X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poronienie zatrzymane - wsparcie
Odpowiedz

Poronienie zatrzymane - wsparcie

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • M5ilena Przyjaciółka
    Postów: 93 36

    Wysłany: 15 lipca 2019, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc. Nie wiem co napisac, ale chyba potrzebuje wsparcia. Wlasnie jestem w trajcie poronienia. Staralam sie 20 miesiecy o rodzenstwo dla corki i w 10 tyg dostalam plamienia - 2 dni temu. Okazalo sie, ze serduszko nie bije od kilku dni. Dzis dostalam tabletke na wywolanie i jakos godzine temu moja fasolka opuscila moj organizm. Nie umiem sie z tym pogodzic. Nie wiem co mam ze soba zrobic, gdzie sie podziac. 3 latka widzi, ze cos sie dzieje, a ja nie potrafie ukryc lez. Tyle staran, nadzieji, pozniej euforii, marzen i bach. Jedna chwila i wszystko pryslo. To jest po prostu dramatyczne i niesprawiedliwe

    Nela 02.08.2016 💜🥰 - 24 cykle starań

    💜 20 cykli starań - 10tc- serduszko przestalo bic 😭💔😩
  • Miszczynka Przyjaciółka
    Postów: 116 168

    Wysłany: 15 lipca 2019, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem co przeżywasz. Też ostatnio straciłam ciąże o którą walczyliśmy. Musiałam przejść operacje. Też na początku była radość i później smutek, który nadal jest obecny. Niestety u mnie wystąpiły powikłania i tak już biegam po lekarzach i szpitalach od 3 tygodni. Niestety ponownie będę musiała przejąć cała diagnostykę, histeroskopie i HSG. Staram się myslec pozytywnie i działam zadaniowo. Koncentruje się na tym że za 2-3 miesiące będziemy się starać o kolejną ciąże. Wiem że czujesz pustkę. Jeżeli masz ochotę to płacz, jeżeli jesteś osobą wierząca idź do kościoła, możesz też zwrócić się o pomoc do psychologa. Taka moja rada: lecz duszę ale nie zapominaj o ciele. Zapisz się na jakąś szybką wizytę do lekarza żeby zrobić usg. Zrób sobie wyniki, głównie morfologia i żelazo. Zadbaj o to aby zregenerować ciało. Mi lekarz powiedział że po samoistnym i całkowitym poronienie należy zrobić usg kontrolne i można starać się dalej. W tym momencie wydaje Ci się że to koniec świata ale za jakiś czas znów będziesz widziała życie w bardziej optymistycznych barwach.

    M5ilena, baksia lubią tę wiadomość

  • Olaa..32 Autorytet
    Postów: 2665 997

    Wysłany: 15 lipca 2019, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, mnie w lipcu też spotkał taki koszmar.. Pod koniec czerwca zobaczyłam na teście dwie kreseczki, oczywiście szczęście i euforia nie do opisania, staraliśmy się o tą ciąże rok czasu i w końcu się udało, ale niestety moje szczęście nie trwało długo, po pozytywnym teście zapisałam się do lekarza i miałam wizytę 2 tygodnie później, czułam się bardzo dobrze, zero plamień, no po prostu nic nie wskazywało na to, że może coś być nie tak, 5 lipca nadszedł czas wizyty, byłam zestresowana a zarazem ciekawa jak tam mój bąbelek się rozwija, byłam nastawiona dość pozytywnie, nie przypuszczałam, że coś może w ogóle nie grać, po badaniu nadszedł czas na usg i wtedy moja nadzieja umarła a serce pękło na malutkie kawałeczki, był to dla mnie jak wyrok śmierci, ciąża niestety zatrzymała się na etapie 4 tygodnia (według om był to 6t2d), był tylko malutki pęcherzyk ciążowy bez zarodka w środku, 6 lipca zauważyłam delikatne brązowe plamienie, już byłam pewna, że zaczyna się poronienie, 8 lipca pojechałam do szpitala, bo plamienie zamieniło się w krwawienie, leżałam 3 doby, bete miałam robioną 3 razy i niestety spadała, lekarze chcieli zrobić mi zabieg, ale się nie zgodziłam, bo w ten dzień beta wynosiła trochę ponad 20 a endometrium miało ze 4 mm, więc dla mnie ten zabieg był kompletnie bez sensu, wolałam, żeby moja macica się sama oczyściła, dzisiaj jeszcze jakieś małe plamienie jest, ale na dniach powinno być już czysto. W piątek mam wizytę kontrolną u swojej ginekolog i mam nadzieje, że już po pierwszej @ będziemy mogli zacząć starania na nowo. Trzymaj się kochana i bądź dzielna, mi w szpitalu lekarz powiedział, że po poronieniu największa szansa na ciąże jest przez pierwsze 3 miesiące, bo organizm jest już przygotowany na ciąże. Po upadku trzeba wstać i działać dalej, bo o marzenia trzeba walczyć do samego końca.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2019, 18:24

