Poronienie zatrzymane - wsparcie
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc. Nie wiem co napisac, ale chyba potrzebuje wsparcia. Wlasnie jestem w trajcie poronienia. Staralam sie 20 miesiecy o rodzenstwo dla corki i w 10 tyg dostalam plamienia - 2 dni temu. Okazalo sie, ze serduszko nie bije od kilku dni. Dzis dostalam tabletke na wywolanie i jakos godzine temu moja fasolka opuscila moj organizm. Nie umiem sie z tym pogodzic. Nie wiem co mam ze soba zrobic, gdzie sie podziac. 3 latka widzi, ze cos sie dzieje, a ja nie potrafie ukryc lez. Tyle staran, nadzieji, pozniej euforii, marzen i bach. Jedna chwila i wszystko pryslo. To jest po prostu dramatyczne i niesprawiedliweNela 02.08.2016 💜🥰 - 24 cykle starań
💜 20 cykli starań - 10tc- serduszko przestalo bic 😭💔😩 -
Wiem co przeżywasz. Też ostatnio straciłam ciąże o którą walczyliśmy. Musiałam przejść operacje. Też na początku była radość i później smutek, który nadal jest obecny. Niestety u mnie wystąpiły powikłania i tak już biegam po lekarzach i szpitalach od 3 tygodni. Niestety ponownie będę musiała przejąć cała diagnostykę, histeroskopie i HSG. Staram się myslec pozytywnie i działam zadaniowo. Koncentruje się na tym że za 2-3 miesiące będziemy się starać o kolejną ciąże. Wiem że czujesz pustkę. Jeżeli masz ochotę to płacz, jeżeli jesteś osobą wierząca idź do kościoła, możesz też zwrócić się o pomoc do psychologa. Taka moja rada: lecz duszę ale nie zapominaj o ciele. Zapisz się na jakąś szybką wizytę do lekarza żeby zrobić usg. Zrób sobie wyniki, głównie morfologia i żelazo. Zadbaj o to aby zregenerować ciało. Mi lekarz powiedział że po samoistnym i całkowitym poronienie należy zrobić usg kontrolne i można starać się dalej. W tym momencie wydaje Ci się że to koniec świata ale za jakiś czas znów będziesz widziała życie w bardziej optymistycznych barwach.
M5ilena, baksia lubią tę wiadomość
-
Hej, mnie w lipcu też spotkał taki koszmar.. Pod koniec czerwca zobaczyłam na teście dwie kreseczki, oczywiście szczęście i euforia nie do opisania, staraliśmy się o tą ciąże rok czasu i w końcu się udało, ale niestety moje szczęście nie trwało długo, po pozytywnym teście zapisałam się do lekarza i miałam wizytę 2 tygodnie później, czułam się bardzo dobrze, zero plamień, no po prostu nic nie wskazywało na to, że może coś być nie tak, 5 lipca nadszedł czas wizyty, byłam zestresowana a zarazem ciekawa jak tam mój bąbelek się rozwija, byłam nastawiona dość pozytywnie, nie przypuszczałam, że coś może w ogóle nie grać, po badaniu nadszedł czas na usg i wtedy moja nadzieja umarła a serce pękło na malutkie kawałeczki, był to dla mnie jak wyrok śmierci, ciąża niestety zatrzymała się na etapie 4 tygodnia (według om był to 6t2d), był tylko malutki pęcherzyk ciążowy bez zarodka w środku, 6 lipca zauważyłam delikatne brązowe plamienie, już byłam pewna, że zaczyna się poronienie, 8 lipca pojechałam do szpitala, bo plamienie zamieniło się w krwawienie, leżałam 3 doby, bete miałam robioną 3 razy i niestety spadała, lekarze chcieli zrobić mi zabieg, ale się nie zgodziłam, bo w ten dzień beta wynosiła trochę ponad 20 a endometrium miało ze 4 mm, więc dla mnie ten zabieg był kompletnie bez sensu, wolałam, żeby moja macica się sama oczyściła, dzisiaj jeszcze jakieś małe plamienie jest, ale na dniach powinno być już czysto. W piątek mam wizytę kontrolną u swojej ginekolog i mam nadzieje, że już po pierwszej @ będziemy mogli zacząć starania na nowo. Trzymaj się kochana i bądź dzielna, mi w szpitalu lekarz powiedział, że po poronieniu największa szansa na ciąże jest przez pierwsze 3 miesiące, bo organizm jest już przygotowany na ciąże. Po upadku trzeba wstać i działać dalej, bo o marzenia trzeba walczyć do samego końca.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2019, 18:24
