Nietypowe poronienie
-
nick nieaktualnyna początku przepraszam jeżeli temat już jest jestem kiepska w szukaniu po internecie dlatego zakładam nowy wątek.
W styczniu 2015r. dwie grube krechy ciąża beta ładnie rośnie. Wizyta u lekarza byłam wtedy w (6t5w) ciąża jest młodsza o tydzień proszę się nie martwić (nie widzieliśmy serduszka tylko pęcherzyk ciążowy)następna wizyta za 3 tygodnie.
przez ten okres nie plamiłam nie krwawiłam nic nie bolało. wizyta po 3 tygodniach ciąża zatrzymała się na etapie 5-6 tygodnia (zdziwienie lekarza było duże że nie plamiłam nie krwawiłam) zabieg w szpitalu łyżeczkowanie. Lekarz stwierdził no tak bywa tak może się zdarzyć.
Kolejna ciąża po 3 cyklach beta pięknie przyrasta i znowu to samo brak krwawienia, brak plamień ciąża zatrzymała się na etapie 5-6 tydzień.
Moje badania tarczyca jest w normie morfologia, też toxo ujemne.
Moje pytanie jest czy któraś miała podobny problem, i co dalej. -
Współczuję straty dwóch Aniołków ...
Skoro przydarzyło się to 2 razy to już może warto zrobić jakieś dokładniejsze badania...
Miałam podobny przypadek w pierwszej ciąży też pęcherzyk ładny, proszę się nie martwić potem zarodek - lekarz że wszystko jest dobrze, a już na kolejnej wizycie okropna wiadomość, że serduszka nie ma.. ciąża zatrzymała się na 7/8 tc . Beta też ładnie rosła, żadnych plamień i krwawień nie miałam. Też jestem po zabiegu łyżeczkowania i w 3 cyklu udało mi się szczęśliwie zajść w ciąże.
Może Twój lekarz skieruje Cię na jakieś dodatkowe badania?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 12:55
-
Witaj Tomania,
Bardzo mi przykro, że musisz przez to wszystko przechodzić. Szczególnie, że - niestety - znam to z własnego doświadczenia, więc wiem, jak się teraz czujesz.
Ja miałam dwa poronienia zatrzymane, tylko że na nieco późniejszym etapie niż Ty (9tc i 10tc), miałam też jedną ciążę biochemiczną.
W moim przypadku zdarzały się lekkie plamienia podczas ciąży, ale na wcześniejszym etapie niż dochodziło do poronień. I też niektórzy lekarze się dziwili, że to wszystko stało się tak bezobjawowo. U mnie było widać serduszka, ale zawsze po jakimś czasie przestawały bić.
Lekarze nie zalecali mi żadnych szczególnych badań, ale sama się zaparłam i zrobiłam wszystko, co udało mi się znaleźć w internecie. Cała lista tych badań (a nawet trochę więcej) jest w tym wątku:
https://ovufriend.pl/forum/poronienie/trzy-nieudane-ciaze-nie-pomogl-nawet-clexane,7208.html
(kilka pierwszych postów)
Mnie się wydaje (ale to tylko moje prywatne odczucie! oczywiście nie jestem lekarzem), że u Ciebie być może wskazane byłyby badania związane z krzepliwością krwi (zespół antyfosfolipidowy) i inne pokrewne. U mnie akurat tego zespołu na 90% nie ma (jeszcze muszę zrobić dodatkowe badanie na potwierdzenie za 2 miesiące), ale za to wyszła mi mutacja genu MTFHR, która jest odpowiedzialna za mikrozakrzepy w żyłach. One mogły powodować, że krew źle krąży i odcina "zasilanie" dla dziecka na tak wczesnym etapie ciąży. Poza tym, ta mutacja jest odpowiedzialna za niewchłanianie, czy też nieodpowiednie wchłanianie kwasu foliowego. Druga rzecz, która u mnie wyszła to problemy z tarczycą, ale - jak rozumiem - to masz wykluczone? Czy robiłaś tylko badanie TSH, czy coś więcej?
Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć przyczynę, albo wcześniej zajść w szczęśliwą ciążę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 13:49
-