Poronirnie
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej chciałam Wam dać znać na już po. Jestem na Żelaznej w Warszawie, dostałam o godz 23 4 tabletki dopochwowo, zaczęło się rozkręcać dopiero koło 5 rano a o 9 rano porobiłam płód 😔 Traumatyczny widok. Niestety strasznie krwawiłam, tak że nie było możliwe badanie ginekologiczne, od razu doczyszczanie. Po zabiegu chwila krwawienia i później już takie jak końcówka okresu, ogromna ulga. Całość bez leków przeciwbólowych bo u mnie skurcze przypominały te jak w okres więc dało się radę normalnie funkcjonować.
Mam niestety bardzo bardzo słaba psychikę teraz, działo się na raz dużo rzeczy i szybko, jedno co wiem to położna powiedziała mi że to był chłopczyk jak zabrali go zabezpieczyć. A ja robiłam 2 tyg temu Nifty i wyszła dziewczynka. Co ja mam o tym wszystkim myslec? 😔 nie dość że jeszcze nie znam przyczyny tego koszmaru który mnie spotkał (13 tydz ciąży) to jeszcze pomyłka testu który dla płci raczej się nie myli?
Znacie taka sytuacje? -
Cynamonka raczej położna się pomyliła Na tym etapie nie ma jeszcze rozwiniętych narządów i oceniają po wyrostku płciowym. Zgłoś w szpitalu, żeby skorygowali, jeśli będziesz chciała zarejestrować dziecko i przedstaw im badania genetyczne.
Bardzo mi przykro, że nie dość, że Cię to spotkało, to jeszcze takie nieprzyjemności2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Cynamonka bardzo mi przykro... Zgadzam się z Babulką, nie ma szans żeby położna na tym etapie mogła ocenić płeć... Nie wiem po co Ci to w ogóle mówiła jak nie ma żadnej pewności, jedynie badania genetyczne mogą to stwierdzić. Będziesz je robić?niemi
-
niemi wrote:Cynamonka bardzo mi przykro... Zgadzam się z Babulką, nie ma szans żeby położna na tym etapie mogła ocenić płeć... Nie wiem po co Ci to w ogóle mówiła jak nie ma żadnej pewności, jedynie badania genetyczne mogą to stwierdzić. Będziesz je robić?
Dziewczyny macie chyba rację. Najpierw się przestraszyłam ze testowi nie można już zaufać, ale rozmawiałam przy wypisie z inną lekarką i powiedziała tak samo. Że zakłada raczej pomyłkę, narząd mógł być spuchnięty czy trochę inaczej wyglądać więc ona by zaufała raczej testowi genetycznemu. Zakładałam że 13 tydz może faktycznie już coś zobaczyły ale narządy chyba nadal na tym etapie się kształtują. Frakcja płodową w nifty była prawie 15% aż nie chce mi się wierzyć że tak drogie badania genetyczne aż tak miały by się pomylić. Tymbardziej że oznaczanie płci jest chyba w takiej sytuacji najprostsza rzecz... -
Te narządy na tym etapie wyglądają podobnie u chłopca i dziewczynki niestety Bo jest na zewnątrz zalążek penisa i łechtaczki a właśnie po obumarciu to mogło ulec zniekształceniu.
A nifty wyszło z prawidłowym kariotypem?2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Babulka wrote:Te narządy na tym etapie wyglądają podobnie u chłopca i dziewczynki niestety Bo jest na zewnątrz zalążek penisa i łechtaczki a właśnie po obumarciu to mogło ulec zniekształceniu.
A nifty wyszło z prawidłowym kariotypem?
No widzisz... Czyli faktycznie okej. Tak, wszystko wyszło z niskim prawdopodobieństwem, prawidłowo. Wzięłam materiał do badań genetycznych tak czy siak ale dzwoniłam dzisiaj do poradni i Pani tak szczerze mi doradziła najpierw się skonsultować z genetykiem czy jest sens wydawać te pieniądze na kolejne badania genetyczne. Podkreśliła że nifty to nie jest 100% ale jak już je robiliśmy i nic nie wyszło to naprawdę wątpi czy kasa ulokowana w test genetyczny będzie dobrym pomysłem. Żeby lepiej zbadać inne rzeczy nie związane z genetyka dziecka. Zaskoczyła mnie taka szczerość w sumie, ale to ma sens... No chyba że wyszłoby coś czego nifty nie bada... -
Testy genetyczne po poronieniu badają głównie duże wady chromosomów, niektóre cały kariotyp a niektóre tylko najczęstsze wady. Nie wiem, które nifty wzięłaś ale duża szansa, że ono wykrywa jednak więcej. Też myślę, że w tym przypadku lepiej się najpierw z genetykiem skonsultować. Bo to jednak od kilku stów do ponad tysiąca, czasem lepiej to w diagnostykę siebie zainwestować.