M5ilena lubi tę wiadomość
-
M5ilena wrote:Czesc. Nie wiem co napisac, ale chyba potrzebuje wsparcia. Wlasnie jestem w trajcie poronienia. Staralam sie 20 miesiecy o rodzenstwo dla corki i w 10 tyg dostalam plamienia - 2 dni temu. Okazalo sie, ze serduszko nie bije od kilku dni. Dzis dostalam tabletke na wywolanie i jakos godzine temu moja fasolka opuscila moj organizm. Nie umiem sie z tym pogodzic. Nie wiem co mam ze soba zrobic, gdzie sie podziac. 3 latka widzi, ze cos sie dzieje, a ja nie potrafie ukryc lez. Tyle staran, nadzieji, pozniej euforii, marzen i bach. Jedna chwila i wszystko pryslo. To jest po prostu dramatyczne i niesprawiedliwe
-
Witaj.Jestem tu nowa 4mies.tez stracilam ciaze.w 19ty.serduszko przestalo bic.To bylo straszne przezycie .Nic nie pamietam z wizyty na ktora tak sie cieszylam.Szpital wywolanie porodu ,lyzeczkowanie i morze lez jakie wylalismy z mezem.Poxhowalismy synka w malutkiej trumience.w pieluszce ,ktora kupilam do wyprawki.Potem byl psycholog dla mnie ,pomogl mi .,a dzisiaj jeżdżę z synem 10 lat do psychologa bo straszne przezyl moj pobyt w szpitalu i to ze mial byc mlodszy brat ,widzial zdjecia,widzial jak kopal i nagle brat odszedl do aniolkow.Musisz byc twarda dasz rade.Ja powoli wracam do zycia ,ale nie ma dnia kiedy za nim nie tęsknię.
-
Dorin77 wrote:Witaj.Jestem tu nowa 4mies.tez stracilam ciaze.w 19ty.serduszko przestalo bic.To bylo straszne przezycie .Nic nie pamietam z wizyty na ktora tak sie cieszylam.Szpital wywolanie porodu ,lyzeczkowanie i morze lez jakie wylalismy z mezem.Poxhowalismy synka w malutkiej trumience.w pieluszce ,ktora kupilam do wyprawki.Potem byl psycholog dla mnie ,pomogl mi .,a dzisiaj jeżdżę z synem 10 lat do psychologa bo straszne przezyl moj pobyt w szpitalu i to ze mial byc mlodszy brat ,widzial zdjecia,widzial jak kopal i nagle brat odszedl do aniolkow.Musisz byc twarda dasz rade.Ja powoli wracam do zycia ,ale nie ma dnia kiedy za nim nie tęsknię.
Szczerze, nie umiem i nie chce sie postawic w Twojej sytuacji. Bardzo Ci wspolczujeNela 02.08.2016 💜🥰 - 24 cykle starań
💜 20 cykli starań - 10tc- serduszko przestalo bic 😭💔😩 -
Ja też wczoraj w 9 tygodniu dowiedziałam się że serduszko nie bije. Umieram.....24.01.2013 córcia ❤CC
11.2016 usuniety lewy jajnik i jajowod (torbiel)
22.07.2019 Aniołek (9tc)
12.10.2020 cp😔, usunięty prawy jajowod
13.01.2021 1 FET, 5 dniowa blastocysta ekspandowana- transfer nieudany. Beta <0,100
12.03.2021 2 FET, blastocysta wychodząca z otoczki. Transfer nieudany. Beta <0,100😞
23.04.2021 histeroskopia + scratching endometrium, usunięte dwa zrosty
04.06.2021 3 FET, blastocysta wychodząca z otoczki. Transfer nieudany. Beta <0,100
Został ostatni ❄️ przebadany, zdrowy ❤️ -
Scandi bardzo mi przykro

Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Mocno tule! Duzo siłyScandi90 wrote:Ja też wczoraj w 9 tygodniu dowiedziałam się że serduszko nie bije. Umieram.....Śnieżka
Aniołek- 10 tc [*] 2019
Aniołek- 7 tc [*]2021
Aniołek- cb 2022
Aniołek-cb 2025
Starania od 08.2016
I dla Nas zaświeci słońce... -
Ja w czwartek miałam zabieg. Serduszko przestało bić w 8 tygodniu. Straszny ból.AMH X 2018 - 0,75
AMH IV 2019 - 0,43
MTHFR A1298C - u.hetero.