    M5ilena lubi tę wiadomość

    28.08.2024 - 13t2d prenatalne, ryzyko niskie, prawdopodobnie 🩷

    08.07.2024 - 5t+6d (według USG) mamy zarodek z ❤️

    06.2024 - ⏸️

    05.2024 - 6tc 👼🏻💔

    02.11.21 - 38+4tc 54cm i 3120g 👶🏻💙

    07.2019 - 6tc 👼🏻💔

    preg.png
  • Dorin77 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 15 lipca 2019, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M5ilena wrote:
    Czesc. Nie wiem co napisac, ale chyba potrzebuje wsparcia. Wlasnie jestem w trajcie poronienia. Staralam sie 20 miesiecy o rodzenstwo dla corki i w 10 tyg dostalam plamienia - 2 dni temu. Okazalo sie, ze serduszko nie bije od kilku dni. Dzis dostalam tabletke na wywolanie i jakos godzine temu moja fasolka opuscila moj organizm. Nie umiem sie z tym pogodzic. Nie wiem co mam ze soba zrobic, gdzie sie podziac. 3 latka widzi, ze cos sie dzieje, a ja nie potrafie ukryc lez. Tyle staran, nadzieji, pozniej euforii, marzen i bach. Jedna chwila i wszystko pryslo. To jest po prostu dramatyczne i niesprawiedliwe

  • Dorin77 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 15 lipca 2019, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj.Jestem tu nowa 4mies.tez stracilam ciaze.w 19ty.serduszko przestalo bic.To bylo straszne przezycie .Nic nie pamietam z wizyty na ktora tak sie cieszylam.Szpital wywolanie porodu ,lyzeczkowanie i morze lez jakie wylalismy z mezem.Poxhowalismy synka w malutkiej trumience.w pieluszce ,ktora kupilam do wyprawki.Potem byl psycholog dla mnie ,pomogl mi .,a dzisiaj jeżdżę z synem 10 lat do psychologa bo straszne przezyl moj pobyt w szpitalu i to ze mial byc mlodszy brat ,widzial zdjecia,widzial jak kopal i nagle brat odszedl do aniolkow.Musisz byc twarda dasz rade.Ja powoli wracam do zycia ,ale nie ma dnia kiedy za nim nie tęsknię.

  • M5ilena Przyjaciółka
    Postów: 93 36

    Wysłany: 16 lipca 2019, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorin77 wrote:
    Witaj.Jestem tu nowa 4mies.tez stracilam ciaze.w 19ty.serduszko przestalo bic.To bylo straszne przezycie .Nic nie pamietam z wizyty na ktora tak sie cieszylam.Szpital wywolanie porodu ,lyzeczkowanie i morze lez jakie wylalismy z mezem.Poxhowalismy synka w malutkiej trumience.w pieluszce ,ktora kupilam do wyprawki.Potem byl psycholog dla mnie ,pomogl mi .,a dzisiaj jeżdżę z synem 10 lat do psychologa bo straszne przezyl moj pobyt w szpitalu i to ze mial byc mlodszy brat ,widzial zdjecia,widzial jak kopal i nagle brat odszedl do aniolkow.Musisz byc twarda dasz rade.Ja powoli wracam do zycia ,ale nie ma dnia kiedy za nim nie tęsknię.

    Szczerze, nie umiem i nie chce sie postawic w Twojej sytuacji. Bardzo Ci wspolczuje

    Nela 02.08.2016 💜🥰 - 24 cykle starań

    💜 20 cykli starań - 10tc- serduszko przestalo bic 😭💔😩
  • Scandi90 Autorytet
    Postów: 339 114

    Wysłany: 23 lipca 2019, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też wczoraj w 9 tygodniu dowiedziałam się że serduszko nie bije. Umieram.....

    24.01.2013 córcia ❤CC
    11.2016 usuniety lewy jajnik i jajowod (torbiel)
    22.07.2019 Aniołek (9tc)
    12.10.2020 cp😔, usunięty prawy jajowod
    13.01.2021 1 FET, 5 dniowa blastocysta ekspandowana- transfer nieudany. Beta <0,100
    12.03.2021 2 FET, blastocysta wychodząca z otoczki. Transfer nieudany. Beta <0,100😞
    23.04.2021 histeroskopia + scratching endometrium, usunięte dwa zrosty
    04.06.2021 3 FET, blastocysta wychodząca z otoczki. Transfer nieudany. Beta <0,100
    Został ostatni ❄️ przebadany, zdrowy ❤️
  • Wombat Autorytet
    Postów: 1247 1624

    Wysłany: 23 lipca 2019, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scandi bardzo mi przykro :(

    qb3c20mm8gig3vkj.png
    Starania od 6.2017
    2xHSG - niedrożność jajowodów
    11.2018 - laparoskopia
    10.03.2019 - ivf start
    25.03.2019 - transfer 4.2.2
    1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane :(
    24.09.2019 - transfer 4.2.2
    8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔
  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1106 839

    Wysłany: 24 lipca 2019, 06:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scandi90 wrote:
    Ja też wczoraj w 9 tygodniu dowiedziałam się że serduszko nie bije. Umieram.....
    Mocno tule! Duzo siły

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • adriette Ekspertka
    Postów: 194 237

    Wysłany: 27 lipca 2019, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w czwartek miałam zabieg. Serduszko przestało bić w 8 tygodniu. Straszny ból.

    AMH X 2018 - 0,75
    AMH IV 2019 - 0,43
    MTHFR A1298C - u.hetero.
    PAI-1 - u.homo.
    obniżone białka c i s
    antykoagulant toczniowy +
    ANA1 +
    V 2019 ciąża naturalna - poronienie zatrzymane w 8 tc
    XI 2019 lametta+pregnyl
  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1106 839

    Wysłany: 29 lipca 2019, 06:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adriette wrote:
    Ja w czwartek miałam zabieg. Serduszko przestało bić w 8 tygodniu. Straszny ból.
    Duzo siły!

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2019, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dużo siły Dziewczyny :*

  • M5ilena Przyjaciółka
    Postów: 93 36

    Wysłany: 3 sierpnia 2019, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki mpim przyjaciolom i mojemu mezowi uporalam sie z cala sytuacja. Czekamy do okresu i staramy sie dalej, bo u nas zajscie w ciaze trwa latami 😩

    Nela 02.08.2016 💜🥰 - 24 cykle starań

    💜 20 cykli starań - 10tc- serduszko przestalo bic 😭💔😩
  • baksia Autorytet
    Postów: 1489 1316

    Wysłany: 3 sierpnia 2019, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi przykro 😢
    Ja stracilam dwie ciąże... w marcu zaczęłam plamić i miałam wykonany zabieg. Dwa miesiące później znowu zobaczyłam dwie kreski. Szczęście i strach. Niestety od początku było coś nie tak. Plamienia. Wizyta u gin - wszystko dobrze, jest pęcherzyk. 2 tyg później wizyta- brak zarodka, beta za mało urosła, odstawienie duphastonu, 3/4 dni później krwawienie. Ból, rozpacz ale jakoś lepiej to przeżyłam niż ta pierwsza .. może dlatego, ze wiedziałam ze nie mam w sobie człowieczka ? Nie wiem.. Ale znowu na widok ciężarnej, małych dzieci zaczynałam płakać..
    u mnie to druga sytuacja wiec postanowiliśmy zrobić badania..
    Po tych dwóch sytuacjach baaardzo pomogło forum.
    Płaczcie, mówcie/piszcie to pomaga mi pomogło. I dzięki osoba które tu są wierze, ze zaświeci dla mnie dla nas słońce. Musimy przetrwać te paskudne dni... ale z dnia na dzień będzie lepiej. Nigdy nie zapomnimy o naszych małych kluseczkach ale będzie lepiej.
    Trzymam kciuki za wszystkie ! ❤️

    iv09ej28y92h7fp1.png
    23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
    6.06.2019 - puste jajo płodowe
    12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
    Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
    Pomorskie
  • M5ilena Przyjaciółka
    Postów: 93 36

    Wysłany: 5 sierpnia 2019, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baksia wrote:
    Bardzo mi przykro 😢
    Ja stracilam dwie ciąże... w marcu zaczęłam plamić i miałam wykonany zabieg. Dwa miesiące później znowu zobaczyłam dwie kreski. Szczęście i strach. Niestety od początku było coś nie tak. Plamienia. Wizyta u gin - wszystko dobrze, jest pęcherzyk. 2 tyg później wizyta- brak zarodka, beta za mało urosła, odstawienie duphastonu, 3/4 dni później krwawienie. Ból, rozpacz ale jakoś lepiej to przeżyłam niż ta pierwsza .. może dlatego, ze wiedziałam ze nie mam w sobie człowieczka ? Nie wiem.. Ale znowu na widok ciężarnej, małych dzieci zaczynałam płakać..
    u mnie to druga sytuacja wiec postanowiliśmy zrobić badania..
    Po tych dwóch sytuacjach baaardzo pomogło forum.
    Płaczcie, mówcie/piszcie to pomaga mi pomogło. I dzięki osoba które tu są wierze, ze zaświeci dla mnie dla nas słońce. Musimy przetrwać te paskudne dni... ale z dnia na dzień będzie lepiej. Nigdy nie zapomnimy o naszych małych kluseczkach ale będzie lepiej.
    Trzymam kciuki za wszystkie ! ❤️

    Ja mam juz córkę i ona dodaje mi sile i energie. Walczylam o nia dlugo i wiem, ze o taki skarb trzeba walczyc, bo posiadanie dziecka jest czyms, co nie da sie porownac do niczego innego. 💙

    Nela 02.08.2016 💜🥰 - 24 cykle starań

    💜 20 cykli starań - 10tc- serduszko przestalo bic 😭💔😩
  • nowa na dzielni Autorytet
    Postów: 3037 3840

    Wysłany: 12 sierpnia 2019, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem co czujecie :( Ja tą sytuację miałam w połowie marca, na początku 11 tc. Okazało się, że zarodek zatrzymał się jakoś w połowie 8 tygodnia. Teraz znowu jestem w ciąży! Boję się strasznie, ale mam nadzieje, że tym razem będzie ok. Od początku miałam lepszy progesteron, jakoś mocno tą ciążę czuję, strasznie chciałabym, żeby teraz było ok. Biorę też zatrzyki z heparyny bo mam PAI. Mam nadzieję, że do Was szczęście też szybko wróci i już z każdą z nas zostanie

    2019 początek - strata, 10 tc

    Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️


    Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań
  • adriette Ekspertka
    Postów: 194 237

    Wysłany: 12 sierpnia 2019, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nowa na dzielni wrote:
    Wiem co czujecie :( Ja tą sytuację miałam w połowie marca, na początku 11 tc. Okazało się, że zarodek zatrzymał się jakoś w połowie 8 tygodnia. Teraz znowu jestem w ciąży! Boję się strasznie, ale mam nadzieje, że tym razem będzie ok. Od początku miałam lepszy progesteron, jakoś mocno tą ciążę czuję, strasznie chciałabym, żeby teraz było ok. Biorę też zatrzyki z heparyny bo mam PAI. Mam nadzieję, że do Was szczęście też szybko wróci i już z każdą z nas zostanie
    Wszystkiego dobrego! Oby wszystko było ok.

    AMH X 2018 - 0,75
    AMH IV 2019 - 0,43
    MTHFR A1298C - u.hetero.
    PAI-1 - u.homo.
    obniżone białka c i s
    antykoagulant toczniowy +
    ANA1 +
    V 2019 ciąża naturalna - poronienie zatrzymane w 8 tc
    XI 2019 lametta+pregnyl
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2019, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja właśnie czekam na zabieg. Serduszko przestało bić w 8tc. Mam nadzieję że najgorsze już za mną i po zabiegu szybko dojdę do siebie... Mam za sobą najlepszy i jednocześnie najgorszy miesiąc w swoim życiu. Najpierw radość że po tylu miesiącach starań w końcu się udało a potem cios że, jednak nic z tego. Mimo że parę miesięcy temu przeszłam CP, ból po stracie dziecka, którego serduszko już biło jest nieporównywalnie większy. Przeplakalam trzy dni, dziś jest jakoś latwiej, bo wiem że będzie zabieg, a po zabiegu obiecuje sobie szybko stanąć na nogi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2019, 16:31

  • baksia Autorytet
    Postów: 1489 1316

    Wysłany: 18 sierpnia 2019, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nowa na dzielni wrote:
    Wiem co czujecie :( Ja tą sytuację miałam w połowie marca, na początku 11 tc. Okazało się, że zarodek zatrzymał się jakoś w połowie 8 tygodnia. Teraz znowu jestem w ciąży! Boję się strasznie, ale mam nadzieje, że tym razem będzie ok. Od początku miałam lepszy progesteron, jakoś mocno tą ciążę czuję, strasznie chciałabym, żeby teraz było ok. Biorę też zatrzyki z heparyny bo mam PAI. Mam nadzieję, że do Was szczęście też szybko wróci i już z każdą z nas zostanie

    Trzymam kciuki aby tym razem wszystko dobrze się skończyło ! Zdrówka dla Ciebie i bąbelka ❤️

    iv09ej28y92h7fp1.png
    23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
    6.06.2019 - puste jajo płodowe
    12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
    Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
    Pomorskie
  • baksia Autorytet
    Postów: 1489 1316

    Wysłany: 18 sierpnia 2019, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fiorella82 wrote:
    Hej, ja właśnie czekam na zabieg. Serduszko przestało bić w 8tc. Mam nadzieję że najgorsze już za mną i po zabiegu szybko dojdę do siebie... Mam za sobą najlepszy i jednocześnie najgorszy miesiąc w swoim życiu. Najpierw radość że po tylu miesiącach starań w końcu się udało a potem cios że, jednak nic z tego. Mimo że parę miesięcy temu przeszłam CP, ból po stracie dziecka, którego serduszko już biło jest nieporównywalnie większy. Przeplakalam trzy dni, dziś jest jakoś latwiej, bo wiem że będzie zabieg, a po zabiegu obiecuje sobie szybko stanąć na nogi.

    Bardzo mi przykro 😢
    Wiem jak to jest usłyszeć serduszko a później już nic nie słyszysz... ja po wizycie serduszkiej byłam pewna ze będzie wszystko dobrze... życie potrafi dać po tyłku..
    Trzmam mocno za Ciebie kciuki !

    fiorella82 lubi tę wiadomość

    iv09ej28y92h7fp1.png
    23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
    6.06.2019 - puste jajo płodowe
    12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
    Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
    Pomorskie
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