Cynamonka92 lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Hej dziewczyny, nie wiem czy w dobrym wątku napiszę. W poniedziałek miałam zabieg łyżeczkowania, we wtorek tylko leciutkie plamienie i lekki ból brzucha a od środy wieczora mam bardzo mocne skurcze i dużo mocniejsze krwawienie. Czy któraś z Was miała podobnie? Mam się martwić czy to normalne? W szpitalu mi nie za dużo powiedzieli czego się spodziewać, tylko dostałam antybiotyk i w razie bólu brać to co mam w domu. Dzisiaj mam już mniejsze skurcze ale dalej się martwięOna 26, On 28
Starania od 05.2022
17.08 ⏸️ 😍 3cs
25.08 beta HCG 552 mlU/ml
Pierwsza wizyta 07.09 - ciąża o 15 dni młodsza niż OM.
03.10 - Poronienie chybione. 💔
Hashimoto - po roku walki zielone światło ✅/ Euthyrox 75
TSH 1,59 ✅
FT4 1,44✅ -
Tabaluska, ja tak miałam, ale bez zabiegu. Po wyjściu ze szpitala kilka dni lekkiego krwawienia, bardziej plamienia, a potem znów mocniejsze krwawienie, i potem w kółko to samo krwawienia-plamienia przez 6 tyg.05.22r. 💔 8tc poronienie zatrzymane
01.23r. 💔 6tc poronienie samoistne -
Tabaluska wrote:Hej dziewczyny, nie wiem czy w dobrym wątku napiszę. W poniedziałek miałam zabieg łyżeczkowania, we wtorek tylko leciutkie plamienie i lekki ból brzucha a od środy wieczora mam bardzo mocne skurcze i dużo mocniejsze krwawienie. Czy któraś z Was miała podobnie? Mam się martwić czy to normalne? W szpitalu mi nie za dużo powiedzieli czego się spodziewać, tylko dostałam antybiotyk i w razie bólu brać to co mam w domu. Dzisiaj mam już mniejsze skurcze ale dalej się martwię
I jak teraz, tak samo? U mnie po zabiegu krwawienie było skąpe, a po 6 godzinach już tylko plamie na brązowo. Gdzieś czytałam że jak jest dobrze wyczyszczone to się później mało krwawi. A wychodzą u Ciebie jakieś skrzepki czy sama krew?
Myślę że mogłas mieć przy wypisie jeszcze dość grube endometrium i po prostu nadal się złuszcza. Powinno być napisane ile mm na wypisie ze szpitala. -
Cynamonka92 wrote:I jak teraz, tak samo? U mnie po zabiegu krwawienie było skąpe, a po 6 godzinach już tylko plamie na brązowo. Gdzieś czytałam że jak jest dobrze wyczyszczone to się później mało krwawi. A wychodzą u Ciebie jakieś skrzepki czy sama krew?
Myślę że mogłas mieć przy wypisie jeszcze dość grube endometrium i po prostu nadal się złuszcza. Powinno być napisane ile mm na wypisie ze szpitala.
Niestety nie mam napisane na wypisie ale dzisiaj wyszedł ze mnie bardzo duży skrzep, o od tej pory już prawie nic nie boli, więc może to mi tam zalegało i jak się oczyściło to odpuściło.Ona 26, On 28
Starania od 05.2022
17.08 ⏸️ 😍 3cs
25.08 beta HCG 552 mlU/ml
Pierwsza wizyta 07.09 - ciąża o 15 dni młodsza niż OM.
03.10 - Poronienie chybione. 💔
Hashimoto - po roku walki zielone światło ✅/ Euthyrox 75
TSH 1,59 ✅
FT4 1,44✅ -
Hej. Ja również straciłam ciążę i jest mi bardzo ciężko i nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się z tym pogodzić💔Serce nadal krwawi bo teraz miałabym dwójkę małych brzdąców, które sprawiłyby, by to moje życie było cudowne. Szkoda że nie dane mi i mojemu cudownemu mężczyznie na świecie nie było dane patrzeć jak rosną , jak się rozwijają.Nigdy nie pomyślałam że może się tak stać, fakt była to ciąża nieplanowana, i na początku jednocześnie wielkie szczęście i strach. Mam nadzieję że jeszcze będę mamą, bo bardzo bym tego chciała , więc proszę trzymajcie kciuki
-