PAI-1 - u.homo.
obniżone białka c i s
antykoagulant toczniowy +
ANA1 +
V 2019 ciąża naturalna - poronienie zatrzymane w 8 tc
XI 2019 lametta+pregnyl -
nick nieaktualny
-
Bardzo mi przykro 😢
Ja stracilam dwie ciąże... w marcu zaczęłam plamić i miałam wykonany zabieg. Dwa miesiące później znowu zobaczyłam dwie kreski. Szczęście i strach. Niestety od początku było coś nie tak. Plamienia. Wizyta u gin - wszystko dobrze, jest pęcherzyk. 2 tyg później wizyta- brak zarodka, beta za mało urosła, odstawienie duphastonu, 3/4 dni później krwawienie. Ból, rozpacz ale jakoś lepiej to przeżyłam niż ta pierwsza .. może dlatego, ze wiedziałam ze nie mam w sobie człowieczka ? Nie wiem.. Ale znowu na widok ciężarnej, małych dzieci zaczynałam płakać..
u mnie to druga sytuacja wiec postanowiliśmy zrobić badania..
Po tych dwóch sytuacjach baaardzo pomogło forum.
Płaczcie, mówcie/piszcie to pomaga mi pomogło. I dzięki osoba które tu są wierze, ze zaświeci dla mnie dla nas słońce. Musimy przetrwać te paskudne dni... ale z dnia na dzień będzie lepiej. Nigdy nie zapomnimy o naszych małych kluseczkach ale będzie lepiej.
Trzymam kciuki za wszystkie ! ❤️
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
baksia wrote:Bardzo mi przykro 😢
Ja stracilam dwie ciąże... w marcu zaczęłam plamić i miałam wykonany zabieg. Dwa miesiące później znowu zobaczyłam dwie kreski. Szczęście i strach. Niestety od początku było coś nie tak. Plamienia. Wizyta u gin - wszystko dobrze, jest pęcherzyk. 2 tyg później wizyta- brak zarodka, beta za mało urosła, odstawienie duphastonu, 3/4 dni później krwawienie. Ból, rozpacz ale jakoś lepiej to przeżyłam niż ta pierwsza .. może dlatego, ze wiedziałam ze nie mam w sobie człowieczka ? Nie wiem.. Ale znowu na widok ciężarnej, małych dzieci zaczynałam płakać..
u mnie to druga sytuacja wiec postanowiliśmy zrobić badania..
Po tych dwóch sytuacjach baaardzo pomogło forum.
Płaczcie, mówcie/piszcie to pomaga mi pomogło. I dzięki osoba które tu są wierze, ze zaświeci dla mnie dla nas słońce. Musimy przetrwać te paskudne dni... ale z dnia na dzień będzie lepiej. Nigdy nie zapomnimy o naszych małych kluseczkach ale będzie lepiej.
