Miesiączka po stracie
-
Hej współczuję😕 masz jakieś symptomy niepokojące? Badałaś czy beta spadła ? Ja przy pierwszym czekałam ok 9 tyg, byłam u lekarza który stwierdził że jest ok, zaraz powinien być okres i trzeba czekać i w sumie za kilka dni dostałam.
-
Nie mam żadnych symptomów.
I nie mam możliwości sprawdzenia bety, bo w kraju, w którym mieszkam, jej nie robią.
To moje 3 poronienie i w przypadku wcześniejszych miesiączkę dostawałam po 34 dniach.
Kontaktowałam się z ginem i stwierdził, że jeśli okres nie pojawi się do 90 dni to dopiero wtedy się temu przyjrzy...
Jak dla mnie to bardzo długo 🫤
-
Annasz wrote:Nie mam żadnych symptomów.
I nie mam możliwości sprawdzenia bety, bo w kraju, w którym mieszkam, jej nie robią.
To moje 3 poronienie i w przypadku wcześniejszych miesiączkę dostawałam po 34 dniach.
Kontaktowałam się z ginem i stwierdził, że jeśli okres nie pojawi się do 90 dni to dopiero wtedy się temu przyjrzy...
Jak dla mnie to bardzo długo 🫤
Hej Annasz, ja po poronieniu dostałam miesiączkę bodajże w 66 dniu i to w trakcie przyjmowania progesteronu, który ginekolog przepisał mi na wywołanie. Natomiast faktycznie byłam pod opieką ginekologów robiących usg i sprawdzających betę. Może jednak jest jakaś opcja zrobienia jej prywatnie bez skierowania, jeśli wciąż nie dostałaś miesiączki? -
Cześć, ja dostałam miesiączkę po 29 dniach od zabiegu. Dziś byłam u swojego lekarza i kazał zrobić mi poziom beta HCG. Zastanawiam się jednak czy jeśli dostałam miesiączki, to czy to nie potwierdza, że poziom beta HCG spadł. Orientujecie sie w temacie ?
-
Bb96 wrote:Cześć, ja dostałam miesiączkę po 29 dniach od zabiegu. Dziś byłam u swojego lekarza i kazał zrobić mi poziom beta HCG. Zastanawiam się jednak czy jeśli dostałam miesiączki, to czy to nie potwierdza, że poziom beta HCG spadł. Orientujecie sie w temacie ?
Ja po poronieniu dostałam miesiączke równe 4 tygodnie po. Przy wypisie ze szpitala miałam żeby badać betę co 7 dni i sprawdzać czy spada. Najpierw spadała szybko, później coraz wolnej. W momencie kiedy dostałam okres beta była na poziomie około 20. Tydzień później miałam pierwszą kontrolną wizytę u ginekologa i beta wynosiła 3. Moja ginekolog powiedziała że to normalne że teraz już spada wolno. W szpitalu mówili ze może spadać nawet ponad 6 tygodni. -
mariegold_ wrote:Hej Annasz, ja po poronieniu dostałam miesiączkę bodajże w 66 dniu i to w trakcie przyjmowania progesteronu, który ginekolog przepisał mi na wywołanie. Natomiast faktycznie byłam pod opieką ginekologów robiących usg i sprawdzających betę. Może jednak jest jakaś opcja zrobienia jej prywatnie bez skierowania, jeśli wciąż nie dostałaś miesiączki?
W 58 dniu dostałam plamień, trwały 5 dni , choć myślałam że rozkręci się to do normalnej miesiączki, ale nie. W ogóle to w trakcie tych plamień śluz był typowo płodny. Nie rozumiem...
Nie mam opcji zrobienia bety, zrobiłam jedynie test ciążowy, który wyszedł negatywny. -
Hej Dziewczyny,
u mnie też dziwny pierwszy okres po poronieniu.
Dzisiaj jest 11 dzień krwawienia (!) ale z przerwami, np. wczoraj pół dnia było czysto i na wieczór znowu trochę krwi, rano brudy, a teraz znowu żywa krew i mały skrzepik.
Czy tak może być? Poroniłam sama, bez leków i bez zabiegu.I IVF - ET 15.01.2024
6 tc. 💔
mamy jeszcze ❄❄ -
Koś wrote:Hej Dziewczyny,
u mnie też dziwny pierwszy okres po poronieniu.
Dzisiaj jest 11 dzień krwawienia (!) ale z przerwami, np. wczoraj pół dnia było czysto i na wieczór znowu trochę krwi, rano brudy, a teraz znowu żywa krew i mały skrzepik.
Czy tak może być? Poroniłam sama, bez leków i bez zabiegu. -
Cześć dziewczyny!
17 sierpnia dostałam pierwszą partię tabletek na wywołanie poronienia, niestety nie oczyściło się i dostałam jeszcze 21.08 i 31.08 (nie wiem czy w PL też takie są procedury i tak to się ciągnie ale niestety mieszkam poza granicami). Ostatnia wizytę kontrolną miałam 10.09 i ginekolog powiedziała, że za 11 dni powinna przyjść miesiączka ale niestety nie przyszła tylko 7dni po kontroli miałam przez 3 dni plamienia ze śluzem, mało ale coś było i nie wiem czy to już zaliczyć do okresu? Myślałam, że to plamienia przepowiadające okres ale niestety… -
Fabregasowa wrote:Od kiedy liczycie początek okresu? Od zakończenia krwawienia czy Od poronienia?
-10.01.- 4 wizyta
-13.12- 3 wizyta (9+4) szalejące dzidzi 🍒
-22.11- 2 wizyta (6+2) mamy serduszko ❤️
-14.11.- 1 wizyta(5+3)pęcherzyk ciążowy
-8 ms ( 28 październik II kreski) 🌱🍀👣
-7 ms (wrzesień) 💔 ciąża biochemiczna 💔
-Podejrzenie Hashimoto, guzki na tarczycy,Niedowaga, od dzieciństwa problemy z serduchem 💔💉
ASD II,arytmia od 2021r. anemia (Czerwiec 2024r.)
👱♀️29🧑29 -
nick nieaktualnyHej,
04.10 miałam zabieg, dzień wcześniej jeszcze biło serduszko. Krwawiłam tydzień, na kontroli po 2 tyg. od zabiegu wszystko ok i zielone światło do starań, jeszcze brak dominującego pęcherzyka w jajniku. Dzisiaj 37 dc widziałam popołudniu zabarwiony krwią śluz i już później go nie było, czysto. Test w 35 dc negatywny.
Nigdy nie miałam plamień przed @. Miałyście takie przerywane plamienia dopiero po poronieniu?
Trochę liczę, że może to plamienie implantacyjne. Nie mam pojęcia kiedy była owulacja, ale było ♥️ w 21 i 29 dc. 😩 -