X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poronienie? Biochemiczna? i co dalej...
Odpowiedz

Poronienie? Biochemiczna? i co dalej...

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Hatfe Autorytet
    Postów: 383 295

    Wysłany: 9 marca 2015, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, jestem właśnie po poronieniu lub ciąży biochemicznej. No właśnie czym...i liczę na Waszą pomoc. Pokrótce opowiem o co chodzi. 3 tygodnie temu zobaczyłam na teście bladą drugą kreskę. Poszłam na betę - ciąża. Beta kiepsko przyrastała i ogólnie była niska. Lekarz kazał brać luteinę. Brałam ją przez 2,5 tygodnia. Beta nadal kiepsko przyrastała - osiągnęła poziom 609. Na usg lekarz nic nie widział. Potem po kilku dniach beta spadła do 300, odstawiłam luteinę. W ostatni czwartek zaczęły się plamienia, w piątek krwawienie i ogromny ból brzucha (nospa, paracetamol nie pomagały). Poszłam do lekarza - ten zrobił usg, wykluczył pozamaciczną i stwierdził, że to ciąża biochemiczna i to krwawienie mam traktować jak normalny okres, który będzie po prostu dłuższy, bo wszystko musi się oczyścić. W piątek wieczorem po kilku gigantycznych skurczach usunął się ze mnie kilkucentymetrowy kawałek tkanki (wybaczcie za dosłowność). To mnie zdziwiło, bo przecież nie było nic na usg...Potem ból minął, w sb i nd było lekkie krwawienie (spodziewałam się zdecydowanie bardziej intensywnego, normalnie okres mam większy), a dziś wszystko się zatrzymało. I teraz właśnie nie wiem, czy to ok...Lekarz mówił, że samo wszystko się oczyści, a tu tak. Czy jest możliwe, żeby przy tak małym krwawieniu wszystko wróciło do normy? Rzeczywiście powinnam to traktować jako zwykły okres i normalnie od 16dc przyjmować luteinę (tak miałam zalecone)? Czy powtórzenie bety coś mi wyjaśni. Tzn jeśli wynik spadł <5 to na pewno wszystko się oczyściło? Czy jeśli nie, to przydałby się zabieg? Wiem, że mam sporo pytań, ale nie bardzo wiem co robić. Doradźcie proszę...

    Droga po pierwszego Potwora;):
    2 poronienia
    1 cb
    3 inseminacje
    Pół ciąży w szpitalu
    Efekt: Zdrowa córka!!! :)))

    Droga po drugiego Potwora:
    6 inseminacji
    I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
    2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
    3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty
  • kierzynka Autorytet
    Postów: 4296 5604

    Wysłany: 9 marca 2015, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lekarz w tak młodej ciąży mógł jeszcze nic nie widzieć bo to za wześnie i rzeczywiście mógł mieć rację że wszystko samo sie oczysci bo w zasadzie na początku ciąży zabieg nie jest potrzebny. Znając opowieści innych staraczek myśle że to mogło być poronienie samoistne ciąży biochemiznej i ten kawałek tkanki to potwierdza.

    qdkko7eso4id4zg9.png
    (02.02.2015 - 17t 5d)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2015, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    trudno mi powiedzieć, ja byłam w 10 tyg. (chociaż Fasolka przestała się rozwijać w 7), ale miałam tabletki dopochwowo, a później i tak dla mojego bezpieczeństwa zrobili mi zabieg. Może idź do swojego ginekologa i porozmawiaj z nim o tym wszystkim .

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2015, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ciężko coś powiedzieć, lekarz chyba wie co mówi, jeśli nie jesteś pewna to możesz umówić się na wizytę do jakiegoś innego lekarza aby wyjaśnić swoje wątpliwości, lepiej że nie miałaś zabiegu i dobrze gdyby udało się go uniknąć

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2015, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja dostawałam dopochwowo po 4 tabl. cytoteca przez 3 dni z przerwą jednego dnia. Na piąty dzień lekarz mi powiedział, że to też jest niebezpieczne i ordynator podjąl decyzję o wyłyżeczkowaniu.

  • aaagaaatka Autorytet
    Postów: 1665 880

    Wysłany: 14 marca 2015, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hafte mi lekarka właśnie kazała zrobić HCG + usg żeby sprawdzić czy się oczyściło. Mi bhcg zeszła do 0.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2015, 11:49

    f2w3sek2i28gayyb.png
    Bóg podarował mi tak cenny prezent
    On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł <3

    02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*]
  • Hatfe Autorytet
    Postów: 383 295

    Wysłany: 15 marca 2015, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za rady. Byłam u lekarza w tym tygodniu - kazał powtórzyć betę i na usg. Niestety w tym tygodniu już nie było miejsc (nfz:/) i idę dopiero w środę. Beta spadła już do 11, chyba ok? Agatka, po jakim czasie u Ciebie wyzerowała? A usg będzie po takim czasie miarodajne? Przecież endometrium mogło od nowa już trochę się pogrubić skoro już tydzień po krwawieniu...

    Droga po pierwszego Potwora;):
    2 poronienia
    1 cb
    3 inseminacje
    Pół ciąży w szpitalu
    Efekt: Zdrowa córka!!! :)))

    Droga po drugiego Potwora:
    6 inseminacji
    I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
    2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
    3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty
  • Viki Autorytet
    Postów: 1104 744

    Wysłany: 15 marca 2015, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam teraz biochemiczną. Już kończę okres. Ale u mnie beta dobiła do 300.
    Mam 8 dc i juz nawet nie plamię...
    Bólu nie było prawie w ogóle. Jak zwykły okres tylko dłuższy o 2 dni.
    Nie robiłam teraz bety.
    Lekarz kazał mi się starać od "już".
    Mam acard, olej z wiesołka, omega 3 i magnez z b6 do 15 dc. A potem luteina 100 mg x2 i magnez z b6 i acard.

    Więc już się staramy:)

    Nie robiłam bety po okresie.
    A ty jeszcze krwawisz?

    km5stv73cogtpx8e.png

    4.01 3200 g 54 cm- moja cudowna kruszynka
  • Viki Autorytet
    Postów: 1104 744

    Wysłany: 15 marca 2015, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hatfe wcześniejszą ciaże poroniłam jak pęcherzyk miał 1 cm. Samoistnie. I się oczyściło bez problemu. Mój gin mówi, że na takim etapie to jak okres...

    km5stv73cogtpx8e.png

    4.01 3200 g 54 cm- moja cudowna kruszynka
  • aaagaaatka Autorytet
    Postów: 1665 880

    Wysłany: 16 marca 2015, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hafte nie pamiętam jakoś po 2 tyg robiłam, tylko że moja beta dobiła tylko do 15 ;/

    f2w3sek2i28gayyb.png
    Bóg podarował mi tak cenny prezent
    On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł <3

    02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*]
  • Hatfe Autorytet
    Postów: 383 295

    Wysłany: 16 marca 2015, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie krwawię już. W sumie trwało to tyle, ile normalny okres. Tylko chyba paradoksalnie był mniej obfity - poza tymi dwoma dniami, kiedy się zwijałam z bólu. Ale teraz temperatura też ładnie w dół poszła, zobaczymy co lekarz w środę na usg powie, jutro powtórzę też jeszcze betę. No własnie ten mój główny lekarz, do którego chodzę prywatnie też tak mówi.

    Owocnych starań!;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 13:57

    Droga po pierwszego Potwora;):
    2 poronienia
    1 cb
    3 inseminacje
    Pół ciąży w szpitalu
    Efekt: Zdrowa córka!!! :)))

    Droga po drugiego Potwora:
    6 inseminacji
    I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
    2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
    3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 maja 2015, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, ja o swojej ciąży ( jak się dzisiaj okazało - biochemicznej ) dowiedziałam się tydzień temu. W terminie @ zaczęły się brązowe plamienia, zapaliła mi się czerwona lampka, że może wreszcie się udało. Dodam też, że dość długo staramy się z mężem o malucha ale bez skutecznie, bo jestem chora na hashi.. Od marca się lecze ale do rzeczy. Rano przy okazji robienia wyników kontrolnych TSH, pomyślałam że zrobie też bete i tego samego dnia miałam wizyte u gina kilka godzin później. Po pobraniu krwi " rozkręciła " mi się @.. No ale niestety małpa to nie była.. Beta wyniosła 46,210.. Nie dopuszczałam do siebie tej myśli, że to było poronienie, dopóki jedyna normalna lekarka mi tego nie wyjaśniła... Próbuje się jakoś trzymać ale jest ciężko tym bardziej , że widziałam tego małego glutka... Nie wiem kiedy zdecydujemy się na kolejną próbę.. Mąż pewnie będzie naciskał ale też nie zrozumie tego przez co przechodzę... Myślicie, że gdybym wcześniej zareagowała to była szansa żeby to uratować? :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 maja 2015, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, ja o swojej ciąży ( jak się dzisiaj okazało - biochemicznej ) dowiedziałam się tydzień temu. W terminie @ zaczęły się brązowe plamienia, zapaliła mi się czerwona lampka, że może wreszcie się udało. Dodam też, że dość długo staramy się z mężem o malucha ale bez skutecznie, bo jestem chora na hashi.. Od marca się lecze ale do rzeczy. Rano przy okazji robienia wyników kontrolnych TSH, pomyślałam że zrobie też bete i tego samego dnia miałam wizyte u gina kilka godzin później. Po pobraniu krwi " rozkręciła " mi się @.. No ale niestety małpa to nie była.. Beta wyniosła 46,210.. Nie dopuszczałam do siebie tej myśli, że to było poronienie, dopóki jedyna normalna lekarka mi tego nie wyjaśniła... Próbuje się jakoś trzymać ale jest ciężko tym bardziej , że widziałam tego małego glutka... Nie wiem kiedy zdecydujemy się na kolejną próbę.. Mąż pewnie będzie naciskał ale też nie zrozumie tego przez co przechodzę... Myślicie, że gdybym wcześniej zareagowała to była szansa żeby to uratować? :(

  • Werka84 Ekspertka
    Postów: 183 353

    Wysłany: 15 maja 2015, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    biochemicznej ciąży nie uratujesz niestety

    (*)Aniołki 9tc 26.05.2006 (*)11tc 10.04.2015
    qdkkkqi122mrph2n.png
    zem3io4pzem8mtil.png
  • alicjaaaa Autorytet
    Postów: 943 589

    Wysłany: 17 maja 2015, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,
    dwa dni temu, w 13dpo zrobiłam sikańca i zobaczyłam upragnioną II bladą kreskę, następnego dnia powtórzyłam test i dalej była jaśniutka. Wieczorem dostałam plamienia, które dziś rano się nasiliły, a w ciągu dnia przyszło krwawienie, ogromny ból brzucha, przez który prawie zemdlałam. Podejrzewam, że było to właśnie samoistne poronienie. Wizytę u lekarza mam dopiero w czwartek. Myślicie, żeby czekać, czy lepiej pójść wcześniej? Jak teraz mają wyglądać starania? Minie "okres" i można zaczynać od nowa? Cykl będzie taki sam, czy mam się spodziewać, że się wydłuży?
    Dużo pytań, ale pierwszy raz mi się to zdarzyło :( Jeszcze się nie pozbierałam...

    n59yhdgewtde5zot.png
    2fwacsqvfijbsbkh.png
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