Trzymam kciuki za wszystkie ! ❤️
Ja mam juz córkę i ona dodaje mi sile i energie. Walczylam o nia dlugo i wiem, ze o taki skarb trzeba walczyc, bo posiadanie dziecka jest czyms, co nie da sie porownac do niczego innego. 💙Nela 02.08.2016 💜🥰 - 24 cykle starań
💜 20 cykli starań - 10tc- serduszko przestalo bic 😭💔😩 -
Wiem co czujecie
Ja tą sytuację miałam w połowie marca, na początku 11 tc. Okazało się, że zarodek zatrzymał się jakoś w połowie 8 tygodnia. Teraz znowu jestem w ciąży! Boję się strasznie, ale mam nadzieje, że tym razem będzie ok. Od początku miałam lepszy progesteron, jakoś mocno tą ciążę czuję, strasznie chciałabym, żeby teraz było ok. Biorę też zatrzyki z heparyny bo mam PAI. Mam nadzieję, że do Was szczęście też szybko wróci i już z każdą z nas zostanie
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Wszystkiego dobrego! Oby wszystko było ok.nowa na dzielni wrote:Wiem co czujecie
Ja tą sytuację miałam w połowie marca, na początku 11 tc. Okazało się, że zarodek zatrzymał się jakoś w połowie 8 tygodnia. Teraz znowu jestem w ciąży! Boję się strasznie, ale mam nadzieje, że tym razem będzie ok. Od początku miałam lepszy progesteron, jakoś mocno tą ciążę czuję, strasznie chciałabym, żeby teraz było ok. Biorę też zatrzyki z heparyny bo mam PAI. Mam nadzieję, że do Was szczęście też szybko wróci i już z każdą z nas zostanieAMH X 2018 - 0,75
AMH IV 2019 - 0,43
MTHFR A1298C - u.hetero.
PAI-1 - u.homo.
obniżone białka c i s
antykoagulant toczniowy +
ANA1 +
V 2019 ciąża naturalna - poronienie zatrzymane w 8 tc
XI 2019 lametta+pregnyl -
nick nieaktualnyHej, ja właśnie czekam na zabieg. Serduszko przestało bić w 8tc. Mam nadzieję że najgorsze już za mną i po zabiegu szybko dojdę do siebie... Mam za sobą najlepszy i jednocześnie najgorszy miesiąc w swoim życiu. Najpierw radość że po tylu miesiącach starań w końcu się udało a potem cios że, jednak nic z tego. Mimo że parę miesięcy temu przeszłam CP, ból po stracie dziecka, którego serduszko już biło jest nieporównywalnie większy. Przeplakalam trzy dni, dziś jest jakoś latwiej, bo wiem że będzie zabieg, a po zabiegu obiecuje sobie szybko stanąć na nogi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2019, 16:31
-
nowa na dzielni wrote:Wiem co czujecie
Ja tą sytuację miałam w połowie marca, na początku 11 tc. Okazało się, że zarodek zatrzymał się jakoś w połowie 8 tygodnia. Teraz znowu jestem w ciąży! Boję się strasznie, ale mam nadzieje, że tym razem będzie ok. Od początku miałam lepszy progesteron, jakoś mocno tą ciążę czuję, strasznie chciałabym, żeby teraz było ok. Biorę też zatrzyki z heparyny bo mam PAI. Mam nadzieję, że do Was szczęście też szybko wróci i już z każdą z nas zostanie
Trzymam kciuki aby tym razem wszystko dobrze się skończyło ! Zdrówka dla Ciebie i bąbelka ❤️
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
fiorella82 wrote:Hej, ja właśnie czekam na zabieg. Serduszko przestało bić w 8tc. Mam nadzieję że najgorsze już za mną i po zabiegu szybko dojdę do siebie... Mam za sobą najlepszy i jednocześnie najgorszy miesiąc w swoim życiu. Najpierw radość że po tylu miesiącach starań w końcu się udało a potem cios że, jednak nic z tego. Mimo że parę miesięcy temu przeszłam CP, ból po stracie dziecka, którego serduszko już biło jest nieporównywalnie większy. Przeplakalam trzy dni, dziś jest jakoś latwiej, bo wiem że będzie zabieg, a po zabiegu obiecuje sobie szybko stanąć na nogi.
Bardzo mi przykro 😢
Wiem jak to jest usłyszeć serduszko a później już nic nie słyszysz... ja po wizycie serduszkiej byłam pewna ze będzie wszystko dobrze... życie potrafi dać po tyłku..
Trzmam mocno za Ciebie kciuki !
fiorella82 lubi tę wiadomość

23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie





