo poroniłam w grudniu i czekam na 2 miesiączkę żeby zrobić zresztą badań. Najprawdopodobniej tromboffilie i przeciwciała bo u mnie w rodzinie ojciec choruje na zakrzepice. Ale zobaczymy jak zrobię resztę badan. Trzymaj się ściskam cię mocno.

Witam, zaczęłam robić 24 stycznia i tak 10 dni... 1 lutego ostatnie plamienie, myślałam że już po wszystkim lecz we wtorek 5 lutego znowu zaczęłam plamic i aż do dzisiaj. Byłam dziś na usg okazało się że w szyjce jeszcze mam prawdopodobnie skrzepy 10mm i temu znowu plamie. A skoro plamie lekarz powiedział że ma nadzieję że wszystko wyjdzie samoistnie. Jakbym goraczkowala, źle mocno się czuła mam dać znać. A tak to mam za jakieś 2 tyg pokazać się... Mam nadzieję że po krwawienia menstruacyjnym. I oby skończyło się samoistnie