moja sytuacja była podobna do Twojej cocosowa. Zarodek przestała się rozwijać ok 5/6 tydzień, ale pęcherzyk rósł, a wraz z nim beta. Co chwila kontrola USG, szkoda gadać. W końcu sama poszłam i poprosiłam o skierowanie do szpitala. Zaczęłam plamić i lekarka przyjmująca mnie do szpitala stwierdziła, że jest duża szansa, że samo się zacznie, to był już ostatni dzień 10tc. Dała mi wybór, sama stwierdziłam, że poczekam, na zabieg zawsze zdążę. Z plamieniem chodziłam 2 tygodnie, w końcu nie wytrzymałam i zgłosiłam się do szpitala na zabieg. Po wszystkim naprawdę mi ulżyło. Te dwa tygodnie były straszne, ale pozwoliły mi się oswoić z tym wszystkim. Teraz czekam na pierwszą @ po...
Trzymaj się Dziewczyno! To wszystko nie jest łatwe, ale czas leczy rany, wiem to po sobie, za chwilę zaczniesz myśleć o tym wszystkim nieco inaczej i tego Ci życzę!
Adaś 14.07.17r.
Aniołek 9tc [*] 03.11.15r.
Aniołek 12tc [*] 29.06.15r
Zosia
31.01.14r
Adaś 14.07.17r.
Aniołek 9tc [*] 03.11.15r.
Aniołek 12tc [*] 29.06.15r
Zosia
31.01.14r